krzysztofj5

Firma, która będzie mi instalowała rekuperację do wiercenia wykorzysta otwornicę z systemem odpylania z wcześniejszą identyfikacją belek zbrojonych. Wiercenie od góry (od niemieszkalnego strychu) ze wstępnym pilotażowym otworem. Mam nadzieję, że będzie dobrze - tak powiedzieli, bo wiercili już w stropie TERIVA.

Tak, czyli jednak bezpieczniejsze będzie wiercenie otwornicą, a też myślałem o nawiercaniu wiertłem po obwodzie i później młotek, ale rzeczywiście źle się to może skończyć (dziękuję za odpowiedź). Kwestia tylko identyfikacji zbrojonych belek stropowych, ale tu myślę, że pomoże mi wykrywacz metali.

Tylko, że tynk i gładź gipsowa już na suficie. Interesuje mnie zatem kwestia, czy pustak TERIVA pęknie przy wierceniu i odpadnie razem z tynkiem i powstanie duża dziura, czy nie ?

Witam. Mieszkam w domu parterowym z niezamieszkalnym strychem. Strop wykonany jest z pustaków i belek TERIVA. Zamierzam w domu zainstalować rekuperację z centralą rekuperacyjną umieszczoną na strychu. W tym celu muszę wykonać otwory o średnicy 150-200 mm w stropie TERIVA na anemostaty. Czy jest możliwe BEZPIECZNE wykonanie takich otworów w pustakach stropowych TERIVA za pomocą specjalistycznej wiertnicy ? Czy pustaki wytrzymają wiercenie ? Chodzi o to, czy mogą pęknąć i spaść do wewnątrz z częścią sufitu i wtedy powstanie wielka dziura w suficie ? W jaki sposób zlokalizować miejsca wiercenia na zalanym stropie TERIVA, aby uniknąć przewiercenia belki stropowej, co jest niedopuszczalne? Czy ktoś z Was miał doświadczenia w tym temacie ? Wiele osób instaluje przecież rekuperację.

Poczytałem o AquaSystem-ach. Nie bardzo jednak potrafię zrozumieć w jaki skuteczny sposób system jest zabezpieczony przed zamarzaniem, skoro nośnikiem ciepła jest woda. Ogólne w polecanym wyżej artykule jest napisane: "Przede wszystkim może to zapewnić algorytm regulacyjny, który w mroźne noce, przesyła tylko tyle ciepła ile jest potrzebne do skutecznej ochrony przed zamarzaniem."

Kocioł gazowy i kolektor słoneczny korzystają z tej samej wężownicy tak jak na obrazku: http://paradigma.pl/kolektorysloneczne/Aqua_schemat1.jpg W zimie zwłaszcza gdy dni są bardzo zimne, kolektory próżniowo-rurowe CPC mają bardzo porządne uzyski. W takim razie mogę pozostawić istniejący zasobnik c.w.u., gdzie kocioł gazowy i kolektor słoneczny korzystać będą z tej samej wężownicy. Czy jednak zasobnik nie będzie zbyt mały ? Jego pojemność to 120 l. Czy lepiej wymienić go na większy ? Jak taki układ z zasobnikiem 120 l będzie zachowywał się latem w długie słoneczne dni ? Czy nie nastąpi zbyt szybki i niebezpieczny wzrost temperatury w zasobniku ?

Czyli zostawiając obecny zbiornik c.w.u. odłączam zasilanie wężownicy od pieca gazowego, podłączam wężownice do solarów i bazuję tylko i wyłącznie na podgrzewaniu wody z solarów. Czy to jest dobre rozwiązanie ? Jak taka instalacja będzie się sprawdzała w zimowe, krótkie i pochmurne dni ? Czy wówczas solary podgrzeją dostatecznie wodę bez wspomagania z pieca gazowego ? A może zastosować rozwiązanie z jednym zasobnikiem z dwoma wężownicami ? (bardzo dziękuję za poprzednie merytoryczne odpowiedzi).

