Witam serdecznie koleżanki i kolegów. Ponieważ podobnie jak większość z Was doświadczam radości kreowania własnego gniazda od podstaw i jestem już na etapie ... pierwszych kłopotów, postanowiłem w poszukiwaniu pocieszenia (gdyż nic tak nie podnosi na duchu jak współtowarzysz niedoli, choćby wirtualny) zajrzeć na mające doskonałą opinię forum. Tutaj też, niemalże natychmiast natknąłem się na rzeczoną dyskusję. I, jeśli mi wolno, na gorąco, kilka słów komentarza opartego na mocno subiektywnym odbiorze: - po 30 min. czytania sporo już wiem, naśmiawszy się przy tym do łez, jako że trafność niektórych sformułowań jest wyjątkowa, a poczucie humoru przedniej marki, - już byłem zdecydowany na drobną dachówkę ceramiczną typu "karpiówka" na bazie opcji "membranowej" ale po lekturze tego wątku nabrałem podejrzeń, które zapewne znacząco wydłużą niepewność mojego wymęczonego wykonawcy (deskowanie zaś poraziło mnie mocą rzeczowych argumentów), - zastanawiam się czy moje dopiero powstałe Ytongowe ściany, najpewniej moknące teraz na wiosennym deszczu nie rozlecą mi się przed nastaniem lata, - poznałem nowe (lepsze) oblicze płyty OSB z niemałym zaskoczeniem odkrywszy, że ma one inne zastosowanie niż materiał szalunkowy, - napawający mnie dumą projekt zainstalowania kominka z płaszczem wodnym zderzył się brutalnie ze skądinąd trafnym określeniem "kotłowni w salonie", Czuję się w obowiązku podziękować doświadczonym kolegom za ten wartościowy zastrzyk wiedzy, w nadziei iż podwójna dawka Prozaku pozwoli mi się szybko pozbierać do kupy. Skoro tylko dojdę do siebie, zamierzam szczegółowo przyjrzeć się wybranym wątkom. Uczyć się na błędach innych jest opcją okrutną, lecz także motorem postępu i wiary w naturalną życzliwość drugiego człowieka. Pozdrawiam gorąco i do usłyszenia.