Witam,
Czy ktoś ma doświadczenia w adaptacji tradycyjnego kominka (z nachyloną tylnią
ścianką, kieszenią przed przewodem kominowym itd.) na tzw. kominek zamknięty?
Chciałbym zastosować kasetę o wymiarach umożliwiających włożenie jej w miejsce
dotychczasowego paleniska bez burzenia kominka (na nim stoi komin więc
oznaczałoby to budowę wszystkiego od początku).
Dlaczego chcę zrezygnować z obecnego rozwiązania, tzn. kominka otwartego?
Kominek jeśli już używam, to wieczorem. Często problemem staje się doczekanie
aż wszystko się spali, aby zamknąć szyber - jeśli zostanie otwarty to dom się
bardzo wyziębi. W obecnym wariancie komin ma niezły ciąg (jak już chwyci i
pochłania dużo drewna.
Wstępne kontakty z tzw. fachowcami to sugestie, że w zasadzie dotychczasowy,
tradycyjny kominek trzeba zburzyć. Czy faktycznie?