Witam, Czy ktoś z Państwa posiada w swym domu kocioł na drewno? Mam na myśli kocioł który przed spaleniem drewna doprowadza do jego tzw. 'zgazowania'. Jest w Polsce kilku (nastu?) dystrybutorów tego typu kotłów i chciałbym zorientować się na temat ich wad/zalet. Czy rzeczywiście taki kocioł wystarczy 'załadowywać' raz-dwa razy na dobę? Co w przypadku stosowania niedokładnie wysuszonego drewna? Czy spada jedynie wydajność, czy ma to również wpływ na żywotność kotła? (tak twierdzi jeden z producentów). Zastanawiam się nad zainstalowaniem takiego kotła u siebie w domu i stąd moje pytania. pozdrawiam Marek