Z planem zagospodarowania nie jest łatwo i trzeba zwracac uwagę na każdy szczegół. Szybka gmina opracuje plan w rok,ale przypuszczam, że takich gmin jest niewielka garstka. My wymusiliśmy zmiane w planie zagospodarowania przestrzennego - wg planu mamy sie podlaczyc do istniejacej sieci gazowej, ktora nota bene nie istnieje i przez co najmniej 2 lata istniec nie bedzie. Jaki wiec wybralismy wariant gazu ?- oczywiscie, ze postawimy sobie zbioniczek na dzialce, ale nie dostalismy pozwolenia na jego postawienie, bo plan nie przewidział alternatywnego rozwiazania i nic nie pisał o zbiornikach gazu - i tak zostalismy uziemieni. Pisalismy do urzedu, zaanagzowalismy 'znajomych krolika' z uzredu wojewodzkiego i teraz plan sie zmienia, ale kiedy zakoncza prace-tego nikt nie wie. Czekamy, by wreszcie moc postawic zbiorniczek na naszej dzialeczce. Zycze konskiego zdrowia, cierpliwosci w walce w urzedach o swoje. Pozdrawiam.