Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

josephine

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 788
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez josephine

  1. Lilan, baterie są w porzadku, nie mam zastrzeżeń. Rączka prysznicowa mogłaby być metalowa a nie plastikowa i przydałby się dłuższy wąż, ale da się przeżyć.
  2. Przepraszam, że nie opisałam wcześniej, ale po wprowadzeniu się niespecjanie odwiedzałam forum. Jedyne co w tej chwili pamiętam to koszt stołu - 800 zł. No i że nie kupiłam tych krzeseł . Jeśli nadal Cię interesuje firma to sprawdzę innym razem.
  3. Weroniko, co do dachu, to nie mam pojęcia, łączna jego powierzchnia wg. projektu to 306 m, a brak balkonu z boku ujął z dachu może z 10 m, ale pewna nie jestem. Nie mam w tej chwili swojego kosztorysu domu, ale z tego co kojarzę to nie dotarliśmy jeszcze do 400 tys. przy czym ostatnio nie byłam uczciwa z zapisywaniem wszystkich kosztów, no i nie zrobiliśmy jeszcze paru ważnych rzeczy typu, obłożenie schodów wewnątrz i na zewnątrz, taras, ogrodzenie - zamierzamy się za to wszystko teraz właśnie zabrać. Powodzenia w budowaniu.
  4. Strasznie widać na ich każdy ślad jaśniejszy od nich samych. Ja nie mam mocno ciemnych, a mimo to wolę te jaśniejsze.
  5. josephine

    Podłogówka a zdrowie ??

    Nie wahajcie się - idźcie zdecydowanie na całośc!
  6. Grzanko generalnie te jasne płytki nie sprawiaja problemów, na podłodze jedynie wtedy, gdy ktoś wlezie w brudnych butach, ale górnej łazience i na podłodze w holu i kuchni mam nieco ciemniejsze płytki na podłodze i bardziej "maziajowate" i tam nawet brudne buty nie stanowią większego problemu.
  7. josephine

    Podłogówka a zdrowie ??

