Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Proper

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Proper

  1. Miałem dzisiaj hydraulika,który montował całą instalację i pokazał mi że woda cieknie otworami wyciętymi na mufki pod baterią prysznicową. Te maskownice czy jak to się nazywa które chronią śrubunek nie zabezpieczają dokładnie otowrów płytkowych i woda podczas brania prysznica leci sobie pod nie. Rozwiązaniem to zasilikonować te otowry, jednak czy to jest rzeczywiście normalne zjawisko, żeby silikonem traktować otowry pod baterią? Spotkał już się ktoś z takim czymś?
  2. Witam W załączniku przesyłam zdjęcie płytek zrobione podczas montażu oraz po okresie 3 miesięcy kiedy są użytkowane. Płytki zamontowane są w prysznicu. Jak można zaobserwować płytka zmieniła odcień i widać sporo przebarwienie. Bardzo proszę o informację zwrotną czym to może być spowodowane, gdyż niepokojące i zastanawiające jest, że tylko i wyłącznie jedna płytka zmieniła kolor. Czy mam tutaj do czynienie z przeciekiem z baterii (jeśli tak to dlaczego płytka zmienia kolor powyżej, a nie zmieniają płytki poniżej) czy też pękniętym szkliwem płytki przez które tylko i wyłącznie ta jedna płytka łapie wilgoć. Nie mam kompletnie pojęcia a nie chciałbym robić niewiadomo jakiej rewolucji w zamieszkanym już domu. Czy spotkali się już Państwo z takim problemem. Będę wdzięczny za Państwa opinie i radę co powinienem zrobić
  3. Zrobiłem tak od sameo początku, oprócz allegro dałem jeszcze na lokalnych ogłoszeniach i zainteresowanie jest. Już żałuje że tak tanio wystawiłem i jak nikt się nie zdecyduje albo termin minie damstawkę większą... I tak stoi i tak stoi towar a żal być tyle kasy w plecy
  4. Sprzedam tanio pustaki ceramiczne firmy Wienerberger POROTHERM 30 . Jest to pozostałość po mojej budowie. Razem mam ich ok 750 szt. Posiadam 9 oryginalnie zapakowanych palet. U innych na aukcji cena nawet po 5,55 zł/szt Ja oddam za 4,20 zł / szt Odbiór tylko i wyłącznie osobiście. Wilkowice k/Leszna Cena dotyczy 1 sztuki. Oprócz tego do sprzedania stemple stropowe. ok 100 szt. Cena do uzgodnienia. Tel:503 017 036
  5. Racja to fakt.... można było od razu postawić płot z siatki leśnej i nie byłoby sprawy. Dobry pomysł mi nasunał tu kolega z wydanie m tego komuś kto chce napalić sobie... a tym a tym bardziej że znam kogoś takiego kto potrzebuje terz drewna i drewna bo pali w kozie... Swoją drogą trzeba się wyluzować i niestety nauczyć się z tym żyć.... a niesmak pozostanie jeszcze na długo i wódki raczej się szybko nie napijemy
  6. Może rzeczywiście jestem zbyt nerwowy, ale nie lubie jak mnie się okłamuje... Mógł powiedzieć balaganiarz jeden że sprzatnie to za 2-3 miesiace... Powinien się spytac czy w ogóle może to zrobić.... Ja teraz chce zwieźć tam cegły i generalnie potrzebowałbym to miejsce... A co do zawłaszczenia tego co na moim to chyba zły pomysł... bo to resztki konstrukcji dachowej, połamane dachówi i resztka humusu, oraz stare połamane palety... Jednym słowem SYF !!!
  7. Proszę o poradę co zrobić z sąsiadem bałaganiarzem? Sprawa ma się tak że jakiś rok temu sąsiad zlożył sobie towar na swojej działce a że sie nie zmieścił wykorzysał moją... Rok temu mi to nie przeszkadzało więc nie zareagowałem myślac sobie po co dymić przeceiz tak nic nie robię.... Jednak w pod koniec zeszłego roku zacząłem budowę i zaczeło się... Pojechałem raz do niego i powiedziałem żeby mi to posprzatal i usłyszałem że będzie sprzątniete, mam dać mu tydzień. I wszystko byłoby OK gdyby nie to.... że mnie okłamał po raz pierwszy... Pomyślałem , OK, mająca na uwadze że przez najbliższe kilka dobrch lat będziemy sie widziec przez płot, to nie będę dymił... minał miesiąc, dwa, skończyłem fundamenty a ten dalej nie posprzątał i nie wział resztek swojego towaru . Dzwonie po raz drugi i co,,... i słysze... teraz robią dekarze dach i wykorzystają ten materiał więc bedzie posprzątane... No dobra, myśle sobie... W tym pojechałem zobaczyć coś na budowę i patrzę... rzeczywiście dekarze byli, towar wykorzystali ale resztki belek, dachowki, pelno bałaganu wciąz jest u mnie... Dzwonię więc po raz trzeci do klienta już nieco zdenerwowany i mówie do niego a ten... Jutro jutro... na pewno posprzątają, przoszę sie nie martwić... Akcja miała miejsce tydzien temu.. Wlasnie wróciłem z budowy i co,..... i omal że nie wyskoczyłem z papci... jestem wkur... na maxa bo sąsiad bałaganiarz po raz trzeci mnie okłamał i ma mnie w głęboko gdzieś... Co robić? dzwonić po raz kolejny i się prosić? A moze ostro go potraktować i mieć gdzieś przyjaźnie sąsiedzkie? Czekać na kolejne kłamstwo? Odpuścić? Czy wynając spych i zepchnąć wszystko na jego stronę robiąc przy tym pewnie jakieś straty? Pomocy, nie daje rady z gosciem i boję się że wsiąde w samochód i pojadę do niego....i to nie na herbatkę Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...