
Salamanka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
0 -
Rejestracja
Salamanka's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Pies zakatowany prawie na śmierć - dostał nowe życie !
Salamanka odpowiedział Ella → na topic → Zwierzę też człowiek
wspaniałe zdjęcia aż się ciepło na sercu robi uściski dla Bolusia -
polecam http://pies.onet.pl/8756,13,17,depresja_rottweilera,1,artykul.html
-
oczywiście,że wszystko moze się zdarzyć wiec trzeba mierzyć siły na zamiary,jesli jest to agresja która można utemperować i mamy taką doświadczoną osobę ,która zna sie na psach ,ich wychowaniu i jesteśmy pewni ,ze da sobie rade - to dajemy psu szanse (pod warunkiem kastracji,sterylizacji i kontaktu ) Bywa niestety że trzeba podjąc trudną decyzję- z taką sytuacją spotkali sie moi znajomi,mieli pieknego psa ,championa ale co z tego jak bardzo agresywny. Pies był szkolony ,robili wszystko aby nad nim zapanowac- niestety pewnego dnia stwierdzili że nie są w stanie dłużej zyc w strachu- pies młody został uśpiony - nie nadawał sie nawet do wydania komuś doświadczonemu Większośc ludzi myśli,że hodowla to tylko zarabiane kasy na psach,jakże mylne podejście- nie ma sensu rozpisywac sie ile to nas kosztuje ,ale co najwazniejsze hodowla to wiele przemysleń aby szczenięta wyrosły na zdrowe fizycznie i psychicznie psy,szkolenia,testy,wystawy itp.Są także smutne strony przysparzające nam cierpień- smierć, oddawanie szczeniąt do nowych domów czy własnie takie podejmowanie trudnych decyzji.To naprawdę nie jest taka sielnaka jek się wielu osobom wydaje ,ale mimo to jesteśmy hodowcami - to jest właśnie pasja ktora media chcą w nas zabić
-
stronka niedługo ruszy- dziękuję eliminujemy czyli np. dorosły osobnik nie powinien zostać użyty do dalszej hodowli,jeśli widzimy że szczenię wykazuje oznaki nadmiernej agresji,sterylizujemy i oddajemy w dobre ręce osoby doświadczonej,nie zdażyło mi się to nigdy ale myślę,że na pewno moze się tak zdazyć że trzeba będzie dla dobra ogółu uśpić takiego psiaka jeśli ta agresja jest nie do opanowania ( u psów tak jak i u ludzi zdażają się urazy mózgu,choroby psychiczne itp-bez względu na rasę). Odpowiedzialny hodowca nie będzie rozmnażał psów agresywnych- pseuohodowca ma to gdzies byleby sie interes kręcił
-
http://img99.imageshack.us/img99/2752/1065bx0.gif zrozumcie o co w tym wszystkim chodzi Nikt nie twierdzi,że te psy nie mają potencjalnie możliwosci do zrobienia wielkiej krzywdy,ale każdy pies może zrobić krzywdę ,każdy pies jest zagrożeniem. Psy w hodowlach są odpowiednio ułożone,wychowane,szczenięta socjalizowane,eliminujemy z hodowli osobniki agresywne,agresywne psy nie mają prawa być hodowlane,wszystko to po to aby te psiaki były przyjacielem człowieka. Hodowca doklada wszelkich starań aby szczenię było zdrowe,tak fizycznie jak i psychicznie , i piękne. A co robi pseudohodowca produkujący na skalę masową pieski nierodowodowe? NIC !!! kryje tam gdzie najtaniej ,a najlepiej za darmo,suka a takze potem szczeniaki dostają jakąś breję do jedzenia byle by tanio,trzymane są często w jakiś stodołach,ciasnych klatkach gdzie nie ma mowy o socjalizacji z innymi zwierzętami i ludźmi-jakie sa tego efekty- własnie takie o jakich mówią media Szkoda tylko ,że nikt w mediach nie kładzie