nikonel

to szkic budynku

Ok. więc może bliżej opiszę jak to wygląda. Tak jak wcześniej powiedziałem mam połowę bliźniaka. Stare budownictwo podpiwniczone. W tych piwnicach, woda praktycznie się nie pokazuje, nieraz jest tylko lekka wilgoć na podłodze ale to rzadko i nie przysparza kłopotów. Moją część domu wiele lat temu rozbudowano i ta dobudówka posiada nową piwnicę w połowie dobudowanej części. Ta piwnica nie graniczy z sąsiadem. Ponadto dom jest położony na pochyłym terenie. zewnętrzna ściana domu na wyższym poziomie terenu ma standardowej głębokości fundamenty i ławy, nie pamiętam dokładnie ile ale coś około 80 cm. W połowie dobudowanej części mamy ścianę piwnicy która jest do głębokości około 2 metrów. Drenaż wykonany wokół mojego domu mam do głębokości ław czyli jakieś 80 cm. Pomógł on o tyle że nie zalewa już piwnicy do 1,5 m jej wysokości ale do jakiś 0,5m. Nie mogę drenażu położyć niżej ław. Ponadto nawet jeżeli bym to zrobił to nie mam pewności czy woda nie wpływała by od niedrenowanej części sąsiada

Nie za bardzo łapię o co ci chodzi z tą alergią i jeszcze ta śmietana. Nie mam alergii i to co mogłem zrobić z drenażem opaskowym zrobiłem, ale nie załatwiło to mojego problemu i stąd moje pytanie. Dom mam specyficznie posadowiony i dlatego zalewa mi piwnice.

Witam Wszystkich. Walczę od lat z piwnicą i cały czas przegrywam. Mam bliźniaka który jest w mojej części od drenowany co spowodowało że w piwnicy woda nie pokazuje się już na wysokości 1,5m ściany ale na 0,5m. Problemem jest to że przeciekającą piwnicę mam tylko pod połową swojego domu i najbardziej cieknie właśnie ze ściany pod pokojem czyli na środku domu a nie ze ściany zewnętrznej. Ostatnio w internecie natknąłem się na coś takiego Myślę że mogłoby mi to pomóc ( taką mam nadzieję ) ale nie wiem czy po jakimś kilkuletnim czasie nie okazało by się że ziemia za ścianą czyli po pod pokojem, została wypłukana i zacznie osiadać mi podłoga. Nie byłoby problemu ze ścianą zewnętrzną bo jak podmyje to podmyje ziemię na zewnątrz a tak to nie wiem czy nie jest to za ryzykowne. Ziemię mam glinę. Proszę o wasze opinie i może ktoś już tak robił i wie czy sprawdza się to w praktyce.

Gdybym mial kupic wkretarke do przykrecenia kilku srubek to kupilbym najlepiej lezaca w reku. Jezeli jednak bedzie mi ona sluzyc takze do ciezszych prac wolalbym wiedziec co i jak. Jasne ze mozna kupic najlepsza czyli mocna w v i ah ale w gre wchodzi niestety kasa. Po za tym ciekawi mnie co i jak a zaleznosci pomiedzy v a ah i czas pracy musi jakas byc.

Witam wszystkich. Właśnie stoję przed przymusem zakupu wkrętarki. Mam na oku parę modeli różnych marek i pomimo wstępnego wyboru nie do końca rozumiem zależności pojemności akumulatora czyli Ah i napięcia czyli V. Jeżeli dobrze rozumiem to im większe napięcie akumulatora czyli jego pojemność to tym bardziej dłuższy czas pracy. Ale czy jest jakiś konkretny wzór żeby np porównać wkrętarkę 18V 1,5 Ah z wkrętarką np 12V i 4 Ah i np. 10,8V i 2Ah. Jak to ugryźć żeby mieć pewność co do wyboru sprzętu

Prosze o podpowiedzi. Mam podłogę z paneli z twardego korka. Są bardzo mocno przyklejone do podłoża. We dwoch metr kwadratowy zrywalismy w wielkim wysilku poltorej godziny. Postanowilem je zostawic i przykleic gres na nie po wczesniejszym zeszlifowaniy zewnetrznej powierzchni. Grubosc gresu jest na styk z wysokoscia drzwi antywlamaniowych , zostaje okolo 2mm. Drzwi nie moge juz wyzej podniesc. Tak wiec grunt i klej elastyczny odpada. Myslalem aby przykleic je na klej do parkietu ale nie jestem tego pewien. Jaki klej tego typu byscie polecili.

Witam. Mam prośbę o informacje. Mam płot drewniany i aby zabezpieczyć deski od góry chciałem zamontować do nich profile UD100 do rigipsów, tworząc swoisty daszek. Profil chcę pomalować od zewnątrz farbą do ocynku. Czy waszym zdaniem szybko profile zaczną rdzewieć, czy ktoś miał z tym doświadczenie.

Dzisiaj kupiłem na allegro opaskowy radiator na rurę spalinową kominka. Jestem bardzo rozczarowany. Kiedy rozpaliłem kominek to po kilku minutach rura była gorąca natomiast radiator był chłodny. Po długim paleniu rękę nad rurą mogłem trzymać jakieś 20 cm nad nią a nad radiatorem mogłem trzymać na wysokości 4-5 cm żeby odczuć taką samą temperaturę. Co ciekawe rura przed jak i za radiatorem była tak samo b. gorąca. Radiator na pewno bardzo dobrze został przymocowany i całą długością opaski przylegał szczelnie do rury. Co z nim jest przecież powinien oddawać mocniej ciepło przez zwiększenie powierzchni cieplnej a nie działać jak izolator. Będę musiał go chyba zwrócić.

