A po co masz się odsuwać aż 50 cm?! Na całej długości działki to jednak wychodzi spory kawałek. Sąsiad, gdy już postawisz ogrodzenie, najprawdopodobniej swojego już nie dostawi, bo po co, skoro jedno już jest, a za 50 lat nikt nie będzie pamiętał, że te 50 cm za ogrodzeniem jest jeszcze twoje. Ten temat niedawno przerabialiśmy, sąsiedzi nasi kochani z obu stron, mieli już ogrodzenia stawiane ze trzydzieści lat temu, więc stare i pordzewiałe, ale stwierdzili że skoro wczesniej oni się grodzili, to teraz nasza kolej i oni nie mają obowiązku partycypować w kosztach, ba nawet nie pomagali go stawić. Ok , postawiliśmy ogrodzenie sami, na swoim terenie, ale bezpośrenio przy linii wyznaczającej granicę. Gdybyśmy się odsunęli, oni po jakimś czasie zaczęliby traktować ten kawałeczek za swój. Ja mam wąską działkę i każdy centymetr jest dla mnie ważny, więc może nie każdy moje zdanie podziela, ale po co robić sąsiadom takie prezenty?