fabio197812

Dzięki panowie za odpowiedź, coś tam dzwoniło tylko nie wiadomo w którym kościele. Teraz już jest lepiej:)

Witam serdecznie, z tego co zauważyłem większość pomp powietrze woda, ma zaznaczone że maks. temp powietrza zasilającego to 43stC. W jaki sposób wyższa temp powietrza (np 50stC) może destabilizować pracę pompy? Czy to ma związek z rozszerzalnością czynnika roboczego? Czy jest jakiś inny powód?

Tabela się przyda, będę miał dodatkowe źródło do porównywania:) Te czujniki w zamierzeniu mają mi pomóc określić jak to moje DZ się zachowuje, może się mylę ale gdyby się okazało że wahania temp są niższe niż na wykresie to świadczyło by że wydajność będzie ok. Co do przepływu glikolu to nie wiem czy uda mi się w tym roku uruchomić wymiennik i reku. Tak więc rejestrator będzie sobie pracował na sucho w glebie:)

Witam. Dzisiaj zakopałem DZ, niestety nie obyło się bez komplikacji. Chciałem zakopać 4 pętle po 150m w dwóch wykopach piętrowo jedna nad drugą. Z tył za domem nie było większych problemów, grunt zwarty trochę gliny trochę ziemi, dało radę na 2,5m. Bardzo trzeba było się spieszyć bo woda nachodziła z każdej strony. Na tych 2,5 metra to chyba będą lepsze warunki niż na 1,5. Wzdłuż ściany bocznej zrezygnowałem z tak głębokiego wykopu. Zbyt wąsko, koparką trudno było się zmieścić no i urobku nie było gdzie składować. Do tego jakoś tak w pobliżu fundamentu nie uśmiechało mi się kombinować. Tak więc na chwilę obecną mam 3 pętle po 150m. Trochę mało ale mam jeszcze trochę czasu aby coś wymyślić. Pompę założę nie wcześniej jak za dwa lata (no chyba że jakaś okazja się trafi). Na razie będę wykorzystywał DZ jako glikolowy GWC. Zakopałem w ziemi na głębokości 2,5m oraz na 1,5m sądy temperatury do rejestracji co tam w ziemi piszczy, po jednym sezonie będę trochę mądrzejszy.

Uwierz na 400m2 też bym zmieścił... na moich niecałych 300 zmieszczę max 3 pętle ale wykop nie będzie miał więcej jak 20m długości. Jeżeli chodzi o grunt to jest on dość zwarty jeżeli będzie trzeba to najpierw zrobię wykop na trzy metry szeroki i w nim dopiero będę kopał na metr. Zresztą dzisiaj przyjdzie koparkowy i myślę że doradzi, czy to jest w miarę bezpieczne i możliwe do wykonania.

Witam, przymierzałem się do zrobienia gruntowego wymiennika ciepła aby w zimie dogrzewał powietrze wchodzące do rekuperatora a latem je chłodził, ale koniec końców zaczynam dochodzić do wniosku że za jedną robotą mógłbym położyć dolne źródło pod PC. Co prawda ogrzewam ekogroszkiem, ale w przyszłości może to różnie wyglądać. Za trzy cztery lata może przejdę na PC. Domek ma powierzchnię ok 170m2, po odjęciu kotłowni i garażu zostaje 140m. Ściany z porotermu ocieplone styropianem 15. Skosy na poddaszu wełną 25cm 0,032 a strop wełna 30cm. Okna z pakietem trzyszybowym. Zużycie groszku 27kj w trakcie całego roku (CO +CWU) to 3,6tony. Założyłem że PC o mocy 7KW powinna starczyć. Problem jest w ilości wolnego miejsca pod dolne źródło. Wszystkiego jest niecałe 300m2 wliczając 4metrowy pas między budynkiem o działką sąsiednią. Chciałbym zrobić dwa wykopy po 25-27m długości i tam umieścić spiralnie 4x150m PE fi32 jedna pętla pod drugą. Grunt jest dość mokry trochę ziemi trochę gliny. Górna pętla była by na głębokości 1,5m a ta pod nią na 2,7m. Najpierw wykopałbym rów o głębokości 1,5m o szerokości 2m a w nim wykop o szerokości 1m na 1,2głęboki. Ułożę dolną pętlę którą zasypię a potem górną. Jeżeli ktoś miał już do czynienia z takim dolnym źródłem to poproszę o opinię ewentualnie słowa krytyki.

Oczywiście że da radę, herakles niepotrzebnie paniki narobił.