Co oznacza technika Aqua ? Raczej chciałbym zostawić obecny 120 l, istniejący zasobnik c.w.u. z wężownicą zasilaną gorąca wodą z pieca gazowego, a obok ustawić drugi zasobnik z wężownicą zasilaną z kolektorów próżniowo-rurowych i te dwa zasobniki połączyć ze sobą. Czy to jest dobre rozwiązanie ? Jaką pojemność powinien mieć w takim układzie zasobnik dodatkowy zasilany z solarów ? Co oznacza warunek, że instalacja c.o. musi być w układzie zamkniętym, instalacja odporna na dyfuzję tlenu ? Jakie ma tutaj znaczenie instalacja c.o. ?

Mam zamiar zainstalować kolektory słoneczne do ogrzewania wody użytkowej. W domu zamieszkują 4 osoby dorosłe. Dom jest parterowy (185 m2 powierzchni) z nieużytkowym poddaszem. Obecnie woda użytkowa jest podgrzewana kotłem jednofunkcyjnym Junkers-Eurostar na gaz ziemny w zasobniku 120 l z wężownicą. Pytania są następujące: 1. Ile kolektorów (jaka powierzchnia) muszę zainstalować na dachu ? 2. Jaki najlepszy będzie sposób włączenia instalacji solarowej do obecnej ? Czy zastosować dodatkowy zasobnik dla solarów, o jakiej pojemności i jak go podłączyć do obecnego zasobnika CWU ? Czy może zastosować jeden wspólny zasobnik z dwoma wężownicami, jedna podgrzewana gazem, druga solarami ? 3. Gdzie najlepiej umieścić dodatkowy zasobnik ciepłej wody dla solarów (jeśli wybrałbym rozwiązanie z dodatkowym zbiornikiem) ? Czy mógłbym taki dodatkowy zasobnik umieścić na nieużytkowym, ale również nieocieplonym strychu (zimą tam może być ujemna temperatura, bo ocieplony jest strop, a nie dach - pokrycie z blachy) ? Czy wówczas na strychu dodatkowy zasobnik i instalacja musiałby być dodatkowo ocieplony przed zamarznięciem ? 4. W jaki sposób pracuje pompa w obiegu ciepłej wody "solarowej", w sposób ciągły, cyklicznie, czy jest inaczej sterowana ? 5. Jakie są koszty eksploatacji solarów ? Czy trzeba wymieniać jakieś elementy instalacji ze względu na zużycie i jak często ? 6. Jakich firm instalacje są godne polecenia ? Czy powinny to być instalacje raczej markowych firm, np. Junkers, Viessmann, itp. ? 7. W jaki sposób instalacja solarowa jest zabezpieczona przed nadmiernym wzrostem temperatury wody w zasobniku ?

Ściana: biały pustak pianowy, tynk cementowo wapienny i gładź gipsowa oraz stara warstwa kolorowej farby dekoral. Przygotowanie do malowania. Na gładzi wystąpiły pęknięcia, więc ktoś mi poradził, że można je przed malowaniem zaszpachlować klejem do płytek ceramicznych. Klej (nie pamiętam jaki) miał ciemny kolor i wypełnił pęknięcia. Potem pomalowałem ścianę kolorowym dekoralem dwa razy i w miejscach wypełnionych klejem pęknięć powstały ciemne przebarwienia w kolorze farby (przebarwienia szersze niż same pęknięcia). Te ciemne przebarwienia pomalowałem jeszcze 5 razy i nadal występują po wyschnięciu farby z taką samą intensywnością. Proszę o radę w jaki sposób mogę się ich pozbyć. Dla mnie jest to trochę dziwna sprawa, że w sumie 7 warstw farby kolorowej nie potrafi skutecznie zlikwidować plam.