    W kwestii obolałych nóg sie wypowiem - w starym mieszkaniu często bolały mnie nogi choć podłogówki nie mieliśmy - nie wiem właściwie skąd ten ból się brał. Teraz ogrzewanie podłogowe jest jedynym źródłem ciepła w naszym domu i moje nogi mają się dobrze - uwielbiam wręcz to ciepełko w łazienkach i na korytarzu, gdzie większośc rurek przebiega.
  8. Wydaje mi się, że widziałąm na Allegro, za duzo ich tam jest, żeby se przekopywać, ale znalazłąm podobną http://www.allegro.pl/item883775076_extra_retro_tapeta_na_flizelinie_tapety_as.html
  9. Na tle ciemniejszego szarego jest rzeczywiście niebieska (jet kilka zdjęć w moim dzienniku z małżeńskiej sypialni). Gotowych jasnych szarości nie znam, ale w kuchni wymieszałam sobie Tikkurilę - teraz dałabym trochę ciemniejszą, ale w sumie odcień jest sympatyczny.
  10. Jeśli będzie Wam po drodze, to zapraszam. W najbliższym tygodniu jednak wojażuję, więc samo dzwonienie może być droższe dla obu stron .
  11. He, he dobre... na kilka stron... Wiesz, ja też myślałam o pompie ciepła, nawet dość intensywnie, odstraszała mnie cena tego ustrojstwa i kilka niepochlebnych opinii użytkowników, którzy mieli spartaczoną robotę. Coś tam mi jeszcz się kołacze po głowie, że przy dużych mrozach jest niewydajna, i że trochę prądu jednak żre ale nie wiem czy to prawda. Mam nadzieję, że jednak nie, bo jeśli w przyszłości stanieją a gaz zdrożeje może jednak się na nią skuszę . A bedziecie kopać wgłąb czy rozkładać to ustrojstwo wszerz? Co do podłogówki to uważam, że w domku to jedyne sensowne i najlepsze rozwiązanie. Jest cieplutko i nie ma nieprzyjemnego uczucia zmrożonch nóg, które czuję np. w domu u mojej siostry, która podłogówę dałą tylko w częściach płytkowych. Nie mam za bardzo porównania (bo trzebaby porównać z domem o podobnych parametrach), ale wydaje mi się, że koszt gazu jest też niższy, ale ostatni rachunek za gaz (za półtorej miesiąca) wynósł 423 zł - pomijam tu opłaty sieciowe i abonament. Wentylacja to też super sprawa. Nie ma potrzeby wietrzyć i tym samym wychładzać domu, bo świeże powietrze jest zawsze gdy tego chcemy, co ma ogromny wpływ na samopoczucie (przy niskiej wentylacji od razu czuję zmęczenie) i sądzę, że róweniż na zdrowie - dzieci przestały chorować - miały tylko prze pewien czas nocny kaszel, który sam ustapił! Szczerze polecam oba rozwiązania.
  12. Jestem w końcu i ja! Fajnie się czyta to Jędralkowe pisanie i miło było popatrzeć na sympatyczne buzie Jędralkowej rodziny na pustyni . Alez szalejecie z ta budową, jak nie przymierzając ... my! Hi, hi, po czasie wydaje mi się, że całkiem szybko nam to wyszło.
  13. Ależ mnie tu dawno nie było - nie dostawałm powedomień o nowych postach, a tu takie postępy! Pięknie wygląda ta szara dachówka - a ak będzie kolor ścian?
  14. Pamiętam, że miałaś obawy co do płytek. Mnie się moje podobają, nie mam wrażenia zimności, zwłaszcza, że podłoga jest ciepła Może to też kwestia ich wielkości - im większe tym lepiej sie prezentują.
  15. Jeju, to prawie finisz! Łazienki bardzo ładne, spodobała mi się bardzo to siedzisko w łazience. A ile Wam wyszło wysokości na poddaszu, że prysznic zaplanowaliści pod skosem? Dopiero zauważyłam, że macie wysunięty do przodu garaż (dłuższy?? czy z tyłu jest krótszy?) no i nie ma okna na ścianie szczytowej nad garażem.
  16. A dziękuję, w Wigilię wprawdzie nie odpoczęłam, ale cała reszta była super. Śledzę Wasze postępy mimo, że rzadko się udzielam. Choć właściwie, powiadomienia dostaję tylko Twojego dziennika - reszta Dorotek jest w zastoju?
  17. Sama zamierzam zasosować zmiękczacz i szperałam trochę w temacie - lekarze nie zalecają picia zmiękczonej wody, podobno w krajach gdzie woda jest naturalnie miękka zaobserwowano zwiększoną umieralnośc młodych osób na zawał serca. Ja zaplanowałam zmiękczacz w pralni, przed nim będzie (a właściwie juz jest, tylko zmiękczacza właściwego nie ma) kranik na ewentualna wodę na herbatę. Jakie macie stacje zmiękczające? Czy mozna w nich samodzielnie ustawiać stopień twardości wody, czy nie ma problemów z ciśnieniem w kranach?
  18. Może zmieńcie kapcie, bo ja mam podłogówkę, okruchy też są a nic mi nie skrzypi pod nogami Swoją drogą nie zamieniłabym tej podłogówki (mam w całym domu) na żaden inny rodzaj ogrzewania (rozważałam jeszcze to na gorące powietrze) - w domku jest to moim zdaniem najlepsze rozwiazanie.
  19. Nie byłam, ale ostatnio 2 razy chodziłam po wilgotnych (nawet nie po deszczu tylko po nocy) podkładach kolejowych i raz o mało się nie przewróciłam ze zwględu na poślizg- generalnie jak się szło po torach to nie było czuc tej śliskości, ale wchodząc wzdłuż podkładu było czuć bardzo mocno. Ja byłem, nie raz chodziłem rowniez po mokrych drewnianych pomostach i z tą sliskoscią mokrego drewna to jakiś mit Może nie tyle mit, skoro ja się poślizgnęłam, ile kwestia jakiegoś zabezpieczenia - impregnacja specjalna czy coś?
  20. Nie byłam, ale ostatnio 2 razy chodziłam po wilgotnych (nawet nie po deszczu tylko po nocy) podkładach kolejowych i raz o mało się nie przewróciłam ze zwględu na poślizg- generalnie jak się szło po torach to nie było czuc tej śliskości, ale wchodząc wzdłuż podkładu było czuć bardzo mocno.
  21. A jaki masz kolor fugi? Jaśmin, wanilia i beż. Nie mog powiedzieć, żeby się nie brudziły, ale jakoś przy tych płytkach mało to widać (albo ja może nie zwracam na to uwagi), najbardziej chyba widać w małej łazience, bo płytki sa tam najjaśniejsze i najbardziej jednolite.
  22. Dziękuję Skalniaczku. Co dalej? Mieszkamy i próbujemy dokańczać dzieło - niestety trochę to potrwa. Ale może to lepiej - rozpoczynając budowę miałam krańcowo inne wyobrażenia o wnętrzach, a w miarę budowy zmieniały mi się chyba na lepsze.
  23. Ja mam jasne kremowo-beżowe kafle w holu, kuchni i łazienkach i jestem z nich bardzo zadowolona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...