kubukapte

nikt nic nie wie w tym temacie? może ktoś chociaż ma zainstalowany któryś z wymienionych i może polecić/odradzić zakup?

mam instalację zasilaną z wodociągów miejskich, wkręciłem sobie ostatnio manometr i na nim mam ciśnienie 5bar czy w takim razie warto inwestować w reduktor ciśnienia, który obniży wartość ciśnienia do 3 czy 4 bar? jeśli tak to jakiej firmy? mam na oku honeywell D04FS-3/4A lub caleffi 533251

kanały jak napisałem są z elastycznego termofleksu dospela, czyli nie metalowe, czyli fabrycznie zaizolowane 25 czy 30mm wełną, nie ma tu rezonansu tylko szum wentylatora w najbliższych anemostatach generalnie oczywiście wiem, ze najlepiej byłoby mieć kasę na firmę, która wchodzi, projektuje, wykonuje i daje gwarancję ale czasem tej kasy nie ma, i jest wybór albo wentylacja grawitacyjna albo wykonana samodzielnie mechaniczne, podjąłem ryzyko i jak pisałem instalację wykonałem sam, jak umiałem tak liczyłem, kombinowałem, wykonałem, wyszło chyba całkiem nieźle choć oczywiście było dużo obaw, i teraz jest prośba o poradę jak można to poprawić tak jak jest w obecnym stanie, nie biorąc pod uwagę wykonywania od nowa instalacji przez "doświadczonego projektanta", czy wymienione tłumiki mogą coś pomóc, jak i jakie zastosować? podpowie ktoś?

witam ogromną prośbę mam o poradę do znających temat mianowicie z racji braku funduszy zamiast rekuperatora tymczasowo będą wstawione wentylatory kanałowe, i po ich podłączeniu do (samodzielnie) wykonanej instalacji na dwóch anemostatach nawiewnych i dwóch wywiewnych są słyszalne niepożądane odgłosy, odgłosy szumu, przepływu powietrza przez wentylator, jakby jego szum na skutek pracy echem przenosi się do pomieszczeń, dzieje się to dla punktów zaznaczonych zielonym kółkiem na rysunkach, kanały są wykonane termofleksem dospela, trójniki typu Y ocynkowane, przepustnica też ocynk (położenie przepustnicy nie ma wpływu na poziom hałasu), wentylatory to TT125 : http://www.klimatyzatory.net/product_info.php?products_id=581 i teraz zastanawiam się czy zastosowanie tłumików do kanałów tych głośnych anemostatów pomoże? czy mogą to być takie tłumiki jak tu: http://allegro.pl/tlumik-akustyczny-okragly-fi-125-l-600-mm-i1635760591.html (innych nie mogę albo nie umiem znaleźć) czy też coś innego? takie tłumiki montuje się od strony anemostatu czy trójnika na danym kanale? czy może wystarczy jeden tłumik przed trójnikiem na dwa kanały/anemostaty? co jest lepsze, skuteczniejsze? czy sensowne jest stosowanie tłumika większej średnicy niż kanał (np. fi160 na kanale fi125) czy też nic to nie da? a czy lepiej dać na takim kanale fi 125 krótszy, 60cm tłumik fi 160 czy dłuższy, 100cm tłumik fi 125 (ta sama cena)? http://img137.imageshack.us/img137/6933/naforum1o.jpg http://img23.imageshack.us/img23/9941/naforum2v.jpg

dzięki, ale jak napisałem wyżej obawiam się utraty parametrów termoizolacyjnych a nie "mechanicznych"...

witam niedawno wyszło szydło z worka: mam na elewacji domu styropian przyklejony tylko na placki, bez warkocza po obwodzie, "bo tak robimy" jak się dowiedziałem od ekipy partaczy (nie było mnie w trakcie przyklejania, zresztą z ekipą się pożegnałem na etapie siatki w kleju zobaczywszy efekty ich pracy), czy mógłby mi ktoś fachowo powiedzieć na ile jest to źle, czy da się z tym żyć czy też trza rwać styro nie chodzi mi o wytrzymałość mechaniczną (bo to 1,5 roku już stoi i nie ma żadnej ryski, pęknięcia czy innego mechanicznej oznaki) a o parametry termoizolacyjne co teraz z tym robić i czy coś robić? please, pomóżcie kilka szczegółów: -styropian grafitowy swisspor z frezem gr.15cm -kołkowany chyba po 2szt/płytę - zaciągnięty siatką i białym klejem caparola -robione w październiku 2009 -szczelne połączenie tam gdzie styropian elewacji stoi na styropianie ocieplenia piwnicy, także wokół okien, balkonów itp - nie wiem czy szczelnie u góry: może dociągnięty do membrany, pewnie niedokładnie, nie mam możliwości dojścia ze względu na to iż jest już wykonana podbitka a jej demontaż ze względu na wysokość raczej nie wchodzi w grę

i oprócz blachy, obróbek i łat prawidłowo trzeba by zdjąć kontrłaty łaty i kontrłaty solidnie bite na gwoździe powoli skłaniam się do opcji podokładania pasów miedzy krokwiami z zakładem na starą membranę, wywinięta w rynnę (czy na pas podrynnowy), a boki wywinięte na krokwie albo nawet na odkryte na tej części kontrłaty, pokombinowanie lekkim zwisem folii tak aby spadek z górnej folii zachować do końca nowej folii, choć zdjąć sobie sprawę że idealnie i profesjonalnie to nie jest ale zrobię to sam i postaram się powoli a dokładnie bo od fachowców wszelkiej maści powoli uczulenia dostaję dzięki zbigmor za konkretną wypowiedź, o takowe innych tez bym poprosił

membrana oczywiście układana od dołu, jest to tyvek pro z taśmą, zakłady ma prawidłowe, nie mam pojęcia dlaczego tak to zrobił dekarz ale niestety ani go już nie zapytam ani nie zareklamuje, jako że o zmarłych źle się nie mówi (ani nic tonie wniesie do tematu) pomijam wiec dekarza i proszę o podpowiedź cóż można z tym zrobić?

