Wybraliśmy z żoną ten projekt. Nie ukrywam, że był to kompromis między kosztami budowy i funkcjonalnością, gdyż sama bryła zbyt piękna nie jest i estetyka była dla nas mniej ważna. Zmiany, które wprowadziliśmy: to zmiana stropu z żelbetowego wylewanego na teriva I, zlikwidowanie jednego pokoju na dole celem powiększenia salonu-jadalni, niewielkie zmiany w dachu. Co do samego projektu to jest on opracowany dość przeciętnie, jest sporo drobnych błędów rysunkowych, takich jak kotwy wysokościowe na przekrojach i w rozwinięciach instalacji, słabo też jest pokazane zbrojenie, (brak rysunku zbrojenia schodów); na szczęście jest kompletny projekt instalacji (co nie zawsze się zdarza). Co do zalet, to przede wszystkim stosunkowo niski koszt budowy. Prosta bryła i brak dużej ilości robot mokrych pozwala wykonać go sposobem gospodarczym, przynajmniej my tak (częściowo) robimy. Brak skosów lukarn, koszy, zmniejsza ilość odpadów , zarówno elementów więźby jak pokrycia. Zwarta bryła, bez załamań, podcieni, z jednej strony zmniejsza pracochłonność robót, z drugiej zmniejsza powierzchnie ścian zewnętrznych (wiadomo koszty ogrzewania). Co do funkcjonalności to jest to sprawa dyskusyjna, zależy kto co lubi. Naszym zdaniem kuchnia była za mała,żeby robić z niej główną jadalnię, dlatego założyliśmy że część salonu będzie służyć za jadalnie (uroczyste obiady, święta). Wstępnie założyliśmy, że dom będzie ogrzewany kotłem na ekogroszek, tak że musieliśmy powiększyć trochę kotłownie kosztem garażu i zwiększyć przewód kominowy. Jeżeli miałbym coś radzić, to przy tych zmianach, które myśmy wprowadzili, m.in. powiększenie salonu, korzystniej by było poszerzyć dom tak o ok. 30-50 cm, (w obecnym układzie salon lekko kiszkowaty wychodzi), no i źle zaprojektowana jest moim zdaniem łazienka na dole, praktycznie brodzik wchodzi na okno.