Witam. Jestem w podobnej sytuacji, Zleciłam remont firmie remontowej( podpisałam umowę), i niestety wszystko nie jest tak jak powinno. Był to dość duży remont: podwieszane sufity ( pękają na łączeniach), nowa instalacja elektryczna ( spięcie halogenów i nie mamy prądu, a do tego pousuwał kontakty i ich nie podłączyli na nowo), podłączenie nowych grzejników( niestety konwektory okazały się za trudne), położenie paneli ( położyli tak że niektóre panele mają po 3 cm długości ,i to na progach:( tak je pościnali), i wiele innych niedoróbek. Mam umowę , dzwonię do tej firmy, a oni mówią że nigdy u mnie nie byli:(, nie wiem co mam zrobić, do tego zabrali mi meble z sypialni bez mojej zgody i nie chcą ich oddać Czy ktoś może coś doradzić?? Dodam że podaczas remontu nie było , mnie w domu gdyż byłam za granicą, a remont pilnowała moja mama. Ekipa wzięła 14.000 i zniknęła. Poradzicie coś?? Może jakiś rzeczoznawca z Poznania, czy policja? Ekipa to: WALDEMAR SADOWSKI oraz MARCIN NAWROCKI ze Śremu ( ten drugi przedstawia swoją firmę jako Mar-Bud) UWAŻAJCIE NA ICH!!!!!! Czekam na odp. może ktoś coś doradzi, bo jestem załamana:( Pozdrawiam.