Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

trutkows

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    0
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

trutkows's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Jeżeli ktoś czyta to przed operacją swojego futrzaka to mam dla niego radę - niech nie powtarza naszego błedu i zawczasu zaopatrzy się w kubrak lub kołnierz, nawet jeżeli Wet przekonuje, że jest to zbędne! Napradę się przydaje. A dla osób w potrzebie polecam swój patent: kołnierz zrobiony ze zdjęcia Rtg. W moim przypadku się sprawdził - kotka nosiła go cały dzień. Zrobiłem go wycinając koło o średnicy ok. 30 cm, potem przeciąłem wzdłuż promienia od brzegu do środka. Następnie wyciąłem w środku otwór o średnicy ok. 10 cm i korzystając z rozcięcia zwinąłem całość w lejek. Otwór w środku zmniejszył się przy tym do średnicy szyji kota. Brzeg otworu trzeba czymś wykleić żeby nie poobcierał szyji. Po założeniu całość skleiłem mocną taśmą klejącą.
  2. Witam, Kcia na szczęście ma się nieźle, miała dwa dni kryzys - leżała plackiem cały czas. Teraz już chyba nawet przywykła do kołnierza, choć zrobiła się straszna przylepa. Mamy z nią dwa problemy - jak zdejmiemy kołnierz żeby się umyła to zaraz zaczyna wyrywać szwy, trzeba ją bardzo pilnować. A drugi problem to zatwardzenie - kot siedzi w kuwecie jak posążek 10 minut i nic! Wet powiedział, że to normalne ale potraktował ją No-Spą. My karmimy gotowanym mięsem z olejem parafinowym ale skutek jest mierny.
  3. Dzięki! O 4:00 w końcu zasnęła i udało się doczekać do rana, zaraz jadę do Weta. Zapytam o kubrak, wczoraj mówił tylko o kołnierzach.
  4. RATUNKU! Mój futrzak obudził się po 6 godzinach (w środku nocy) i dalej za wyszarpywanie szwów. Nie mogłem jej wytłumaczyć, że nie wolno więc wymyśliłem kołnierz ze zdjęcia rendgenowskiego. Wyszło ślicznie ale koteczka ma chyba inne zdanie bo zamiast odpoczywać po operacji szaleje po całym mieszkaniu szukając miejsca gdzie nie ma tego czegoś na szyji. Boję się, że zrobi sobie jakąś krzywdę, zwłaszcza, że skacze po meblach. Boję się też brać ją na ręce, żeby nie zrobić kuku. No i boję się, że jak jej to zdejmę, to już więcej nie da sobie kołnierza założyć. I co ja mam robić???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...