Witam
Dawno nie zaglądałam, myślałam, że nic się nie dzieje a tu proszę !!
piękne zdjęcia, piękne wnętrza.
Odpowiem na zaległe pytanie, dach kryjemy blachą aluminiową, taniej niż dachówka, choć dachówka ładniejsza. Kolorystyka jak na stronie MTM Stylu, czyli czerwony dach z białymi podbiciami i białymi rynnami i jasno-żółte ściany.
Może masz rację co do tego mojego korytarza z garażu, ale mnie bardzo zależało na tym, aby nie przechodzić przez kotłownię do domu, bo będzie eko-groszek lub miał. A korytarz ten będzie garderobą na butyi kurtki (buty nie będa stać w wiatrołapie), i schowkiem na np. odkurzacz, szczotkę, mop, wiertarki, młotki itp. U moich rodziców jest garderoba, świetna rzecz.
W tym domu brakuje mi tylko spiżarki, ale może jeszcze coś wymyślę.
Ach, mogę się wreszcie pochwalić, że dostaliśmy pozwolenie na budowę,(czekaliśmy pół roku). Teraz już rozumiem to powiedzenie "Jak chcesz komuś źle życzyć to życz mu budowy domu"
Musimy przy wykopach mieć archeologa ze względu na strefę archeologiczną, z co my musimy płacić. Mieliśmy blokadę bo bardzo mądra pani z urzędu powiedziała że spadek na wolim oku (zaznaczony do przodu, nie na boki) jest zbyt mały i nie mieści się w zakresie z planu zagospodarowania przestrzennego. Na decyzję (na szczęście pozytywną) od projektanta planu czekaliśmy ponad tydzień.
Dowiedzieliśmy się, że nie możemy mieć przydomowej oczyszczalni ścieków, bo teren jest zbyt podmokły, i są rury drenażowe.
Nie mówiąc już, że nasz architekt prowadzący wrysowywał nam podłączenia 3 miesiące, i nic nam nie załatwiał, mąż sam musiał jeździć po urzędach
Na kierownika budowy weźmiemy już kogo innego.
Ale już się nie mogę doczekać, bo budowa (znaczy fundamenty) zaczyna się w sobotę 5 marca.
Odnośnie kosztów poniesionych jeszcze przed budową, muszę się spytać męża, ciekawe czy on sam wie ile w końcu na to poszło.
Pozdrawiam,
Sylwia