większego nacisku na to aby glośno mówić - sprawcą był pies nierodowodowy,pies z pseudohodowli. Dlaczego winą obarczana jest rasa? Rasa = rodowód Jakim prawem media mówią-"pogryzł bullterier" czy widzieli jego rodowód? Czy to jest według was sprawiedliwe?! Linczowanie nas -hodowców ,którzy cale serce i wiele pracy wkładają aby nasze psy były psami "normalnymi"? Nikt slowem nie wspomina o pseudohodowlach,wypowiadają sie kynolodzy,pretensje do hodowców a co my jestesmy do cholery winni !!!! Nasze psy to amstaffy,bullteriery,rottweilery itd z renomowanych hodowli,psy socjalizowane,wychowane,szkolone,mieszkające z rodzinami ,a sprawcami pogryzień są "produkty pseudohodowli"- także psy ,i także nie winne że jakiś idiota nie zadbał o ich socjalizację,że potem jakiś idiota został ich panem i uczy agresji do wszystkiego co się rusza!!! Zatrzymajcie się na chwilę,i w calej tej swojej nienawiści znajdzćie odrobine obiektywizmu i pomyślcie nad tym. Pomyślcie nad krzywda jaką nam i naszym psom wyrządzacie Czy dlatego że pseudokibice zachowują się tak jak zachowują ,ja mam mieć złe zdanie o kibicach? Pomyślcie zanim wydacie wyrok bo jesteście bardzo nie sprawiedli Hodowcy od dziesiątek lat walczą z pseudohodowlami ,ale to m.in brak waszego poparcia nie pozwala wygrac tej walki może mój mały brzdąc ubłaga was do przemyślenia tego na spokojnie i sprawi że jednak wyslecie choćby delikatny usmiech w kierunku nas i naszych podopiecznych "..on Cię nie chce zjeśc,on sie do Ciebie usmiecha..." http://img356.imageshack.us/img356/6241/21fo7dt6.jpg http://img356.imageshack.us/img356/2527/fcfd70a8e9830847ki2.jpg http://img402.imageshack.us/img402/9281/river003comidm6uj7.jpg
-
i tu masz wytłumaczenie !!! a co gdyby amstaff polizał dziecko a przerażona matka zadzwoniła by po policję ze pies zaatakował dziecko ???? ktoś na jednym z for zadał pytanie odpowiedz: kiedy to dotrze do ludzi - pokażcie mi rodowód któregoś z tych psów które pogryzły kogoś !!!!! dlaczego jakoś nie słychac aby w hodowli psy pogryzły hodowce ,tylko zawsze jest to jakas nieodpowiedzialna matka która zostawiła psa i dziecko sam na sam ,albo jakaś dzielnica dresów- czy to wam nie daje do myślenia !!!???
-
U mnie niestety nie skutkuje. Więc niestety nie 100%. Nie wiem jak mój pies to robi ale niestety udaje mu się. no to masz psa geniusza a może poprostu ogrodzenie jest zbyt niskie lub ta dodatkowa siatka pod złym kątem Człowiek powinien być odpowiedzialny za to co oswoił to akurat jest wymóg podczas starania się o pozwolenie na psa
-
http://dziendobrytvn.onet.pl/1480916,aktualnosci.html
-
Może nie mam jakiś zdolności w rysunku,ale wyszło chyba nieźle Polecam ten sposób ogradzania w przypadku psów nagminnie przeskakujących,lub przełażących przez siatkę. Jak do tej pory osoby z tym problemem, po zamontowaniu dodatkowej siatki pod kątem - są zadowolone- poskutkowało w 100% http://img153.imageshack.us/img153/1701/ogrodzenieix5.jpg
-
Tu jest wystarczająco powiedziane ,ale do takich jak Ty wciąż to nie dociera http://www.youtube.com/watch?v=bHd0uACtRi8 a dla przykładu powiem tylko- mam nad okiem bliznę z lat dziecinnych, skoczył mi do twarzy ratlerek - i co też go na listę ? Jako rasa agresywna i niebezpieczna- przecież rzucił się dziecku do twarzy,pozostawił ślad na całe życie
