Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

irenty777

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez irenty777

  1. Silikon zamówiony, numer do p. Maconia jest ,płyta co by docieplić tu i ówdzie czeka ,a potem ...kurka ,rurka , jajec górka...i świętujemy. Minertu , zabrzmiało to jakbyś uszczelniał co tydzień.
  2. O moim doświadczeniu raczej nie ma co mówić. Kocioł użytkuję dopiero od lutego tego roku. Przesunięcie żaru może być spowodowane mniejszym zapotrzebowaniem na energię, zrywanie śruby to najczęściej zanieczyszczone paliwo. Co do silikonowania...... silikon wysokotemperaturowy np. Soudal jest dobry ale nie rozpalisz kotła wcześniej niż po 24h - robią się bąble i cała robota na nic. Polecam to: http://www.geb-polska.pl/prodc.php Smarujesz, odpalasz i po robocie. Tyle że ta masa naprawdę mocno trzyma, ponowny demontaż jest dość trudny Do mnie kocioł przyjechał cały zmontowany, więc byłem przekonany że to wsio. Całe szczęscie że zimny front przesunął się na wschód i można za takie prace się zabierać. Właśnie o takim doświadczeniu myślałem . Wielkie dzięki.
  3. No i czeka mnie przegląd ślimaka i koryta oraz silikonowanie retorty.Dzwonili z Ogniwa i zrywanie zawleczki to na pewno sprawa węgla a retorta przred wysłaniem do klienta nie jest silikonowana w Bieczu. Rzeczywiście tak jest ????? Nikt - nawet autoryzowany dystrybutor mnie o tym nie poinformował. Nie pamiętam też aby w instrukcji coś na ten temat było. Podobno to standard. Mogę sie mylić ale przed zakupem otrzymałem zapewnienie że piec po wypoziomowaniu jest gotowy do użytku.Ale ERRORE HUMANUM ES. Tak czy siak sobotę mam z głowy, ponieważ z racji mojej pracy w domu będę dopiero na święta Moj osobisty "serwisant" takich rzeczy się nie podejmuje. W razie co wspomoge się doświadczeniem Verba lub tez Minertu.Zastanawia mnie tylko że od czasu drugiego zerwania zawleczki wszystko było ok. żar na srodku parametry pracy ok . Zobaczymy. Po zakończeniu akcji dam znać. Hej "niebiescy".
  4. Sprawę zrywania zawleczki zgłosiłem wczoraj .Jak potoczy się dalej , nie wiem mam nadzieję że ok wszystko opiszę. Moim , skromnym zdaniem jednak ,o jakości produktu nie tylko świadczą jego cechy użytkowe , ale też jak traktuje cię producent , bądz serwisant po zakupie. U mnie największym problemem jest odległość od producenta. Mieszkam koło Gdańska , i oprócz dystrybutora nie znam nikogo kto miałby taki piec w mojej okolicy. Dodam też , że po podjęciu decyzji o zakupie Ogniwa i tak zostałem przez "znawców" tematu odsądzony od czci i wiary .Ale to nic. Po wysłuchaniu moich problemów - pisałem też o tym , że po wymianie zawleczki wydaje mi się że żar przesunął sie trochę w stronę kosza-zanotowano mój adres , telefon itd i bez żadnego utyskiwania na lokalizację pieca , obiecali że sprawa zostanie załatwiona. Czas pokaże , ja zobaczę
  5. Dziękuję za odpowiedz. W którymś z wątków , przeczytałem o naddatkach odlewniczych stąd moje pytanie. Zawijan , spodziewałem sie odpowiedzi od Ciebie-wszakże to Ty jesteś "sprawcą" zakupu tego pieca. Twój poradnik przewertowałem od deski do deski. Musze też dodać że, bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie serwisanci z Ogniwa. Pozdrawiam "niebieskich"
  6. Dokładna "autopsja" paliwa ze ślimaka nie przyniosła żadnych rezultatów i może dlatego tak mnie to zastanawia. Tak czy siak przegląd po sezonie grzewczym będzie
  7. witam forumowiczów ! Chciałbym zapytać o Wasze doświadczenia związane ze zrywaniem zawleczki. W ciągu poł roku użytkowania Ogniwo Eko 24 to już czwarty raz. Trochę mnie to niepokoi.Ponadto zauważyłem że po ostatniej wymianie zawleczki, żar jakby przesunął się w stronę do kosza.Nie pomogło "garażowe" sortowanie groszku. Oczywiście zgłosiłem problem w Ogniwie. Bardzo jestem ciekaw opinii na ten temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...