wrobela

super jest ten projekt, bardzo mi się podoba, postaram się go wkomponować u siebie, jes to ciekawe rozwiązanie

ależ skąd, ja się nie obruszam. Lubie po prostu rozmawiać rzeczowo, a nie epitetami. Lubie gdy dyskusja jest inteligentna i daje rezultaty w postaci wniosków. Zastanowie się nad Waszymi sugestiami, poszukam zdjęć takich ogrodzeń i przemyśle, czy u mnie to zda egzamin.

garaże sa dwa, jeden duży pod tarasem (szer 5m), drugi mniejszy na przeciwko bramy, drzwi sa pełne, nie ma w nich szyb. Generalnie z parteru nie ma widok na front działki, więc nie musze miec tam nic łądnego, a wręcz pasuje mi mieć więcej kostki, ponieważ gdy przyjedzie rodzina nie będzie mi parkowac na trawie, tylko na kostce. ubliżanie mi typu "wsiowy", "furtka jak nie wiadomo co" nic nie daje. to nie jest żaden rzeczowy argument i nie wnosi nic do dyskusji, każdy ma inny gust. Ja się pytam o wasze fachowe opinie, a nie o gust.

proporcje nie są w 100% zachowane, ale główny wygląd jest zachowany http://picasaweb.google.com/aww2806/NaWWW?authkey=Gv1sRgCLXhl5XP_ZyV7AE#5420255312760303202 http://picasaweb.google.com/aww2806/NaWWW?authkey=Gv1sRgCLXhl5XP_ZyV7AE#5420255319317218898

a coś więcej? czemu bez sensu? czemu burzy? Jakieś sugestie zmian? krystyka dla samej krytyki niewiele daje

Taki mam w głowie zamysł ogrodzenia. http://picasaweb.google.pl/aww2806/NaWWW?authkey=Gv1sRgCLXhl5XP_ZyV7AE#5420246105262318338

muszę to sprawdzić, nie wiedziałam, że coś takiego może być A jak z tym ogrodzeniem z prefabrykatów? Ma to sens? Warto?

jest, ale pomiędzy drogą a bramą nie będę robiła zjazdu, to nie jest wielka przepaść, ani wielka droga, można spokojnie zostawić tak jak jest... no chyba, że ja o czymś nie wiem i powinnam coś tam zrobić? ale widząc wokół ogordzenia które się robią /robiły, nikt nie robił zjazdu z drogi pod bramę. Droga jest zwykłą wiejską drogą która niedawno została utwardzona tłucznikem. jeździmy po niej tylko my (właściciele domów na tej ulicy) i jest na razie raptem 5 osób.

pomiędzy drogą gminną a swoim ogrodzeniem zjazdu żadnego nie będzie robiła, nie ma potrzeby

czy potrzebuje zgodzę na postawienie ogrodzenia na własnym terenie? Z tego co wiem wystarczy zgłoszenie. Ogrodzenie stawiam przy małej dróżce, która rok temu uzyskała status drogi i nazwę. to nie jest ogordzenie przy dodze asfaltowej często uczęszczanej, tylko przy utwardzonej tłuczniem drodze. Brama 5 metrów, ponieważ mam dwa garaże i tylko 6metrów od ogordzenia, więc aby łatwo było wjechać do obu garaży i za dom, musi być szeroka brama. 10m przęsła - nie chodzi o jedno przęsło. Tylko o to, że tam będzie 10 metrów przęsęł, czy to będą 4 czy 5 przęseł w zalezności od wielkości. Wszelkie prace planuje na styczeń - marzec w zalezności jak fundusze i pogoda pozwoli.

