Witam Chciałabym zrobić w starym budynku gospodarczym letnią kuchnię.Budynek bez piwnicy i jakiejkolwiek izolacji 5m x 9 m, ściana z cegły na 50cm.Te dłuższe boki graniczą z garażami. Jeden na całej długości a drugi na 6 m.Odkopałam fundamenty na tych krótszych ścianach na głębokość 50-60 cm , głębiej są takie duże kamienie lub cegły trochę szerzej i zaczyna się glina i podmokła ściana.Wody gruntowej nie ma.Ta zachodnia ściana nie dość że ciągle tam zacina deszcz to graniczy z podwórkiem, które wiele lat temu zostało zasypane gruzem (ponad metr) i jest wyżej.W rogu budynku jest głęboka studzienka z kręgu a na niej kilka warstw cegieł i tam spływa deszczówka w czasie opadów.Ciągle tam stoi woda, dno studzienki jest wylane cementem. Myślę, że jest trochę za blisko ściany. Odbiłam w wykopie resztki tynku, mąż to pięknie od nowa zatynkował i tak schło całe lato.Teraz chciałam dać jakiś lepik i zasypać żwirkiem ale boję się , że zrobi się taki rów z wodą(bo ta glina) i będzie jeszcze gorzej.Jak odprowadzić tą wodę z opadów?Dać drenę? Tyko że ja mam burzówkę bardzo wysoko i nie będzie spadu.Może poprowadzić drenę do szamba, które znajduje sie na podwórku i pełni obecnie rolę zbiornika na deszczówkę .Wewnątrz budynku też jest z 40 cm gruzu z piaskiem zalane betonem i w kilku miejscach całkiem mokre.Bardzo proszę o radę.