Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dzici

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

dzici's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. jest ktoś w stanie mi pomóc ?????
  2. witam,trochę czasu opłynęło od ostatniej wizyty, sprawa ciągnie się dalej, Nadzór budowlany w Poznaniu uchylił w całości decyzję nadzoru z Konina, i nakazał powtórne postępowanie potrwało to trochę czasu zanim Konin się odezwał aż tu pewnego dnia przychodzi do mnie pismo w którym nadzór w Koninie każe mi wstrzymać prace przy płocie jednocześnie każe mi do swojego urzędu przedłożyć następujące dokumenty> -opis, w którym należy określić rodzaj ,zakres i sposób wykonywanych robót budowlanych oraz termin realizacji -projekt zagospodarowania przedmiotowej działki gruntu -oświadczenie inwestora o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane -zaświadczenie wójta gminy o zgodności budowy wykonanego ogrodzenia nie ma nawet słowa o rozgraniczeniu działek czy odtworzeniu słupków granicznych. Dla zainteresowanych mogę przesłać skan dokumentu
  3. no tak zgadza się , trochę nerwy mnie poniosły jak przyszedł list i do końca nie przeczytałem a więc Powiatowy Inspektorat nie doszukał się żadnych nieprawidłowości w tym temacie i odwołanie od decyzji uznał bezzasadne gdyż droga jest gminna i koniec nie ważne czy ma 5 czy dziesięć metrów, dlatego odwołanie zostaje przesłane do wojewódzkiego inspektoratu i tam ponownie rozpatrzone ale nie mam za dużo nadziei w tym temacie bo ręce lokalnych urzędasów są bardzo długie
  4. witam,szybko się owinęli z odpowiedzią. odwołanie wysłałem 9 stycznia a dziś dostałem odpowiedz że tak czy inaczej płot stoi na drodze gminnej i nie widza podstaw aby uwzględnić odwołanie anie żeby uchylić decyzje. lipa
  5. dziękuje za pomoc, odwołanie wysłane, będę czekał na rozwój sprawy
  6. no tak ale wg pisma zgłoszenie budowy płotu było w 2007 roku a przejecie bez jakichkolwiek pomiarów przez gminie drogi nastąpiło w 2012 roku
  7. jak wcześniej pisałem droga przy której wykonałem płot prowadzi do posesji bliskiego członka rodziny wójta, droga ma szerokość ponad 4 metry. zgłoszenie budowy płotu zgłosiłem, usytuowałem szkic przebiegu płotu na mapce i dołączyłem do zgłoszenia. według mapek wszystko było w porządku aż po postawieniu płotu sąsiad członek rodziny urzędnika który nie jest i nie był strona w sprawie zgłosił że mu płot przeszkadza. przy konfrontacji z gminą w czasie późniejszym gmina nie miała żadnej mapki która by mogła wskazywać na to że mój płot usytuowany jest w drodze gminnej ąz tu po pewnym czasie wyskoczyły jakieś mapki pierwsze mi widzialne na oczy gdzie mój płot nagle jest w drodze. Zamiast to gmina udowodnić że płot jes w drodze to mnie zmuszali abym to ja udowodnił że płot jest na mojej posesji
  8. wiec co mam zrobić w tej sytuacji, jak się odwołać
  9. witam, dawno nie byłem na forum ale to co dostałem w mijającym tygodniu pocztą zwaliło mnie z nóg, z nadzoru przyszedł mi nakaz rozbiórki owego płotu którego dotyczy mój post, nie wiem teraz co robić
  10. przysyłają do mnie nowe pisma, wymyślają nowe problemy. Nie mam pojęcia jak to może być, złożyłem papiery na pozwolenie na budowę płotu, takie pozwolenie uzyskałem , wszelkie instytucje miały 30 dni aby podważyć pozwolenie czego nie uczyniły a teraz kombinują jak mnie uwalić
  11. sprawa się nie skończyła, szopki i kombinacje nic więcej, wójt i sąsiad ciężko pracują aby wyszło na ich korzyść
  12. nie wiem czy tu można ale bym wysłał skan dokumentu który do mnie przyszedł
  13. sąsiad ma w rodzinie wójta i geodete
  14. był inspektor budowlany i z przedstawiciele z gminy, którzy oznajmili że droga przeszła na własność gminy i pokazali jakieś trefne mapki narysowane na kolanie i że niby płot jest ponad metr w drodze a sama droga ma ponad sześc metrów szerokości . Inspektor zgłupiał i nic z tego nie wyszło. Po około dwóch tygodniach dostałem wezwanie na sprawę w inspektoracie, również gmina i sąsiad. Nikt oprócz mnie nie okazał się konkretnymi dokumentami, gmina znów pokazała mapkę z rozgraniczenia bez jakichkolwiek pieczątek ani podpisów tylko pieczątka geodety, i znów kogiel mogiel. dzis dostaje pismo od inspektora abym wskazałpod grożba grzywny geodetę który mi wytyczył przebieg plotu. No paranoja.
  15. ogólnie się nie da z nim rozmawiać, ciągle się do czegoś czepia, a to że drzewa na swojej działce mu na złość sadze, że spad z mojego garażu jest nie w tą stronę co trzeba ciągle coś
×
×
  • Dodaj nową pozycję...