Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bartekw.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    110
  • Rejestracja

bartekw.'s Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Czy na forum nie ma nikogo, kto ma taki taras i chciałby podzielić się wraźeniami z jego użytkowania po latach?
  2. Nikt nie ma tarasu z deski kompozytowej ? Nikt nie chce się pochwalić, lub zganić ten produkt ? Niemożliwe. Pomożecie ?
  3. Witam Zastanawiam się nad połoźeniem deski kompozytowej na pomoście. Ze względu na specyficzne warunki -pomost na wodzie, wilgotno, pełne naslonecznienie i brak chęci na coroczną impregnację desek naturalnych (główny argument), mój wybór padł na deski kompozytowe. Pytanie tylko jakiej firmy? Moją intencją założenia tego wątku nie jest jałowa dyskusja o wyźszosci produktu a nad produktem b prowadzona przez Przedstawicieli Handlowych, ale dowody, najlepiej w postaci zdjęć po x latach uźytkowania. Pochwalcie się swoimi tarasami, lub przestrzegajcie przed zakupem bubli. Zwolenników desek naturalnych odsyłam do innych wątków. Ten wątek jest tylko o deskach kompozytowych. Pozdrawiam Forumowiczów
  4. Włączył mi się program do odszraniania, co zostało odnotowane w w historii zdarzeń
  5. Dołączam się do pytania Lukasa. Jakie macie nastawy? Ja wykombinowałem tak: Założyłem 0,5 wymiany i tego się trzymam. Jedynie w okresie kiedy się kąpiemy jest 0,8 wymiany, a kiedy zasypiamy 0,6, coby było milej zasypiać przy świeższym powietrzu.
  6. Witam po długiej przerwie Od mojego ostatniego postu Bartosz nie zamarzł. Od pewnego czasu chodzi mi jednak po głowie pomysł częściowej recyrkulacji powietrza z kanału wyrzutni do pudła Bartosza, gdzie wchodzi kanał z czerpni. Recurkulacja byłaby częściowa, regulowana ręcznie przepustnicą, uruchamiana w przypadku dużych mrozów. Minusy: zapachy, ale u mnie kapuchy się nie gotuje, więc nie widzę problemu. A ilekroć robię coś przy wurzutni przykrych zapachów nie czuję. Plusy: znacznie wyższa temperatura, niż zewnętrzna, większa wilgotność, czyli to co Bartosz lubi najbardziej, bo zwiększa mu się sprawność. Czekam na krytyczne, lub nie uwagi. Pozdrawiam Bartek W.
  7. Witam po przerwie. Póki co pod Stolycą mrozów dużych niet, więc bartosz dzielnie pracuje. Natomiast parę razy błąd komunikacji zatrzymał mi centralę. Po tym zdarzeniu musiałem zrobić restart i wtedy było już O.K.. Owych błędów komunikacji jest cała masa od czasu zmiany układów scalonych w sterowniku przy Bartoszu i pulpicie do nastaw (nowsza wersja z opcją odmrażania). Na początku błędy komunikacji nie powodowały wyłączenia wentylatorów, więc tego nawet nie zauważłyłem. A pózniej było już po gwarancji. Myślałem, że jest to kwestia połaczenia, że coś z kablami, ale sprawdziłem i wszystko jest dobrze.Co to może być ?
  8. Odnośnie zakończenia mojej przygody z zamarzajacym wymiennikiem, to w połowie lutego już chciałem pochwalić Bartosza, że ''nigdy nie zamarza'', ale w ciągu tej zimy raz mi zamarzł. Nie wiem czym mogło to być spowodowane (fitry były czyste). Pózniej sytuacja się już nie powtórzyła. Więc pozostaje mi obserwować go w następną zimę.
  9. W ''przemysłowej'' wentylacji izolacja z kauczuku ? Chyba na rurach wody lodowej do chłodnic. To się zgodzę. Wygląda mi to na forsowanie jedynej słusznej firmy. Autor chyba nie doczytał też o czym jest ten wątek.
  10. To już pytanie do mądrzejszych. Spytaj ''1950''. Może On coś poradzi.
  11. Mam podobny układ sterowania. Podłogówkę, grzejniki i nagrzewnicę wodną do wentylacji mam podpięte do kotła przez sprzęgło. Wszystkie obiegi mają swoje pompy sterowane przez: podłogówka - Easyradio (sterowanie działa), nagrzewnica wodna-automatyka wentylacji, a obieg c.o. przez prosty sterownik w pomieszczeniu reprezentatywnym. W ten sposób poradziłem sobie z obiegiem c.o. Wszystko mi działa. Kocioł nie chodzi cały czas. Poprzednio jak nie miałem sterownika do c.o. kocioł rzeczywiscie pracował cały czas i Dział techniczny DD nie widział w tym niczego złego.
  12. Marża 100 % to bynajmniej nie działalność charytatywna, ale rozbój w biały dzień i szukanie jelenia. Są jednak Fachowcy przez duże ''F'', którzy się na tym znają i to robią. Choćby ''dadus'', który parę postów powyżej ''natchnął'' mnie do bycia ''bohaterem w swoim domu''. Pozdrawiam Cię Dadus.
  13. Zaprosiłem trzech tzw. fachowców. Jeden okazał się być ''fachowcem'' ale tylko od bram wjazdowych (z nogą w gipisie i pracownikiem w 100 % przesiąkniętym alkoholem, tak, ze gdyby go nakłuć szpilką wóda poleciałaby wartkim strumieniem), drugi i trzeci stwierdzili zaś, że silników się nie rozkręca, a kupuje nowe. Obaj (oczywiście nie zapraszałem ich w tym samym czasie) zaproponowali mi wymianę na nowy siłownik za: 1100 zł pierwszy, a drugi fachowiec za 1250 zł, podczas gdy w hurtowni (która sprzedaje również w detalu) za taki sam siłownik (NICE) chcą połowę tego. Nie raz niestety przy okazji kontaktów z pseudofachowcami przekonałem się, że albo nie znają sie na tym co robią, albo są nastawieni jedynie na to żeby złupić klienta-jelenia. Dlatego na tym forum próbowałem się czegoś dowiedzieć. Ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Po zdjęciu 4,5 metrowej rury (co nie było takie trudne-zrobiłem to sam) wyjąłem silnik i go rozkręciłem. W środku tuby silnika jest prosty mechanizm zębaty, który przez ustawione pokrętłami krańcówek dzwigienki wyłącza silnik za pośrednictwem mikrowyłączników. Filozofii w tym za grosz. Należało ów mechanizm przesmarować, wymienić dwa mikrowyłączniki (po 1,20 zł sztuka) i roleta garażowa działa jak nowa. Cała robota trwała może godzinę. Przez godzinę zarobiłem więc 1250 zł. Pozdrawiam przy okazji wszystkich fachowców, co to tylko ''umią'', a nie umieją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...