Witajcie, Przymierzam się do wykonania ogrodzenia frontowego oraz podjazdu przed domem (w obrębie działki). Ponieważ jednak mało się na tym znam, chciałabym zasięgnąć kilku porad. Co powinno powstać jako pierwsze? Ogrodzenie czy podjazd przed domem? Mi się wydaje, że ogrodzenie, ale chciałabym gdzieś potwierdzić moje przypuszczenia. Ogrodzenie będzie wyglądać wymiarowo o tak: słupek - 10m przęsła - słupek - 5m brama - 1m furtka - słupek - 10m przęsła - słupek widziałam bardzo ciekawe oferty ogrodzeń z prefabrykatów, które udają klinkier. Jest to podobno fajna, tania i szybka forma postawienia ogrodzenia. Niestety nie mogę doszukać się informacji jak to konkretnie się robi. Wiadomo, że sama nie postawię ogrodzenia, ale chciałabym wiedzieć o czym mam gadać z fachowcami. Czy takie ogrodzenie będzie stabilne? Chcę w nim zamontować 5 metrową bramę przesuwną i nie chciałabym aby mi słupki pękły pod ciężarem bramy. Z różnych ofert wyliczyłam, że koszt prefabrykatów wyniesie mnie ok 2tys zł, co jest dla mnie do przełknięcia, ale nie wiem jakie dodatkowe koszty mogą mnie czekać w związku z montażem. Podjazd. Nie mam projektu podjazdu, ale wiem, że będę miała ok 100mkw kostki do wyłożenia (podjazd, opaska i mały taras z tyłu domu). Kompleksowe wykonanie jest w granicach 100zł za mkw co daje dość zawrotną sumę. Ale może nie warto szukać tutaj oszczędności, tylko podjazd zrobić porządnie? Aha buduje się w mazowieckim (pod Sochaczewem), więc ceny zapewne są inne niż w pozostałych województwach. Będę Wam wdzięczna za wasze opinie i sugestie. Wszystko co może przyczynić się do powiększenia mojej wiedzy przed tymi zadaniami. Planuje wykonać je najwcześniej jak się da. Dziękuje.

w końcu udało mi się zrobic zdjęcia. Nie będe ich tutaj wklejac po prostu udaj się na stronę http://picasaweb.google.pl/aww2806/PlytkiTroja?authkey=Gv1sRgCLqO0ImdqJqlhAE#

Ja mam je położone w łazience. Nie dało się bezfugowo ponieważ są dość duże. Mamy minimalną fugę w kolorze chyba wanilia (nie pamiętam dokładnie). Glazurę położyliśmy poziomo, a nie pionowo tak jak w leroyu. http://lh3.ggpht.com/_d8PPtJIq_64/SVdSzYhy4sI/AAAAAAAABlQ/Dop7ooD1SxI/s640/21-12-08_1248.jpg http://lh3.ggpht.com/_d8PPtJIq_64/SVdS0WQ6FRI/AAAAAAAABlU/4BAjbhgvDbA/s640/21-12-08_1249.jpg Mam nadzieje, że obrazki są widoczne, jeśli nie daj znać, wyślę na priva.

ja osobiście odradzam ten bank. Sama mam w nim kredyt hipoteczny i załatwienie czegokolwiek graniczy z CUDEM! Od dwóch miesięcy czekam na przewalutowanie, kobieta która się opiekuje moim kredytem jest zakręcona na słoik z dżemem, dwa razy chciała iść na urlop, dwa razy ją cofnęli, bo zostawiła klientów bez informacji, z nieuregulowanymi kwestiami, jak dla mnie TRAGEDIA!!! Nigdy bym się na ten bank nie zdecydowała, gdybym wiedziała jak tam wygląda obsługa klienta starego, bo nowego owszem traktują jak króla, a potem... kop w dupę i tyle....

Ja wynalazłam te płytki w Leroyu i zdecydowałam się na Troje (przeszłam z Diuny - Opoczno), chce mieć klimat egipski, grecki, rzymski - coś w ten deseń i Troja mi się bardzo podoba i nawet udało mi się przekonać męża do nich, wcześniej był zafiksowany na wielbłądki z Diuny. O dziwo, w Warszawie są tańsze niż w sklepie, który podajecie. Glazura i terakota 57zł/m, dekor 40zł, listwa 12zł, cygaro 7zł. Chyba dekor i listwa są droższe, ale tego akurat dużo się nie kupuje, glazura i terakota są tańsze a to przy wykładaniu łazienki robi różnicę już kilkuset złotych. Jednak niepokoją mnie te informacje o radioaktywności itp. Oczywiście wiedziałam, że sporo rzeczy z Chin ma takie "niespodzianki" w sobie, ale nie wiedziałam, że te płytki są chińskie.... kurcze teraz poważnie się zastanawiam nad kupnem....