Witam, mam pytanie do osób ogrzewających swoje domy mieszkania przy pomocy piecy akumulacyjnych. Otóż wlasnie otrzymałam kosmiczny rachunek za energię i zastanawiam się czy to nie jakaś pomyłka, czy rzeczywiście tyle naciągnęłam prądu. Parę szczegółów: - Mieszkanie 80 metrów2, - 4 nowe (z lutego br.) piece akumulacyjne dynamiczne Dimplex o łącznej mocy 12 kilowatów. - W całym mieszkaniu nowa istnalacja elektryczna (3-fazowa) robiona podczas remontu odbiór styczeń 2008 - Nowy licznik eletroniczny (z lutego br. - Przeplywowy ogrzewacz wody 24 kW - 9m2 maty grzewczej 100W/m - Dwie taryfy (nocna i dzienna) G-12 Oczywiście czajnik elektryczny, pralka, lodówka, (kuchenka nie - mam gazową). I rachunek za okres od 19 listopada br do 29 stycznia na kwotę 1595zł! W tym zużucie - noc: 5235 KWh, - dzień 953 KWh W rozbiuciu ze względu na podwyżke do 1 stycznia było to 3244 KWh (noc) - 44 dni i 1991 KWh noc od 2 stycznia do 29 stycznia za 28 dni (nocy) Po próbach wyliczenia daje to że przez 8 godzin nocy zużywam każdej nocy 73,72 KW! Czy to normalne? Jakie zużycie jest u Was? Wydaje mi sie, że coś jest nie tak. Zareklamowałam dziś ten rachunek, bo wydaje mi sie, że to za udże zużycie i czekam co wymlyśli energetyka. Zima łagdna, temperatura w mieszkaniu 19 stopni (nie grzejemy wiecej). Poprzednie rachunki, grzejemy od 1 paździenika za dwa miesiace (a był to okres od 24.09 do 19 listopada) otrzymałam rachunek na kwotę 766, 16 zł. Wskazanie licznika wówczas było noc 2072 KWh, dzień 649 KWh. W okresie letnim rachunki za prąd wynoszą 180-200 zł. Jakie są Wasze opłaty za domy mieszkania ogrzewane przy pomocy piecy akumulacyjnych? A może ja przesadzam? Prosze o poradę. Wcześniej mieliśmy inny rodzaj ogrzewania podczas zmiany na elektryczne (na gazowe nie mogliśmy) mówiono nam, że będziemy płacić około 300 zł miesięcznie. Skąd więc nagle ta kosmiczna różnica? pozdrawiam ossy