Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nemiroff

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Nemiroff

  1. To źle zrobiłeś.... tutaj masz watek o piecach http://forum.muratordom.pl/kociol-mci-r-eco-automat-stalo-sie-fotki-opinnie,t79274-300.htm
  2. Witam, poniżej odniosłem się do odpowiedzi poczynionej przez serwis, mój komentarz jest na samym dole postu - beznadziejny popielnik, który nie nadaje do niczego. (ciach) Obecnie nasze kotły standardowo nie są wyposażone w jak to Pan nazywa „dolną belkę”. Teraz, niektórzy klienci zarzucają nam, że brak tej belki powoduje wysypywanie się popiołu z popielnika po jego otwarciu. Pana wypowiedź świadczy mówiąc delikatnie o niskim poziomie myśli inżynierskiej w MCI. Nie jestem inżynierem, ale jestem w stanie wyobrazić sobie szufladę na kółkach, którą łatwo można wyciągać, z uchwytami z przodu i z tyłu oraz wysoką listwą przednią, tak, aby nie wysypywał się popiół przy otwarciu. Coś takiego powinno być możliwe do skonstruowania? - czyszczenie pieca, szczególnie pionowych komór jest bardzo niewygodne, człowiek po czyszczeniu wygląda jak "górnik" a bez maski pylica gotowa- Zaręczam Panu, że przy regularnym czyszczeniu kotła (raz w tygodniu zgodnie z instrukcją), nie będzie Pan wyglądał jak „górnik” a sprawność kotła będzie o wiele większa. To jest moja subiektywna opinia, pionowe komory czyści się trudno, szczotkę dostarczoną z piecem trzeba "złamać" gdyż jest za długa. Aby wyczyścić pionowe otwory trzeba przyklęknąć, twarz znajduje się na wysokości otworów z pieca i cała sadza wylatuje prosto na twarz. Sposób czyszczenia w instrukcji jest opisany dosyć lakonicznie. - utrudniony kontakt z serwisem, (ciach) Szanowny Panie, nie zgadzam się absolutnie z tym stwierdzeniem. (ciach) Proszę spróbować zadzwonić w godzinach pracy 7-16 na stacjonarny numer telefonu..... - koszt serwisu, jeśli skończy się gwarancja, im dalej ktoś mieszka od Cieszyna tym więcej zapłaci za dojazd serwisanta.... jest to, co najmniej 2zł za km... Przypominam Panu, że za dojazd serwisanta z Cieszyna (140 km) zapłacił Pan 50 zł brutto co daje nam kwotę 0,35 zł za kilometr . Sieć serwisów rozsiana jest po całej Polsce i nie prawdą jest, że im dalej od Cieszyna tym drożej… Szkoda, że pisze Pan jedynie pół prawdy. Serwisant tego dnia odwiedził jeszcze innych klientów......ile oni zapłacili za przyjazd serwisanta??? - brak systemu informowania o przeglądach, na piecu powinna być nalepka informacyjna. Nie każdy ma w głowie daty wszystkich przeglądów domowych. Informacja o przeglądzie gwarancyjnym zawarta jest na pierwszej stronie instrukcji obsługi oraz w warunkach gwarancji. Wystarczy przeczytać… Czy pamięta Pan o dokładnych datach wymiany filtra w zmywarce, wkładu w pralce, wymianie oleju w kosiarce? Jeśli tak, to gratuluję pamięci. Jest to sugestia do Państwa, aby ułatwić życie klientom. Koszt naklejki jest praktycznie zerowy, a może skutecznie przypomnieć użytkownikom o datach ew. przeglądów. Przy próbie polubownego załatwienia sprawy ze ślimakiem, zarzucono mi, że to moja wina, bo trzymam węgiel na dworze i jest mokry. (ciach) W tym roku węgiel u Pana jest „suchy niczym piasek na Saharze” ale przypominam Panu, że w ubiegłym sezonie grzewczym (przynajmniej podczas wizyty serwisanta) składował Pan węgiel na zewnątrz budynku, bez zadaszenia i był on mokry jak ... ; Brak poprawnie funkcjonującej wentylacji w Pańskiej kotłowni powoduje zawilgocenie elementów zewnętrznych kotła. Przykładem może tu być, wspomniane przez Pana zabezpieczenie termiczne STB, które uległo doszczętnej korozji po 7 miesiącach pracy ! (mimo tego wymieniono je Panu gwarancyjnie). Jeśli ma Pan suchy węgiel to skąd taka duża wilgotność ? Polecam rozmowę z serwisantem, gdyż przekazał on Panu nieprawdę. Węgiel od zawsze składowany jest w piwnicy i nie leżał na dworze dłużej niż dobę, dwie do momentu zrzucenia do piwnicy. Kotłownia jest w wysokim standardzie, wykafelkowana. Odpowiednia wentylacja potwierdzona jest stosownym odbiorem