RATUNKU! Mój futrzak obudził się po 6 godzinach (w środku nocy) i dalej za wyszarpywanie szwów. Nie mogłem jej wytłumaczyć, że nie wolno więc wymyśliłem kołnierz ze zdjęcia rendgenowskiego. Wyszło ślicznie ale koteczka ma chyba inne zdanie bo zamiast odpoczywać po operacji szaleje po całym mieszkaniu szukając miejsca gdzie nie ma tego czegoś na szyji. Boję się, że zrobi sobie jakąś krzywdę, zwłaszcza, że skacze po meblach. Boję się też brać ją na ręce, żeby nie zrobić kuku. No i boję się, że jak jej to zdejmę, to już więcej nie da sobie kołnierza założyć. I co ja mam robić???