Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marsjanka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    220
  • Rejestracja

Marsjanka's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Kupiliśmy w markecie taki prefabrykowany drewniany domek narzędziowy 180x180 cm (zdjęcie ze strony producenta). W komplecie dostaliśmy rolkę papy po położenia na dachu - jakaś bezetykietowa, krusząca się cienizna. Obawiam się, że jak tego użyjemy to będziemy się potem bujać z ciągłymi przeciekami - dlatego wolałabym kupić coś porządniejszego. Stąd moje pytanie: co mam kupić, żeby było dobrze?
  2. mam internet ze skynetu już 2,5 roku generalnie - jestem bardzo zadowolona (ale mam blisko do nadajnika) pracuje w domu przez internet, kilka problemów było - ale serwis mają rewelacyjny
  3. Drogi Panie Anonimie, tak się składa, że ja się nie wstydzę własnego nazwiska, nie wstydzę się podawania adresu email, baaa.... podaję nawet w jakiej miejscowości mieszkam... w przeciwieństwie do Pana... , ale każdą kolejną wycieczkę osobistą z Pana strony potraktuję już dużo poważniej A wracając do meritum sprawy: zastanówmy się, pana taki "kozak", a własnej mamie pan nie poradził, żeby poszła na policję???? Bo to groźby były, próba wymuszenia, szantaż... Moim zdaniem, to właśnie brak reakcji powodował taką, a nie inną reakcję opisanych przez Pana bandytów. Bo to bandyci byli, a nie ochroniarze. Zamiast na emeryturę, powinna na policję z tym pójść. Ale nie... lepiej biadolić... a przecież z Pana taki detektyw... znaleźć w profilu email, wrzucić w google i znaleźć nazwisko , którym się otwarcie podpisuję... Ja pana, ani nikogo innego do niczego nie namawiam. Forum służy wymianie informacji i doświadczeń. Pan ma swoje zdanie (ochroniarze=bandyci=piraci drogowi=mordercy), a ja mam swoje zdanie. Oczywiście korzystając z firmy monitorującej (korzystając z patroli interwencyjnych przyjeżdżająch na sygnał włamania) jestem - cytując Pana wypociny: 1. egoistką (a niby dlaczego?), 2. chcę miec cos kosztem innych (niby co takiego?), 3. zabili rodzinę, dzięki takim jak ja (ogólnie bardzo związane z tematem - wsioskowanie na poziomie - dostarczyciel pizzy spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym - nie zamawiam więcej pizzy, albowiem finansowałabym morderców i piratów drogowych), 4. "polak polakowi jednak potrafi" - w rozwinięciu - "oraz jak kazdy polak - ja napisałem cos o Tobie a Ty od razu o mnie bo polakowi nie mozna NIC powiedziec" (to już na maksa bełkot - zresztą co w tym dziwnego, że jeśli ty napisałeś coś personalnie o mnie, ja zrobiłam tak samo???? a tak a propos - Polak, to się z dużej litery pisze) Nie zna Pan mojego sąsiedztwa - a są tu tacy, co: 1. mają umowę z firmą ochroniarską 2. mają umowę z firmą monitorującą (a przez nią zewnętrzne patrole interwencyjne) 3. nie mają żadnych umów - sami sobie pilnują (ewentualnie proszą rodzinę lub sąsiadow). Reasumując - ja nikogo z mojego sąsiedztwa na nic nie skazuję. To Pan wraz z mamą, nie reagując na bandytyzm - skazaliście kogoś innego na działalność panoszących się bandytów... w waszej okolicy. Katarzyna Jankowska / Marsjanka P.S. A może Pan też się podpisze z imienia i nazwiska...
