Zgadza się. Uległem namowom dostawcy i zapewnieniom, że oszczędności będą co najmniej 40-50% w stosunku do gazu.
Może i tak było, jak groszek kosztował ze 300zł/t jakiś czas temu.
Mam gaz w domu - i jak powiedziałem - poczekam jeszcze jeden sezon - jak będzie taka kicha, to zmieniam na gaz.
Ustawienia były testowane wielokrotnie - nawet był serwis producenta i była dokonana korekta instalacji CO.
Dodam, że po roku eksploatacji kompletnie stopił się deflektor nad palnikiem.
Zakupiłem nowy za ok. 50 zł.
I rzecz nie w tym, że za mocno dmucha wiatrak - jak dmuchał słabiej, to piec gasł.
Powiedział mi jeden specjalista, że moda na eko-groszek została wykreowana sztucznie - a piece na pelety, które zostały "przystosowane" do spalania grosyku - nie były projektowane pod takie paliwo - stąd niektóre pękają i szybko się zamulają.
Zaś rosnąca popularność spowodowała wzrost popytu na groszek - i w efekcie wzrost jego ceny.
Jedyna nadzieja dla tego pieca - to większy wzrost cen gazu ziemnego