-
Amen i kolejne info z faktów ,nawet kilka mądrych wypowiedzi,tylko czy to dotrze w końcu do ludzi http://www.youtube.com/watch?v=bHd0uACtRi8 trzymam kciuki za małą ,to nie jej wina ,że ma nieodpowiedzialną matkę
-
No prosze,teraz na polsacie pokazali psa który pogryzł to dziecko - BULLTERIER czyli mamy juz 4 rasy wymienione przez media: RMF FM:- rottweiler onet wiadomości:- mieszaniec pit bulla , pitbull polsat: -bullterier tylko,że pies był jeden
-
Bardzo ciekawe a w radiu mówili o tym samy wypadku,ale ze to był rottweiler,jutro powiedzą że smok wawelski a suma sumarum okaże się ze to był jakiś mieszaniec- rzetelnośc przekazywanych informacji przez media jest żenująca- liczy sie tylko sensacja mieszaniec http://img520.imageshack.us/img520/5952/mieszaniecvc0.jpg http://img520.imageshack.us/img520/5952/mieszaniecvc0.350988ef39.jpg pit bull http://img253.imageshack.us/img253/6048/pitbulloz6.jpg pominę juz fakt ,że obie-sprzeczne- informacje zamieścił ten sam serwis
-
polecam bardzo ciekawy i mądrze napisany artykuł "Niewinna krew" Co kierowało psem, który pogryzł śmiertelnie dziecko należące do jego rodziny, choć nigdy nie był niebezpieczny dla domowników? Na czym polega błąd człowieka i kto odpowiada za tę tragedię? Śmierć kilkunastomiesięcznej dziewczynki, zagryzionej przez rottweilera dziadków, którzy zostawili ją z nim w ogrodzie, przemknęła niedawno przez media jako wiadomość dnia. To kolejny taki wypadek - i po raz kolejny jestem zły na ludzi, którzy doprowadzili do tragedii, i bezsilny wobec widomych znaków niezrozumienia psiej natury i bezmyślności niektórych właścicieli psów. Zwykle za takie tragedie - oprócz, rzecz jasna, ofiary pogryzienia - płaci pies uznany za niebezpieczne i nieprzewidywalne zwierzę. Nie słyszałem, by ktoś w Polsce interesował się tym, jaką rolę odgrywają tu właściciele i warunki życia zwierzęcia. A przecież zawsze istnieją jakieś motywy postępowania - czy to człowieka, czy psa. Należy ich szukać w dotychczasowych doświadczeniach zwierzaka, warunkach, w jakich jest trzymany, relacjach z opiekunami, w braku zaspokojenia lub niedostatecznym zaspokojeniu jego potrzeb, błędach lub zaniechaniu wychowania czy w funkcjonowaniu układu nerwowego. Kontrolę nad tym wszystkim ma człowiek. Jeśli więc bierze pod opiekę czworonoga, który ma wśród wrodzonych zachowań także agresję, odpowiada za to, co on robi - i wynikające z tego konsekwencje. Ponieważ na co dzień mam do czynienia z psami przejawiającymi agresję i ich opiekunami, nie wnikając w opisany na początku przypadek, o którym wiemy wciąż zbyt mało, spróbuję pokazać dość typowy splot okoliczności, który może doprowadzić do tragicznego pogryzienia dziecka przez psa. Załóżmy, że właściciele czworonoga w najlepszej wierze kupili po okazyjnej cenie, w dodatku z dostawą do domu, kilkumiesięcznego podrostka rottweilera (trochę starszego, żeby nie mieć kłopotu ze szczenięcym temperamentem i koniecznością ciągłego zajmowania się zwierzakiem). Pies miał być przeznaczony do stróżowania, dlatego zamieszkał w ogrodzie. Wybudowano dla niego wygodny kojec, w którym był zamykany w dzień - zwykle wtedy, gdy opiekunów odwiedzali goście. Do domu go nie wpuszczano ze względów higienicznych. Karmiono go