Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lena-v

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez lena-v

  1. andy, dzieki za rade. troche mnie pocieszyles. czy to znaczy, ze naprawde bede musiala wydzierzawic ten hektar? co to znaczy 1 ha ziemi fizyczny lub przeliczeniowy? wiesz cos o tym, czy po uzyskaniu pozwolenia na budowe bede mogla zrezygnowac z tej dzierzawy? w moim wypadku musialaby to byc pseudodzierzawa, gdyz watpie, aby cokolwiek na tym hektarze wyroslo, nie znam sie na tym. chyba tylko ta trawka zielona, ktora bym sobie mogla sobie ogladac... p.s. czy mozna jakas ominac ten przymus dzierzawienia tego hektara ziemi? gdyz 1000 m2 trawki na pewno mi wystarczy...
  2. dzieki. troche mnie pocieszyliscie. szczegolnie wizja boczniaka w garazu! ) z tego co wiem dzialki obok maja taki sam siedliskowy charakter i z tego co wiem kilka z nich ma decyzje gminy o warunkach zabudowy. jednak nie mam pojecia czy i kiedy beda sie starac o pozwolenie na budowe. wiem tylko, ze kilka osob staralo sie o prad - sa juz nawet popodpisywane umowy z energetyka. jest nawet pozytywna opinia o dostawie wody. dajmy na to, ze na tym lysym polu moj dom mialby byc pierwszy - czy przy skladaniu dokumentow o pozwolenie na budowe musialabym miec podpisana umowe na wynajem tego hektara, jako dokument dolaczony do calej dokumentacji? a jesli, dajmy na to, dostalabym to pozwolenia na budowe, bedac dzierzawca hektara, to w jakim czasie moge zrezygnowac z dzierzawy? i czy w ogole moge?
  3. witam, jestem dumna (do wczoraj) posiadaczka dzialki o charakterze siedliskowym. jest to dzialka rolnicza, troszke powyzej 1000 m2. na dzialce takiej mozna postawic budynek mieszkalny, pod warunkiem, ze otrzymalo sie do ktoregos tam lipca decyzje (tzn. pozwolenie) z gminy. w polowie lipca przepisy ulegly zmienie i jesli do tego czasu ktos nie przedsawil gminie koncepcji zagospodarowania siedliska, to nie jestem pewna, ale chyba moze taka dzialeczke obsiac trawa i patrzec, jak wzrasta. ale do rzeczy. taka koncepcje (w odpowiednim czasie) zlozylam, decyzje z gminy otrzymalam, gmina zgodzila sie na moja koncepce zagospodarowania "zagrody indywidualnej". przy czym wczoraj dowiedzialam sie, ze nawet jesli mam w reku taka decyzje z gminy, pozwalajaca na postawienie budynku mieszkalnego, to i tak moge miec problemy z otrzymaniem pozwolenia na budowe, a to dlatego, ze nowe przepisy mowia, ze gospodarstwo rolne zaczyna sie od 1 hektara, czyli aby dostac pozwolenie na budowe musialabym byc albo wlascicielka 1 ha ziemi, albo ten 1 ha dzierzawic. byc moze cos pokrecilam, ale to dlatego, ze troche sie tym wszystkim zalamalam. czy do uzyskania pozwolenia na budowe bede musiala stac sie dumna wlascicielka hektara? co wiecej, czy bede musiala ten oto hektar uprawiac? czy istnieje mozliwos dzierzawy tegoz hektara w odleglosci ok 60 km od polozenia siedliska? (byloby to gospodarstwo dosc rozciagniete...) czy nawet jesli uzyskam pozwolenie na budowe, to pozniejsze oplaty za zgode na trwale wylaczenie miejsca, gdzie bedzie (o ile bedzie...) stal dom, z uzytkowania rolniczego, beda tak niesamowicie wysokie? wiem, trzeba mi bylo kupic dzialke budowlana, a nie siedliskowa, ale ... madry polak po szkodzie. jesli ktos wie cokolwiek na ten (jak dla mnie) skomplikowany temat - prosze o informacje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...