  4. Wiesz, ty jednak jesteś "specjalnej troski"... kłopoty masz z gramatyką, ortografią i na dodatek semantyką - i widzę się się nie dogadamy w żaden sposób, bo jesteś tak owładnięty swoją misją, że rozmawia się z tobą - jak z Rydzykiem
  5. a wiesz ze po drodze zabija niewinnych ludzi , całe rodziny? zastanawiasz sie nad tym chociaż? nie no patrz, a u mnie nie zabijąją - u mnie policja stoi i pilnuje kierowców... a niby skąd wiesz? jasnowidz jesteś? u mnie patrole stoją niedaleko - kilometr od mojego domu... i to dwa patrole ... i dość często robią objazdy swoich rejonów, powoli... wiesz, mogę współczuć, tak po ludzku, że trafili na debila za kierownicą, ale akurat z moich obserwacji tego typu "debilizm drogowy"nie jest ściśle związany z - jak to ty nazywasz - "mafią ochroniarską" bo jeśli chodzi o tragedie, to pokusiłabym się o stwierdzenie, że znacznie cześciej to jakiś "kowalski" czy "nowak" - zupełnie prywatnie jadąc do domu/pracy/na zakupy zaczyna się spieszyć i "kozaczyć"... ot taki szary człowieczek - np. taki jak ten, który zabił dziesięciolatka chodzącego do szkoły z moją starszą córką, dziesięciolatka - wyczekane, jedyne dziecko swoich rodziców, dziesięciolatka, który wysiadł ze szkolnego autobusu i przechodził na drugą stronę drogi, dziesięciolatka który pewnie się nie rozejrzał ... no i kierowca w szoku.... on "nie myślał", on "nie chciał", on po prostu jechał 80 km/h a nie 40 jak nakazywały znaki - bo droga prosta...miał gdzieś, że jest przystanek autobusu szkolnego, zwyczajnie omijał stojący na drodze oznaczony szkolny autobus z którego wysiadały dzieciaki, bo on się spieszył.... i nie był ochroniarzem na interwencji.... więc twoja teoria się sypie... a teraz mi powiedz "panie świętoszku", że masz prawo jazdy z którego korzystasz, i w 100% przestrzegasz przepisów drogowych... i zaraz będzie - bo ja jestem "dobrym kierowcą", "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie" i inne pierdoły.... a ja za siebie nie muszę się wstydzić, a ty? Marsjanka/Kasia
  6. a czytać należy dokładnie - u Marsjanki 100 zł BRUTTO
  7. u mnie nie ma "stref wpływów" - na terenie działa ok. 8-10 firm ochroniarskich - a poza tym, ja nie mam umowy z żadną z nich - ja mam umowę z firmą monitorującą, a oni z firmami patrolowymi - ja tylko wybieram "chcę żeby na interwencje/patrole przyjeżdżała firma X" albo "od dziś chcę by przyjeżdżała firma Y" i już. Mam to w umowie. a jeśli chodzi o te twoje "20 minutowe szkody" - u mnie to nie przejdzie - firma z którą mamy umowę płaci ze swojego ubezpieczenia za tego typu szkody (od momentu sygnału do przyjazdu patrolu) - więc wybacz - nie wierzę w takie cuda, żeby u mnie mieli zrobić kipisz za który musieliby zapłacić... Płacę 100 zł brutto za miesiąc, czyli 1200 za rok (zniżka za opłacanie z góry za rok). A dom i tak ubezpieczylam - z duuuużąąąąą zniżką, za to co powyżej.
  8. a powiedz mi kochany - co to jest zwykły alarm? syrena, która wyje sąsiadom - kiedy mnie nie ma? i która nie wiem kiedy się włączy? więc oświeć mnie - bo do tej pory myślałam, że mam zwykły... a tu niespodzianka... ale co tam brunetka może wiedzieć - może ma "niezwykły" bo ja płacę - jak już wcześniej napisałam - firmie monitorującej, która w zależności od sygnału, wysyła odpowiednim ludziom odpowiednie powiadomienia... patrole mam osobno - nie powiązane z firmą monitorującą... a w systemie mam, oprócz czujek alarmowych, jeszcze dymowe, gazowe - w zależności od zdażenia powiadomienie idzie do nas, do firmy patrolującej, do straży pożarnej, policji... nie wydaje mi się, żebym za to haracz płaciła jak będzie za drogo - to najwyżej do konkurencji pójdę P.S. i normalnie mam "pecha" - do mnie patrol przyjeżdża po maks. 5 minutach
  9. heh u mnie na działce jedyny chwast dorastający w okolicę 2m (i więcej) to słonecznik bulwiasty - w zeszłym roku bardzo szczelnie zarósł cały front działki - jak robiłam przejście do domu - czułam się jak w dżungli pzdr z domowego lazaretu
  10. baaa - pewnie, że bym chciała - miotam się jedynie w kwestii decyzji - jak zacząć... użyć chemii i zaryzykować, bo muszę zrobić to sama (a ja miewam alergie - o nie do końca wyjaśnionym podłożu), oddać szwagrowi (bo on mi doradził zakup roundupu), zakupić pełen zestaw narzędzi ogrodniczych i sprobować jednak to ręcznie usunąć... chyba zaraz rozpocznę nowy wątek "jakie narzędzia dla początkującej ogrodniczki usiłującej zamienić pobudowlane, zachwaszczone pobojowisko w zadbany ogród" pzdr P.S. z Hanką wyjaśniłyśmy sobie na priv wszelkie nieporozumienia, mam nadzieję
  11. pod sosnami, dziekuję za rzeczową odpowiedź, odnoszącą się do mojej sytuacji - jeśli chodzi, o to ile i jak chcę użyć, to zacytuję sama siebie... chyba nie przedobrze haniu, taaak - czuję, że mnie rozgryzłaś... jestem, i WYGODNA, i BEZMYŚLNA, i oczywiście z całą pewnością można przecież przewidzieć, że jeśli zaczęłam z chemią, to nie będę w stanie się bez niej obejść... już możesz współczuć moim dzieciom, zwłaszcza Starszej - aktualnie biorącej antybiotyk - z pewnością prewencyjnie na byle przeziębienie - przecież to tylko angina ropna - z pewnością można to wyleczyć mniej inwazyjnie wiesz, przeczytałam każdy twój mail, we wszystkich ostatnich wątkach o stosowaniu raundapu i jemu podobnych, i czuję, że masz dobre intencje - chodzi ci o to, żeby ludzie zdawali sobie sprawę ze swoich wyborów, z konsekwencji stosowania takich a nie innych preparatów, ale popadasz w tak "mentorski" ton, że zaczynam reagować na to alergicznie wiem, jestem wredna ale nie lubię generalizowania...