regularnie, a pory posiłków były jednymi z nielicznych sytuacji, kiedy miał kontakt z ludźmi, dlatego okazywał wtedy radość. Był także przyjazny i podekscytowany, ilekroć dom odwiedzały dorosłe dzieci właścicieli z małym synkiem. Nie zamykano go wtedy w kojcu, ufając, że potrafi się odpowiednio zachować. (Sąsiedzi też mają rottweilera, który bawi się z dziećmi i nigdy nie zrobił im krzywdy). Chłopczyk bardzo interesował psa, jednak z uwagi na okazywaną przez zwierzę żywiołowość nie pozwalano mu się do niego zbliżać. Młody rottek dorastał i dobrze się wywiązywał z obowiązków stróża. Warczał i szczekał na obcych (dlatego izolowano go od nieznajomych), jednak nigdy nie był agresywny wobec domowników. Aż pewnego dnia, gdy dziecko zasnęło w wózku i rodzice zostawili je w ogrodzie,zdarzyła się tragedia - tata chłopca zobaczył nagle psa trzymającego w łapach zakrwawionego syna... DZIECI JAK OWCE Aby zrozumieć, jak mogło dojść do takiej tragedii, spójrzmy na sytuację z perspektywy zwierzęcia. Rottweilery - oprócz tego, że umieszczone na liście ras niebezpiecznych są to w większości doskonałe psy rodzinne. zrównoważone, cierpliwe, doskonale dogadujące się z dziećmi i opiekujące się nimi.ale tylko wtedy, gdy człowiek zapewni im warunki umożliwiające knętrznienie się wrodzonych cech i zachowań. Każdy baca wie, że aby owczarek podhański strzegł owiec, musi jako szczeniak wśród nich przebywać - poznać ich zapach, sposób poruszania się i nauczyć się, że są one częścią jego otoczenia, której należy bronić. Jeśli nie dostanie takiej szansy, będzie je gonił i podgryzał, kierowany wrodzonym instynktem łowieckim. Podobnie każdy pies rodzinny, niezależnie od rasy, powinien możliwie wcześnie nauczyć się kontaktu z ruchliwymi z natury dziećmi, by nie traktował ich tak samo jak uciekające koty czy wiewiórki. Tak właśnie zareagował rottweiler, który usłyszał płacz chłopca: zainteresował się nim i przewrócił wózek. Ruchy i pisk mało znanego stworzenia wyzwoliły w nim naturalne zachowania łowieckie - gryzienie ofiary, dopóki się rusza. Gdyby właściciele psa zadali sobie trud wychowania pupila, pewnie nie doszłoby do tragedii, bo traktowałby on chłopca jak członka swojej grupy. Poza tym rodzice mający choćby podstawową wiedzę o zachowaniach czworonogów nie zostawiliby małego dziecka z psem bez nadzoru. Jak uniknąć takich tragedii? Najważniejsza jest zmiana prawa i edukacja (obowiązkowa!) właścicieli. Muszą wiedzieć, że trzymanie psa w ciasnym kojcu, niewychowywanie go i pozbawianie dostatecznego kontaktu z człowiekiem prowadzi prosto do nieszczęścia. Dotychczasowe regulacje prawne, takie jak wykaz ras psów uznawanych za agresywne, są nieskuteczne, bo opierają się na fałszywym założeniu, że pies jest niebezpieczny, ponieważ jest przedstawicielem jakiejś rasy. Tymczasem pies każdej rasy może ugryźć, podobnie jak pies każdej rasy może być zwierzęciem bezpiecznym. Czworonogi bywają agresywne i niebezpieczne, dlatego że ich właściciele chcą, ażeby takie były, albo dlatego że nie zapewnili im warunków, doświadczeń i szkolenia, by przystosować je do funkcjonowania wśród ludzi. Dobre prawo przeciwdziałające zagrożeniom ze strony psów powinno się skupić na prawdziwej przyczynie problemu niebezpiecznych zachowań zwierząt - nieodpowiedzialnych właścicielach. Państwo słusznie dba o to, by człowiek kupujący pistolet był zrównoważony psychicznie, znał zasady bezpiecznego obchodzenia się z bronią i okoliczności, w jakich może jej użyć. Dlaczego w podobny sposób nie miałoby dbać o bezpieczeństwo, wymagając umiejętności i wiedzy od właścicieli psów? W praktyce behawiorysty niemal codziennie stykam się z pogryzieniami -często takimi, które wymagają interwencji chirurga. Nie są one zgłaszane policji, bo dotyczą domowników lub sąsiadów. Mam więc podstawy twierdzić, że problem jest poważny i wymaga przeciwdziałania. Psy są wspaniałą częścią ludzkiego świata - dają nam towarzystwo, oparcie radość. Nie chcę, by za sprawą nieodpowiedzialnych hodowców i właścicieli uważane były za zwierzęta nieprzewidywalnei niebezpieczne. Andrzej Kiosiński Twój Pies radzi _ co pomogłoby uniknąć tragedii pogryzień : Surowe kary dla osób, których psy dotkliwie pogryzły człowieka lub inne zwierzę. l Obowiązkowe szkolenie dla właściciela i konsultacje z behawiorystą w wypadku psa,który okazuje agresję wobec ludzi lub pobratymców. l Nadzór nad właścicielami, których psy są uznane za niebezpieczne (na przykład po dwukrotnym doniesieniu o agresji). l Obowiązkowe dokształcanie posiadaczy pierwszego w życiu psa przynajmniej średniej wielkości. l Przywileje dla psów, które przeszły próby świadczące o tym, że nie stanowią zagrożenia - na przykład pozwolenie na bieganie bez kagańca w parkach (możliwość ruchu i nieskrępowanej aktywności jest warunkiem zachowania przez psa równowagi psychicznej). l Włączenie do programów dydaktycznych w przedszkolach i szkołach wiedzy na temat zachowania psów i bezpiecznego kontaktu z nimi. l Zakaz rozmnażania psów w nieodpowiednich warunkach (delegalizacja pseudohodowli) i skuteczne egzekwowanie zakazu sprzedaży szczeniąt na placach targowych, wystawachi w sklepach zoologicznych. l Wprowadzenie w schroniskach oceny zachowania psów przeznaczonych do adopcji (daje to wiedzę o możliwościach przystosowania się zwierzęcia do warunków w nowym domu). l Edukacja na temat sterylizacji i kastracji psów w celu zmniejszenia populacji zwierząt niechcianych i bezdomnych, stwarzających zagrożenie; finansowanie tych zabiegów z budżetów gmin w szerszym niż do tej pory zakresie. l Zniesienie ministerialnego rozporządzenia w sprawie niebezpiecznych ras – ponieważ dezinformuje i sprawia, że ludzie boją się przyjaznych zwierząt. l Zakaz stosowania akcesoriów szkoleniowych (obroże elektryczne, dławiki) oraz metod szkolenia wywołujących ból i strach, które często są przyczyną agresji. l Zakaz tresury obrończej poza szkoleniem psów dla służb mundurowych. (Nauka agresywnego zachowania bez możliwości późniejszego kontrolowania go przez doświadczonego przewodnika stanowi zagrożenie). źródło - Twój Pies nr 4 - kwiecień 2008 skopiowane z forum http://forumrottweiler.strefa.pl/index.php za zgodą autora- dzięki Beata
-
Niechaj Wielkanocne życzenia pełne nadziei i miłości przyniosą sercu radość w te święta i w przyszłości. Życzymy: Wielkanocy jak bajka i smacznego jajka, tęczowych pisanek i dyngusa cały ranek, słońca wiosennego i uśmiechu promiennego! http://image.blingee.com/images15/content/output/000/000/000/30b/93763921_50819.gif Build your own Blingee