witam mam problem z niewłaściwie zrobioną membraną na dachu, w zasadzie jej nieci brakuje jak widacna fotkach, z tego co już teraz niestety wiem powinna ona być wywinięta tak aby skropliny ściekały do rynny lub po pasie podrynnowym (jeżeli nazewnictwo mi się nie pomerdało - fachowcem nie jestem) a tu niestety membrana zakończona jest na kilka, kilkanascie lub i więcej cm od deski czołowej. nieuchronnie zbliża się termin zrobienia elewacji i podbitki pcv (podbitka będzie równolegle do krokwi, pokrycia) i coś z tym kwiatkiem trzeba zrobić ale co? jeżeli pozostawię tak jak jest to obawiam się ze ew. woda z membrany po podbitce ścieknie w dolną końcówkę obróbki deski czołowej (pas blachy podrynnowy, wywinięty, zagięty tak aby weszła tam podbitka) i w tej mini-rynince będzie stać powodując jej korozję (jak równiez deski czołowej) co można z tym zrobić tak, aby dało sie poprawić a nie trzeba było rozbierać połowy dachu? http://images43.fotosik.pl/169/2a7be7431a8c50bd.jpg http://images46.fotosik.pl/169/bf643e6448c2d6b5.jpg http://images49.fotosik.pl/169/79ca32d0ef2e0f6a.jpg

dzięki za odp. te uszczelki puchnące to inaczej taśma rozprężna np. 4 cm wysokości?

problem mam taki: po ostatnich silnych wiatrach wzbogaconych w mokry śnieg i dodatnie temperatury zauważyłem (poddasze nie wykończone i mam małą mozliwosć zajrzenia w kilku miejscach pomiedzy membranę a blachodachówkę) że w jednym koszu a właściwie na jednej z połaci tego kosza na membranie zalega nawiany śnieg, przyczepiony do łat i kontrłat, dach kryty blachodachówką, łaty, kontrłaty i membrana tyvek pro, w koszu długości ok. 5m jest obróbka (chyba nazywa się to rynna koszowa) o szerokości 25-30zm, zakończona 1,5cm-etrowym wywinięciem blachy do góry, i pomimo tego przy mocnym wietrze śnieg znalazł się aż na membranie i tam się topi (a zauważyłem to bo kapać zaczęło w trzech miejscach z niezaklejonymi jeszcze małymi przekuciami gwoździem membrany) i tak się zastanawiam czy nie powinno być jakiejś uszczelki (takiej piankowej klinowej na przykład) w koszu od zewnętrznej strony, pomiędzy tą rynną koszową a uciętą skosem blachodachówką? czy takie uszczelki wzogóle mo zna dawać w tym miejscu?

to może warto by się postarać o lepsze zdjęcia, lub ich wiekszą ilość a nie tylko poglądowkę przodu kotła? mówię oczywiście o waszej stronie internetowej... tej z tymi "marnymi" zdjęciami ... chyba ze gdzieś jeszcze są dostępne jakieś szczegółowe fotki? chciałem zobaczyć jak ten kocił wygląda i zbyt wiele nie zobaczyłem niestety

no to serdecznie podziękować za pomoc (jakby to na forum nie wyszło liczą sie chęci ) zamówiłem Normstahla Euro, i chyba z decyzji jak narazie jestem zadowolony, a w Homannie 15 listopada promocja sie skończyła i cenowo już nie jest tak atrakcyjnie do N.E., więc chyb nie było za bardzo się nad czym zastanawiać

witam do poniedziałku muszę zdecydować która bramę zakupić: - Hormann za ~4000zł - Normstahl g60 za ~3700zł - Normstahl Euro za ~4500zł brama segmentowa o wym. 2750x2125mm, biała, kaseton, 4cm, z automatyką, cena z montażem i wielka prośba: czy moglibyście wspomóc dobrym słowem, doświadczeniem żeby nieco łatwiej można było podjąć decyzję? pozdr

czeka mnie obsypanie fundamentu piwnicy i garażu z zewnątrz gruntem rodzimym (przemieszana glina ze żwirem i nieco humusem) zastanawiam się czy jest sens zagęszczania takiej gleby czy też zasypać catem, i czekać aż samo osiądzie skłaniam się raczej do zagęszczenia tylko przy takim gruncie jak to robić: jakiej grubości warstwy i czym ubijać? wydaje mi sie że skoczek (stopa wibracyjna/ubijająca) byłby lepszy niż zwykła płaska zagęszczarka, która po takim gruncie będzie się ślizgała po powierzchni zamiast ubijać ją w głębokość, dobrze myślę? tylko czy skoczek nie narobi galarety z takiego gruntu?