ale ja to wieeem . Tyle że nie zrobię wymiany okna i zmiany wentylacji do piątku, albo przez 2 dni jak żonka będzie w szpitalu. O to chodzi, że niesety trzeba mi czegoś "na chwilę", no na parę tygodni zanim ich nie wyeksmituję z tego pomieszczenia na wczasy do teściowej .
Lakier miałby tylko chwilowo odciąć to paskudztwo od świata, żeby mi jakieś strzępki grzybni czy inne badziew po pokoju nie latał.
Pytanie: czy jest jakis lakier ktory można zastosować w pomieszczeniu w którym za dni parę będzie noworodek?