Być może ten post jest spózniony ale jednak piszę.Nie jestem zawodowcem w tej dziedzinie ale już sam raz układałem schody ,dużo czytałem i podpatrywałem.Najważniejsza rzecz to dokładne i pewne wyrównanie powierzchni pod podstopnice i stopnice.nie można tego robić przy pomocy wielu mini szalunków,bo nigdy nie uzyskamy idealnej płaszczyzny oraz kąta pomiędzy nimi,że o jednakowych wymiarach nie wspomnę.Nie mozna też wyrównywać betonem bo napewno popęka i odpadnie.Ja wstępnie/po odpyleniu/nałozyłem na stopnie cienką warstwę kleju Atlas Plus/jako warst.kontaktowa/ , następnie przy pomocy przyrządu/sam go wykonałem/po wypoziomowaniu w obu kieronkach nałożyłem warstwę ostatnią z zaprawy wyrównującej Atlas , tej do większych grubości.Po stwardnieniu ,na powierzchnię wyrównaną stawiałem mój przyrząd i tak samo wyrównałem powierzchnię dla podstopnic.W ten sposób wszystkie stopnie są względem siebie równoległe i mają jednakowe wymiary.Nie radzę montażu na piankę bo jakimś czasie ona się "zmęczy" i zacznie się rozwarstwiać, tak samo jak gąbka do mycia i wtedy deski odpadną.Ja montowałem na dyblach ,a otwory zaślepiałem korkami z tego samego materiału.Minęło już 7 lat i nic się nie dzieje.Ktoś napisał że deska pęknie od dybli , owszem tak,ale tylko wówczas,jeśli nie będzie leżeć na płaskiej powierzchni.trochę informacji jest w moim poście na trzeciej stronie forum.Jeżeli ktoś z forumowiczów zechce więcej informacji na ten temat to proszę o wiadomość na PW oraz podanie swego adresu napiszę obszernie,krok po kroku cały proces i przyrząd do wyrównywania i poziomowania surowych schodów.Pozdrawiam