kominiarskim. Teza o wysokiej wilgotności to dobra wymówka z Państwa strony. Gdzie Państwo składują piece po wyprodukowaniu? W zamkniętym magazynie czy na wolnym powietrzu? Czy piec, przed dostarczeniem do mnie nie był aby składowany na dworze? - po nieco ponad roku eksploatacji podczas płatnego! przeglądu gwarancyjnego serwisant wykrył skorodowany ślimak podający węgiel. Ślimak wykonany jest oczywiście z "gołej" stali. Nowy ślimak, tym razem ze stali nierdzewnej bez robocizny kosztuje 550zł. Polecam przemyśleć potencjalnym kupującym, że po roku użytkowania, trzeba dopłacić do pieca dodatkowo ok. 10% za przegląd i wymianę ślimaka Przegląd gwarancyjny w Pana kotle nie jest obowiązkowy. (ciach) Poprosił Pan o płatność przelewem, zgodziliśmy się. Po wymianie ślimaka przysłał Pan do nas maila ze stwierdzeniem, że jeśli nie anulujemy płatności za ślimak to: „… w przypadku odpowiedzi negatywnej, podzielę się swoimi uwagami dotyczącymi Państwa produktu na forum publicznym …” – czy to jest jak to Pan nazywa, próba polubownego załatwienia sprawy ze ślimakiem ? Firma produkcyjna, taka jak Państwa prosperuje wyłącznie dzięki temu, że klienci kupują Państwa produkty i usługi. Pan również dostaje swoją wypłatę dzięki temu, że ktoś kupuje Wasze piece…. Sprzedajecie Państwo wyroby, które znajdują się w górnej półce cenowej a ich jakość jest delikatnie mówiąc kiepska, co pokazuje mój przykład. W celu zmaksymalizowania zysków świadomie używają Państwo do produkcji tanie komponenty o krótkiej żywotności. Również świadomie nie informują Państwo o tym potencjalnych kupujących w swoich materiałach promocyjnych oraz w cenniku. Potencjalni użytkownicy Waszych wyrobów w przeciągu 3 lat od zakupu mogą liczyć się z wydatkami sięgającymi 20% ceny zakupu (np. ślimak, zbiornik). Mówimy tutaj o kwotach rzędu 2tys zł. Czy w taki sposób postępuje rzetelna firma, działający fair play wedle najlepszych praktyk, która reklamuje się słowami „od wielu lat jest gwarantem niezawodności i najwyższej jakości usług”??? Życzę Państwu większego otwarcia na głosy Waszych klientów. Pozdrawiam Nemiroff
  3. Witam, chciałem podzielić się z Szanownymi Forumowiczami swoimi doświadczeniami z piecem Reco Automat 30kw. Jestem jego użytkownikiem od listopada 2007 i z perspektywy czasu był to błędny wybór. Do wyboru skłoniły mnie opinie o wysokiej jakości pieca, duży zasobnik na węgiel, żeliwny wkład oraz estetyczny wygląd pieca. Im dłużej użytkuję piec, tym bardziej żałuję, że go zakupiłem, zwłaszcza, że kosztował on ponad 10tyś złotych Mit o wysokiej jakości i byciu 'mercedesem' wśród kotłów prysł bardzo szybko. Serwis był już u mnie 5 razy w związku z różnymi awariami i uchybieniami. Główne wady, jakie ujawniły się podczas eksploatacji: - zbiornik na węgiel wykonany jest z 'gołej' blachy, która była skorodowana (farba nałożona na skorodowana blachę) już w momencie dostarczenia pieca. Zbiornik w piecu za taką cenę powinien być wykonany z blachy nierdzewnej. Producent zasłania się stwierdzeniem, że można zamówić taki zbiornik za dodatkową opłatą. Skąd użytkownik kupujący piec, ma wiedzieć o tej potencjalnej minie? Ja pomalowałem zbiornik po pół roku eksploatacji Hammeride'm, co kosztowało mnie pół dnia pracy. Półroczny piec.... oczywiście gwarancja nie obejmuje zbiornika i w razie korozji płacimy z własnej kieszeni. Wcześniej na forum jeden z użytkowników opisywał swoje problemy ze zbiornikiem i kosztami jego wymiany. - po nieco ponad roku eksploatacji podczas płatnego! przeglądu gwarancyjnego serwisant wykrył skorodowany ślimak podający węgiel. Ślimak wykonany jest oczywiście z "gołej" stali. Nowy ślimak, tym razem ze stali nierdzewnej bez robocizny kosztuje 550zł. Polecam przemyśleć potencjalnym kupującym, że po roku użytkowania, trzeba dopłacić do pieca dodatkowo ok. 10% za przegląd i wymianę ślimaka. Tutaj ponownie producent zasłania się stwierdzeniem, że można taki ślimak zamówić ekstra. Tylko u licha, kto sprawdza, jaki ślimak użyty jest wewnątrz pieca? Informacja