Na podłodze 12cm styropianu (eps100 jeżeli dobrze pamiętam), ścianki fundamentowe 8cm styropian elewacyjny 0,040, ściany styropian 15cm 0,040, skosy dachowe(wełna 15cm 0,032+10cm 0,035) reszta wełna 30cm 0,035. Okna z pakietem 3szybowym nie pamiętam czy 5ciokomorowe czy 6cio na profilu brugmana. Temp. w pomieszczeniach ok 22,5. W sypialni 18stopni. Ogrzewanie podłogowe cały dół + łazienka góra. Reszta kaloryfery. Garaż z kotłownia ok 35m temp 18stopni. Od 8 października do 1marca spaliłem 2,4tony ekogroszku o kaloryczności 27kj. Jeżeli chodzi o wilgotność to nie mam pojęcia.. ale raczej sucho (schody trochę zaczęły skrzypieć W domu zamieszkują 4osoby. Bojler 150l.

Moim skromnym zdaniem we współczesnym domu można obejść się bez wentylacji mechanicznej. Oczywiście w praktyce:) W teorii jest już gorzej. Nowe budynki są bardzo szczelne i aż się prosi żeby ciepło ze zużytego powietrza podgrzewało to świeże wpadające z dworu. Bo gdzie tu sens kupować okna z pakietem 3 czy 4 szybowym, izolować poddasze wełną o przenikalności 0,0032, izolować ściany styropianem 20cm albo więcej... a potem rozszczelniać te okna, robić przerwy wentylacyjne aby ściana oddychała itp. No gdzie tu sens?? Ano o wszystkich tych paradoksach dobrze wiedząc zdecydowałem się z bólem serca na wentylacje grawitacyjną, oczywiście z przyczyn ekonomicznych. Od dwóch lat jadę na grawitacji i jakoś to wszystko działa. Nie narzekam na straty ciepła, wilgoci też nie doświadczam, o jakiś cofkach kominowych pierwszy raz słyszę... no po prostu działa:) Nie wiem może mam szczęście i trafiłem na dobrego projektanta, dom niby nie jest energooszczędny ale rocznie na ogrzewanie i ciepłą wodę wydaję 2200zł... pewnie przy domach pasywnych to jest ogromna kwota... ale jak na 170m powierzchni grzanej ekogroszkiem to całkiem przyzwoity wynik. Niektórzy twierdzą że to dzięki dobrej wentylacji, czy to prawda?? Teoretycznie przy wentylacji grawitacyjnej chyba nie ma uzasadnienia:)

No to teraz trochę się wyjaśniło karoka ... nie wiedziałem że węglem handlujesz hmmm... jakoś w tematach nie doczytałem. Bardzo chętnie dowiem się czegoś więcej. Wysyłki kurierem też w grę wchodzą?

No więc chyba będę musiał odszczekać to co napisałem o eko nr1... po wgraniu softu 0.2.9.9 i ustawieniu korekty dmuchawy w grzaniu na +5% spieki koksowe całkowicie zniknęły:) sadzy nie ma prawie wcale, popiołu też niewiele:) pojawiły się za to spieki żużlowe, ale nie jest ich za dużo. W porównaniu do tego co było to słoneczny dzień do najczarniejszej nocy:) Szczerze mówiąc to sam już nie wiem czy trafiłem na kilka worków jakiegoś syfu czy to zasługa korekty dmuchawy. Czas pokaże. Dzisiaj zmniejszyłem korektę na +3% i będę testował dalej:) W tej chwili jestem ogromnie zdziwiony że taki mały banał +/-5% sprawił tak ogromną różnicę. Chylę czoła przed całą ekipą zaangażowaną w projekt ecoal bo robi kawał dobrej roboty.

Witam wszystkich forumowiczów. Miałem/mam identyczny problem z skroplinami w przewodzie kominowym. Mam wrażenie że wysokoenergetyczny groszek przy takich temp daje takie efekty. U mnie dmuchawa chodzi sobie z minimalna mocą, temp na piecu zawsze kilka stopni powyżej zadanej, temp. spalin w granicach 45-60 stopni (ale średnia to bardziej 50 stopni) i masa skroplin. Wystarczy marketowego groszku wsypać i już widać różnicę. Dmuchawa pracuje na większej mocy, temp spalin w granicach 55-80 stopni i zero skroplin. Na razie zrobiłem test i dałem korektę nadmuchu +5%... nie chcę zapeszać ale na razie jest ideał... nie dość że skropliny się nie pojawiają to jeszcze spieki zniknęły:) Co prawda dopiero dzisiaj, tak naprawdę zaczął się palić groszek wysokokaloryczny (wcześniej był dosypany do tego marketowego) ale jestem dobrej myśli:) Jak będzie wszystko ok to zacznę zmniejszać korektę nadmuchu.