  12. czyli mam rozumieć, po powyższych wpisach, że jeśli użyje Roundupu raz - JEDEN RAZ, by uporządkować teraz ogród - to ja i moja rodzina, w tym dzieci moje nieletnie, będzięmy martwi, lub oczywiście trwale okaleczeni, tudzież na tej nieodwracalnie skażonej ziemi rosły będą wyłącznie zmutowane rośliny, powodujące naszą dalszą degenerację? i ewentualnie moje dzieci będzą mogły odtąd wychodzić do ogrodu wyłącznie w specjalnych kombinezonach ochronnych? i, jeśli chcę uchronić ich przed tym losem - młodsze dziecię powinnam sobie w chuście na plecy zarzucić, starsze i siebie wyekwipować w odpowiednie narzędzia - i ręcznie odchwaścić całe 800 metrów - co oczywiście dobrze zrobi nam mieszczuchom bo inaczej los nasz będzie przesądzony, czy nie tak? pzdr
  13. Może trochę za emocjonalnie napisałam, ale przeczytałam pod rząd kilka ostatnich wątków o stosowaniu roundupu, a w każdym były jakieś baaardzooo "sympatyczne" porady, że nie zdzierżyłam... Oczywiście, rozumiem wszystkich, którzy mają sąsiadów zlewających wszystko naokoło mnóstwem chemii, bez ładu i składu. Nie lubie generalizowania - a ze swojej strony mogę zapewnić wszystkich swoich sąsiadów - że w żaden sposób nie będę dla nich uciążliwa, zwłaszcza podczas trucia moich chwastów. Jestem, póki co, przed pierwszym użyciem... będę korzystała z opryskiwacza plecakowego, zalecanego w instrukcji, zamierzam zastosować roztwór 2% - muszę zaopatrzyć się jeszcze w maseczkę i okulary ochronne. Na razie starsza córka poprosiła o chwilowe odroczenie odchwaszczenia - ma wskazać swoje ulubione kwiatki-chwaściki - będziemy je przesadzać do skrzynki:) w weekend - o ile pogoda pozwoli - dokonam "egzekucji". Za to nie za bardzo mam plan co dalej - chyba za tydzień wezwę Pana-Koparkę, żeby rozgarnął górę ziemi po działce - zobaczę wtedy ile jeszcze ziemi brakuje - pewnie ok. 10 cm, a co potem... jeszcze nie wiem - muszę się jeszcze dokształcić - i podjąć pewne decyzje o kształcie przyszłego ogrodu... Zastanawiam się nad jednym - nie bardzo mogę znaleźć tę informację w instrukcji - po jakim czasie mogę pozwolić starszej córce na zabawę w ogrodzie... już ją uprzedziłam, że nie będzie mogła bawić się zielskiem. Zrobię jeszcze zdjęcia dokumentujące, jakie chwasty czują się u mnie jak w domu - spróbuje określić jaką to ja mam ziemię, pzdr P.S. co do sąsiadów - to moi potrafią się dać we znaki nawet bez herbicydów
  14. a ja uważam, że niektórzy nieco przesadzają z tym "anty-raundap-tyzmem" przyznaję - kupiłam i zamierzam zastosować na mój ugór pobudowlany - ale zamierzam tego użyć tylko do wstępnego wybicia chwastów - póżniej zamierzam pielić już ręcznie, zresztą muszę jeszcze rozwieźć ziemie, żeby wyrównać poziom działki, bo mam jeszcze wielką kupę ziemi zgarniętą przed rozpoczęciem budowy - i na ręczną walkę z chwastami na ponad 800 mkw. nie mam ani czasu ani siły - nic, słownie, nic co tu rośnie - nie nadaje się do ogrodu - więc rady typu "skosić, poczekać, skosić - będzie ekologiczny, wytrzymały trawnik" można sobie darować - bo u mnie trawy wlaściwie nie ma, podobnie jak teksty "o dotlenianiu i ruchu dla mieszczuchów" a tu czytam sobie takie megauprzejme i gigaprzyjazne komentarze to normalnie mam "odruch zwrotny", bo ja zdaję sobie sprawę, że najzdrowsze to, to nie jest - że chemia, to chemia - ale do mnie przemawiają bardziej komentarze rzeczowe, konkretne, bez napastliwości pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...