Witam,
Wiele razy oglądałam już zdjęcia w Waszym dzienniku. Z sentymentem ogromnym bo sami z mężem -nam nadzieję- zaczniemy wreszcie budowę naszego Słoneczka Zaczniemy po raz trzeci. Dwa razy różne życiowe sytuacje wstrzymywały nas od tego. I choć mamy już załatwione wszystkie formalności a pozwolenie na budowę czeka na wbicie pierwszej łopaty, to na wiosnę kiedy mieliśmy zacząć, znów wszystko się skomplikowało i jesteśmy zmuszeni sprzedać kawałek naszej działki a co za tym idzie zacząć wszystko od nowa. Jest z tym wiele problemów. Działka będzie węższa i domek może okazać się za szeroki, ale będę walczyć o moje Słoneczko To był pierwszy projekt jaki bardzo mi się spodobał i zrobię wszystko by w nim w końcu zamieszkać z moją rodziną
Dzisiaj miałam pierszą po kilkumiesięcznej przerwie rozmowę z geodetką w sprawie podziału. I dziś znów odwiedziłam Was na budowie. I aż się popłakałam widząc Wasz pięknie ustrojony domek na święta. Gratuluję! Bardzo bym chciała na Boże Narodzenie w 2009 móc pokazać podobne fotki. Mam nadzieję, że "do trzech razy sztuka" to jest to....
Życzę Wam powodzenia i wszystkiego co najlepsze. W domu z najwspanialszego projektu. W najwspanialszym bo w Waszym....
Justyna