Witam Dziękuję bardzo za wasze wszystkie wpisy! Czytam je uważnie i wnikliwie. Gorzej z odpisaniem, bo wciąż dręczą mnie rozterki i nie umiem tak naprawdę zebrać myśli. Wiele Waszych opini pokrywa sie z moimi odczuciami, że może budować dalej, a czas zweryfikuje te metraże=nadmetraże. Widzę, że temat ten przerabiło Wielu i Wiele z Was u siebie, czyli moja sytuacja wydaje się nie aż tak odosobniona i jakby mi lżej. Jednak spanikowałem do tego stopnia, że straciłem chęci do działania, czyli do budowy zwłaszcza. Wasze porady będą dla mnie bardzo cenne, ale muszę zwalczyć tę panikę.... Jeśli mogę to proszę o dalsze wnioski... Pozdrawiam D.