Witam
Sam co prawda niemam jeszcze swego domku ale szukam już jakiś czas po kilku niewypałach. Udało mi sie znaleźć dom dość tani ( mieszkam w okolicy drawskiego parku a ceny tutaj są niemałe... nad morzem są tańsze ) i dość atrakcyjny. Stan powiedzmy dość kiepski. W środku troche wilgoci, w jednym miejscu sufit troszke zarwany ( przeceiek z dachówek "rozmył" gline ale wieźba ok) w piwnicach ( dwie są) 30cm wody co myśle spowodowane jest tym że rynny się komuś spodobały a wiosna bardzo mokra była. W domu nikt nie mieszakał od jakiśch 10-15 lat, ale to mnie nie przeraża bo i tak zamierzam zostawić tylko sciany zewnętrze i nośne ( niektóre też mi wadzą więc może jakieś słupy i belki bym dał ) i zrobić wszytko "poswojemu".Ale żeby nie było za ładnie ... okazało się że jest dwóch współwłaścicieli obaj chcą sprzedać obaj są dostępni ale... w KS jest wpisany niezyjący ojciec jednego z współwaścicieli oraz drógi z obecnych. Okazało się równierz że dom stoi na kilku hekterowej działce z której trzeba wytyczyć mniejszą( jakieś 0.65h by mi pasowało) i jeszcze na koniec jakby tego było mało w KS są zapisy że rodzice tychże współwłascilie mogą kozystać dozywotnio z kilku pomieszczeń A włąsciciele to jakoś mało rozgarnięci i jakoś im nie idzie załatwienie tego wszystkiego
Ale chciałem odnośnie eternitu pisać Ktoś wcześniej pisał że i tak nie widomo co wcześniej było, więc można śmiało zdejmować. Otóż nie wiem jak gdzie indziej ale u mnie w gminie jakieś 5 lat temu już do kazdego gospodarstwa przyjerzdzał "pan użednik" z miarką i każdy bydynek eternitem kryty mieżył z grubsza i zapisywał przybliżoną powierzchnie takiego dachu, więc gdzieś to w gminie mają, Tylko nie wiem czy to tylko u mnie sobie tak wymyslili czy też gdzie indziej.
A w tym "moim " upatrzonym gospodarstwie też jest niestety eternit na dawnej oborze