Bohusz może i jest gdzieś napisane ale uwierz mi że przeczytałem dziesiątki postów na temat rur aż dostałem oczopląsów i nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Właśnie dlatego je zadałem. Napewno lepiej tzn. łatwiej jest ułożyć rury giętkie ale więcej zbierają syfu i napewno ciężej jest je czyścić. Może jest też tak że się mylę i nie ma w systemie takiego syfu jeżeli działa on z wentylatorem a zbiera się w sytuacji ogrzewania grawitacyjnego. Zastanawia mnie też jedno zagadnienie, czy jeżeli rura zasysająca będzie miała przekrój 150 to czy kolejne muszą być węższe aby zwiększyć ciśnienie tak jak to się dzieje w rurach z wodą czy też w przypadku kominka działa inna zasada. Na dniach czeka mnie duży remont i dlatego pilnie potrzebuję pomocy.

Witam, moje pytanie dotyczy użytych rur do rozprowadzenie wymuszonego ogrzewania z kominka. Nie za bardzo pasuje mi użycie rur giętych z powodu osadzania się na ich wewnętrznych ściankach brudu tj. kurzu i to w dużych ilościach. Jestem na etapie przerabiania systemu gdzie miałem właśnie takie rury w systemie grawitacyjnym. Po około 6-7 latach w rurach jest szaro od kurzu. Wiem że są kanały prostokątne ale bardzie pasowałyby mi okrągłe. I teraz mam pytanie czy mogę użyć zwykłych rur ocynkowanych które obłożę wełną do kanałów dgp ( wysoko temperaturowych ) czy też są jakieś specjalne okrągłe, gładkie rury. I dalej czy średnica 125 jest odpowiednia czy może zrobić większe np 150 .

Sprawdziłem u siebie i niestety nie mam możliwości podłączenia świeżego powietrza bezpośrednio do kominka. Jedyna możliwość to wyposzczeniu rury w podłodze pod kominkiem , bezpośrednio pod otworami zaciągającymi powietrze do spalania. Wiadomo jednak że część tego powietrza napewno będzie wpadało do mieszkania, ochładzając je a część do komory kominka. Myślę o tym co pisałeś bohusz o zaciąganiu powietrza z pokoju do komory kominka. Jest to logiczne gdyż ogrzane już powietrze ponownie wpada do komory powodując jeszcze szybsze ogrzanie się tego powietrza, Jednak działająca turbina wyciąga je na piętro i w tym momencie powietrza w pokoju z kominkiem zaczyna " brakować". Dlatego zastanawiam się czy jednak nie powinno być ono w jakiś sposób dostarczane do tego pokoju z zewnątrz. Po za tym jakie jest wasze zdanie o dystrybutorze ciepłego powietrza.

Witam wszystkich. Mam także pytanie odnośnie swojego wybudowanego już kominka. Z tego co wyczytałem, wynika że lepszym rozwiązaniem dla DGP jest istnienie wokół tylnych ścian kominka dystrybutora. Rozumiem że wychodzić powinna z niego rura do DGP a druga do kratki wywiewnej w obudowie komory kominka. Czy w takim wypadku DGP nie będzie także zasysać gorącego powietrza które powinno zasilać wylot w obudowie kominka. Rozmawiałem ostatnio z instalatorem z mojego miasta i ten odradzał montaż dystrybutora kominka przy zamontowaniu DGP, natomiast jak najbardziej zalecał przy ogrzewaniu grawitacyjnym. Druga sprawa to doprowadzenie świeżego powietrza. Czy może ono być doprowadzone z piwnicy czy też musi być spoza budynku. Jaka powinna być średnica takiej rury dolotowej i czy ma ona zasilać tylko palenisko w tlen czyli jeżeli jest możliwość to należy ją podpiąć do wlotu powietrza do paleniska, czy też ma ona także zasilać komorę wokół kominka aby DGP miało skąd pobierać powietrze. Trzecie pytanie dotyczy DGP. Czy bypass jest konieczny czy też spokojnie można się obyć bez niego i w końcu jeżeli mój wentylator ma być umieszczony na strychu to czy mogę go także okryć ociepleniem aby nie było strat ciepła.

rozumiem że tego typu rozwiązanie jest niezalecane, ale czy napewno niesie ono za sobą duże ryzyko. Przecież stosuje się wewnętrzne ocieplenia np. w zabytkach i jakoś nic im nie jest. Może ktoś z was zastosował takie ocieplenie, przydała by się opinia takiej osoby. W moim przypadku 5 cm było by dociepleniem ściany. Co myślicie o takim rozwiązaniu.

W związku z moim postem " Utlenianie pianki " oraz z tym że czeka mnie mała rozpierducha przy rigipsach aby dojść do pod ramia okna, pomyślałem że może wykorzystam ten remont i zdejmę jeszcze kilka płyt gipsowych i docieplę pokój od wewnątrz. Mieszkam w rozbudowanym domu tzn. jest stara i nowa- rozbudowana część. Obecnie w nowej części mam rigipsy na drewnianym stelażu 2 cm, ścianę z suporeksu 24 cm, i ocieplenie z 10 cm styropianu na drewnianym ruszcie na którym zawieszony jest siding. Ocieplenie części nowej jest, ale w porównaniu ze starą czuć bardzo wyraźnie różnicę paru stopni Celcjusza. Stara część zbudowana jest : rigips na 2 cm stelażu, cegła 12 cm, pustka powietrzna ok. 7 cm zasypana tam gdzie się dało sypkim styropianem, cegła 12 cm, styropian 5 cm i siding. Pomyślałem więc żeby zrobić docieplenie w remontowanym pokoju dając na stelażu po 5 cm wełny, na to paroizolacja i rigips. Jakie jest wasze zdanie odnośnie dociepleń od wewnątrz, w tym zdanie o moim planie na przyszłą zimę ?