Na około 15 m długości mam wymurowaną podmurówkę pod ogrodzenie z cegieł i daszków. Na całej długości nie ma poziomu, tylko spadek ok. 1 %. W podmurówce i głębiej w fundamencie są zatopione pionowo metalowe słupki o kwadratowym profilu 5 cm wystające ponad podmurówkę na jednakową wysokość. Pomiędzy słupkami zamierzam zainstalować metalowe przęsła. Czy fachowiec od przęseł wykona mi takie przęsła dopasowane do pochyłej podmurówki ? W takim układzie przęsła muszą mieć kształt równoległoboków. Czy jest to możliwe do wykonania ? Czy ktoś z was ma taki układ ?

Brama będzie dwuskrzydłowa, o szerokości jednego skrzydła 2,5 m. Skrzydło metalowe z elementów kutych (nie wiem ile będzie ważyć). Słupki wymurowane z cegieł klinkierowych. Zamierzam zastosować zawiasy toczone z kulką przyspawane od dołu do płaskowników o grubości 10 mm wmurowanych w słupki. Jaką średnicę zewnętrzną powinny mieć zawiasy aby wytrzymały obciążenie skrzydła bramy ? Czy takie o średnicy 30 mm będą dobre, czy należy tu zastosować większe, np. o średnicy 35 mm ?

Ja jednak polecam gładź gipsową STABILL PG 41. Po nałożeniu i wyszlifowaniu ściana oświetlona światłem wygląda w pewnych miejscach jak lekko oszroniona, ponieważ STABILL posiada w sobie włókna szklane. Cena za worek 25 kg - 36 zł. Wcześniej gipsowałem ścianę z tynkiem cementowo-wapiennym najpierw KMK 200 potem KMK 300. Później malowałem farbą DECORAL. Teraz po 3-ech latach warstwa KMK 300 wraz z farbą odłazi (odwarstwia się) od KMK 200 - złazi wręcz płatami !!! Jestem bardzo zawiedziony gładzią gipsową KMK, która odrywa się płatami. Nie jest to jedyny przypadek występujący u mnie. Fachowiec, który to zobaczył stwierdził, że spotkał już kilka przypadków odrywania się gładzi KMK (jej drugiej, ostaniej warstwy). Na początku widać małe (kilka cm2) wybrzuszenia na ścianie, które po oderwaniu stanowią obszar sięgający nawet 1 m2. W miejscu tych oderwanych płatów nakładam właśnie gładź STABILL PG 41. Teraz muszę wszystko pomalować i tutaj fachowiec już ma wątpliwości, czy podczas malowania nie dojdzie do kolejnego odrywania się płatów ze starą farbą i gładzią KMK 300.

Ja jednak polecam gładź gipsową STABILL PG 41. Po nałożeniu i wyszlifowaniu ściana oświetlona światłem wygląda w pewnych miejscach jak lekko oszroniona, ponieważ STABILL posiada w sobie włókna szklane. Cena za worek 25 kg - 36 zł. Natomiast jak wspomniałem wcześniej, jestem bardzo zawiedziony gładzią gipsową KMK, która odrywa się płatami. Nie jest to jedyny przypadek występujący u mnie. Fachowiec, który to zobaczył stwierdził, że spotkał już kilka przypadków odrywania się gładzi KMK (jej drugiej, ostaniej warstwy). Na początku widać małe (kilka cm2) wybrzuszenia na ścianie, które po oderwaniu stanowią obszar sięgający nawet 1 m2. W miejscu tych oderwanych płatów nakładam właśnie gładź STABILL PG 41. Teraz muszę wszystko pomalować i tutaj fachowiec już ma wątpliwości, czy podczas malowania nie dojdzie do kolejnego odrywania się płatów ze starą farbą i gładzią KMK 300.

KMK 300 to szajs jakich mało. Gipsowałem ścianę z tynkiem cementowo-wapiennym najpierw KMK 200 potem KMK 300. Później malowałem farbą DECORAL. Teraz po 3-ech latach warstwa KMK 300 wraz z farbą odłazi (odwarstwia się) od KMK 200 - złazi wręcz płatami !!! Nie kupujcie i nie stosujcie gładzi gipsowych KMK ! Polecam natomiast STABILL - trzyma mocno i dobrze się szlifuje.