Mają, mają tylko nie potrafią się zebrać Dziwną rzecz zaobserwowałem, mianowicie przy paleniu "ekogroszkiem nr1 w Polsce" firmy Prestige ( pisałem już wcześniej że wielkie gó..... 0% spiekalności, 29kj wartość opałowa, 3% popiołu) uzyskuję bardzo niskie temp spalin 45-60stopni, groszek strasznie się koksuje (mógłbym produkcję koksu otworzyć i to całkiem dobrego:) i jakoś z tym bym się pogodził, tylko że strasznie dużo skroplin wytrąca mi się w kanale wylotowym i tam gdzie się kończy kolano regulowane od pieca po prostu sobie kapie na śliczną nierdzewkę Wcale nie jest tego mało mam tam podstawiony pojemnik z którego skropliny przelewam sobie do butelki ... po 4 dniach jest tego z 200ml. Po zasypaniu podajnika groszkiem "marketowym" ( spiekalność nie podana, 26kj wartość spalania?, 6-9% popiołu) temp spalin oscyluje w granicach 55-78stopni skroplin zero... nawet jednej malutkiej kropelki nie ma. Oczywiście ustawienia pieca i uruchomione kaloryfery są porównywalne. Dodam jeszcze że wilgotność opału również jest porównywalna.. raczej suchy. Czy to że na "ekogroszku nr 1" robi się koks i jest niska temp spalin może świadczyć o jego wysokiej energetyczności?? Ps. Witam serdecznie kolegę keteimj.

Testy groszku zrobione... karoka miałeś rację, wielkie gówno strasznie duże spieki koksowe powstają. Tak na marginesie... ile kosztuje analiza takiego groszku w instytucie w Zabrzu?? Czy ktoś kiedyś sądził się o tonę ekogroszku?

Witam wszystkich, od soboty (5 listopada) jestem szczęśliwym posiadaczem pracującego rbra 17kw. Do kotłowni wpasował się idealnie, jak tylko będę miał trochę czasu to podeślę kilka fotek jak to wszystko wygląda. Dom ma powierzchnię podłóg ok 180m2, wykonany jest z porotermu 24 i ocieplony styropianem 15, poddasze ocieplone jest wełną 15+10 o współczynniku przenikalności 0,032, bojler kospela 140l. Nie będę się wypowiadał o konstrukcji pieca bo nie za bardzo mam z czym porównywać, po zatym nie jestem konstruktorem więc głupot nie będę pisał. Jeżeli chodzi o wykonanie ( materiały uzyte do wykończeń, jakość spawów) osobiście nie mam większych zastrzeżeń, wizualnie wygląda pięknie, efekt psuje (wg mnie) ogradowanie tej nierdzewki... taka trochę manufaktura. Zastanawia mnie też czy czujnik temp wody nie jest umieszczony zbyt blisko wyjścia czopucha( przy paleniu ekogroszkiem to nie ma z tym problemów ale jak na ruszcie awaryjnym zacznę palić i temp spalin będzie wyższa to nie wiem czy ta plastikowa osłonka się nie stopi) Ale to na razie tylko moje gdybanie. Na chwilę obecną testuje kociołek w przeróżnych kombinacjach ( na razie nie grzeje wody w bojlerze) zarówno opałowych jak i tych związanych z regulatorami w ecoalu. Od razu zostałem pozytywnie zaskoczony ponieważ piecyk początkowo spalał ok 30k -40k eko z marketu obi, później ustabilizowało się spalanie na poziomie 25kg/24h a teraz gdy wyciepliłem 2/3 poddasza i odciąłem pozostałą nieocieploną część spalanie spadło do 15kg/24h. Początkowo temp miałem ustawioną na 18,5 stopnia (grzała tylko podłogówka), teraz uruchomiłem kaloryfery i temp na regulatorze podłogówki ustawiłem na 17 stopni... działa wszystko rewelacyjnie dodam że testuję cały czas różne mieszanki a to trochę miału z peletem a to trochę eko czeskiego wymieszanego z polskim. Dzisiaj firma kurierska dostarczyła mi tonę "ekogroszku nr 1 w Polsce" podobno 0 spiekalności, 3% popiołu i 29kj wartości opałowej. Sprawdzę go i napiszę co jest wart:)