taka jest niedostępna na stronie producenta i w ich materiałach reklamowych. Moim zdaniem jest to, co najmniej przykład nieuczciwego postępowania. - zastanawiam się, czy rura podajnika też nie jest skorodowana, bo oczywiście nie ma na nią gwarancji.... - niedopracowany program sterujący w pierwszych wersjach; podawał bledną temperaturę w przypadku sterowania pogodowego, piec wyłączał się w opcji lato przy sterowaniu bojlerem. Znany jest również problem ze zbyt dużym nadmuchem. Serwis 2 razy wymieniał oprogramowanie. - spaliło się urządzenie STB, serwis konieczny do wymiany - ciężko otwierające się drzwiczki - wymagały regulacji serwisu - piec został niestarannie wykonany. Obudowa pieca z obudową zasobnika jest krzywo wykonana i w pionie na łączeniach odstaje na długości o ponad 2cm. Blachy zostały krzywo spasowane i nie pomogły próby regulacji przez serwis. Na uwagę o niestarannym wykonaniu uzyskałem komentarz - "Panie, co sie Pan czepiasz, to jest prawie prosto i nie da się tego idealnie wyprodukować" Moje obserwacje: - beznadziejny popielnik, który nie nadaje do niczego. Popiół trzeba wyciągać za pomocą łopatki. Tutaj również producent zasłania się stwierdzeniem, że można zamówić piec bez dolnej belki. Tylko gdzie jest o tym informacja dla potencjalnych kupujących? Niedogodność ta wychodzi przy pierwszym wyciąganiu popiołu. - czyszczenie pieca, szczególnie pionowych komór jest bardzo niewygodne, człowiek po czyszczeniu wygląda jak "górnik" a bez maski pylica gotowa- - spory hałas przy pracującym podajniku, jeśli planujecie piec np. za ścianą sypialni, na pewno będziecie go słyszeli. Wszystko elementy są bezpośrednio przyczepione do konstrukcji bez amortyzacji i przenoszą wszystkie wibracje wprost na podłogę. - utrudniony kontakt z serwisem, 8 na 10 razy telefon odbiera sekretariat a w serwisie jeszcze/już nikogo nie ma lub panowie są na zebraniu. Oczywiście zaraz….. oddzwaniają. - koszt serwisu, jeśli skończy się gwarancja, im dalej ktoś mieszka od Cieszyna tym więcej zapłaci za dojazd serwisanta.... jest to, co najmniej 2zł za km... - brak systemu informowania o przeglądach, na piecu powinna być nalepka informacyjna. Nie każdy ma w głowie daty wszystkich przeglądów domowych. Przy próbie polubownego załatwienia sprawy ze ślimakiem, zarzucono mi, że to moja wina, bo trzymam węgiel na dworze i jest mokry. Nie jest to prawdą, gdyż luzem leży on sobie spokojnie od lata w wentylowanej piwnicy i jest suchy niczym piasek na Saharze w południe Reasumując, decydując się na Reco płacimy wysoką cenę za raczej niską jakość i dodatkowo musimy być przygotowani na dalsze, niemałe i nieprzewidywalne wydatki podczas eksploatacji. Funkcjonalność również pozostawia wiele do życzenia Mam nadzieję, że moje doświadczenia pomogą w dokonaniu wyboru innym kupującym. Pozdrawiam Nemiroff
  4. Witam, użytkuję kocioł 30KW od listopada ubiegłego roku. Myślę, że firma MCI ma cały czas problemy z funkcjonalnością sterowników. Ale do rzeczy, w sterowniku oryginalnie dostarczonym wraz z piecem temperatura mierzona przez czujnik zewnętrzny była zawsze obniżona o 6-8 stopni (czujnik dostarczony również razem z piecem). Zgłosiłem to jako reklamację, serwis wgrał najnowszą wersję sterownika A6.4 21.1.56. Ten sterownik również posiada wadę, która uniemożliwia mi korzystanie ze sterowania pogodowego. Kiedy ustawiam temperaturę w zakresie lub powyżej: +15 - 50 0 - 58 -15 - 66 wtedy sterownik przy temperaturze 0 i powyżej zera ustawia temperaturę na 62-63 stopnie! Kiedy temperatura na zewnątrz spada np do -5 wtedy na piecu jest 66 stopni! Co ciekawe, kiedy ustawiam zakres temperatury lub poniżej: +15 - 50 0 - 56 -15 - 62 praca pieca jest ok, mieści się ona w parametrach tabeli podanej w instrukcji. Na pewno ktoś zapyta, "czemu robisz problem, ustaw sobie niższą temperaturę pracy". Aby mieć komfort temperatury w budynku, temperatura na piecu przy 0 na dworze powinna mieć właśnie 58-60 stopni. Co na to producent? Pozdrawiam MB
×
×
  • Dodaj nową pozycję...