mihow nie ma nic takiego w projekcie fakt, więźba była nie dokończona, a ściana była związana, bo druga, która ocalała, była stawiana później, czyli raczej to ona jeszcze nie związała
w sumie to mąż wini majstra, a ja żywioł, bo nasza miejscowość była ogłoszona, jako najbardziej dotknięta, prądu nie mieliśmy12 godzin, a niedaleko zerwało dach ze starego budynku.
Może też teren temu sprzyjał, bo obok szczere pole, a sąsiadowi bramę wyrwało