Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zatomek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

zatomek's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzień dobry Wiercąc w kominie najprawdopodobniej przewierciłem rurę kwasoodporną. Jak zabezpieczyć otwór żeby było to fachowo i bezpiecznie? Pozdrawiam
  2. No jeśli do blaszanego wymiennika wodnego doprowadziłbyś spaliny 1000stC to myślę że woda by wrzała. Sam piszesz: Czyli rozumiem że wcześniej już gdzieś chłodzisz spaliny, zanim będą chłodzone w wymienniku wodnym. No to już mi sie rozjaśnia. W takim razie przed wymiennikiem wodnym masz jakiś ceramiczny akumulator ciepła? Sory jeśli zadaję pytania które może są oczywiste. Jestem dopiero na początku dróżki
  3. Hes a jeśli przyjąć, że spaliny z dobrze spalonego paliwa osiągają 1000stC, to jak sprawić że woda będzie odbierać z nich ciepło? Choćby zapewnić bardzo duży przepływ wody to i tak w płaszczu wodnym w warstwach bliższych sciankom woda będzie wrzała. Mam nadzieje że to nie tajemnica zawodowa
  4. Hehe Wyśniłeś mój sen o domku. Na pewno będzie ciepły i przyjazdny dla lokatorów. Ciepło domowe to najważniejsza rzecz.
  5. Dzieki Bogusław za ten wątek. Oczywiście w branży c.o. kierunek rozwoju też wyznacza maksymalizacja zysku. Jeśli piec ceramiczny może pracować podejrzewam 30 lat, wymaga tylko czyszczenia które nie kosztuje, a kotły c.o. oprócz tego że trzeba je wymieniać 3 razy częściej to po drodze jest spory zarobek na częściach zamiennych. Nie orientuję się jakie są gwarancje na kotły c.o. ale podejrzewam że max kilka lat. Pozostaje nam się douczyć i zbudować piec własnymi rękami. Na razie nie mam własnego domku ale w planach na przyszłość jest to priorytet I na pewno będę miał piec kaflowy. Nigdy wygoda automatyki nie zastąpi mi klimatu tworzonego przez poczciwy piec kaflowy i obiadu ugotowanego na fajerkach Pozdrawiam
  6. Bogusław_58 a czy testowałeś swoje piece pod kątem spalania węgla, czy eksperymentujesz tylko z drewnem? Pytam bo u mojej babki stoi piec kaflowy i ona pali "tym co ma pod ręką", węglem, drewnem. Jak już napali tak, że komin się nagrzeje to zasypuje węgiel, po czym zamyka drzwiczki, a spalanie wtedy ma takie że z komina można zaobserwować jedynie załamywanie się światła w gorących gazach. Zero dymu. A piec jak się nagrzeje to dotknąć go można co najwyżej na pół sekundy:) Słowem, Twój pomysł na ten wątek bardzo mi się podoba i liczę że zdradzisz jeszcze kilka tajników swojej konstrukcji.
  7. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku że po stronie podłogówki obieg musi być wymuszony pompą aby uniknąć ryzyka, że kocioł, kominek czy inne źródło ciepła będzie nagrzewało bufor aż do zagotowania wody, bo ciepło nie zdąży odpłynąć przez podłogówkę. Twoj pomysł na bufor BARDZO mi sie podoba Mam tylko wątpliwości co do wirowego obiegu wody wewnątrz bufora Jest on konieczny do prawidłowego działania lecz czy powstanie on samoistnie??? Ukierunkowanie dopływów i odpływów do i z bufora może nie wystarczyć. Szczególnie gdy będziemy zużywać dużo CWU, wtedy powstanie duży gradient pionowy temperatury wody z CO w buforze, co spowoduje że popłynie ona pionowo w dół niewiele przejmując sie kierunkami wpływania i wypływania do i z bufora. Wtedy byfor przastaje byś akumulatorem warstwowym i cały proces zostanie zaburzony. A może zrobić wymuszenie obiegu wirowego? Coś w rodzaju ślimaka w buforze.
  8. adam_mk CZy w twojej koncepcji systemu buforowego przewidziałeś pompę w obiegu pieca lub kominka z płaszczem i drugą pompę w obiegu podłogówki? Czy wystarcza grawitacyjny obieg? Czy może to czy je warto zastosować to sprawa indywidualna zależna od architektury instalacji grzewczej? W takim przypadku prosiłbym o kilka rad czym sie kierować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...