My budujemy pod Gnieznem, a na projekt trafiłam przypadkowo, ponieważ pracuje w Wydziale Architektury Urzędu Miasta w Gnieźnie i wszystkie pracownie architektoniczne przysyłają co jakiś czas swoje katalogi z projektami. A projekt Calineczka najpierw ukazał się w katalogu, a po pewnym czasie był dopiero dostępny do zakupienia i wtedy zamówiliśmy go przez inernet. Przed podjęciem decyzji o kupnie rozmierzyliśmy budynek powbijaliśmy paliki, żeby zobaczyć jak w rzeczywistości wyglądają pomieszczenia.Ja osobiście chciałam zabudowę w parterze, ponieważ już mam dosyć wspinania się po schodach i tak zapadła decyzja o zakupieniu tego projektu. Chciaż powiem szczerze, że po obejrzeniu Państwa domu zastanawiamy się czy nie podnieść o dwa bloczki by być może w przyszłości zrobić poddasze użytkowe. Wersja naszej Calineczki to "A" tradycyjna tak jak w projekcie głównym, robimy wykusz, natomiast zlikwidowaliśmy ścianę łączącą pomieszczenie gospodarcze z ubikacją i dodatkowo doprojektowaliśmy okno w szczycie budynku na poddaszu. w sobotę przywieżli nam bloczki betonowe Solbet na ściany jeszcze kupiliśmy za dobrą cenę bo z dnia na dzień ceny idą znowu w górę.Bardzo cię cieszę, że możemy sie wymienić doświadczeniami bo już się martwiłam, że nikt nie buduje tego domu co jakiś czas spoglądałam na stronę horyzontu i cisza a pewien czas temu pojawiła się budowa calineczki pod Zielona Górą. Dziękuję w razie pytań to będziemy pisać do Państwa, bo Wasza budowa jest już prawie zrealizowana a my dopiero zaczynamy.