U mnie w Wiśle wierciła ekipa z Cisownicy k/Ustronia. 380zł.+ vat za metr.Jakież było moje zdziwienie jak prawie równolegle do sąsiada przyjechała ekipa za 300zł.Już pomyślałam trudno-są to muszą robić.Gdy powiedziałam to mojemu wykonawcy to się tylko uśmiechnął i dalej zaczął robić swoje.Tamci od razu zaczęli wiercić.U mnie zaczęli wiercić większą średnicą do pierwszej twardej skały,wsadzili rurę i ją zalali betonem.Jak się potem dowiedziałam odcieli tym wody gruntowe jak ją nazwał mój wykonawca-smrodzianke Sasiad nie miał tego odcięcia.Potem zaczęło sie już właściwe wiercenie.Sąsiadowi wywiercili 28metrów i skapitulowali bo była za twarda skała.U mnie wywiercili 45 metrów.Ja mam 1000litrów na godzinę a sąsiad 100 i woda u niego śmierdzi!Do tego u sąsiada żle była zrobiona obudowa-po dużej ulewie wszystko przelało mu sie do studni po prostu tragedia.Ja jestem bardzo zadowolona z mojej ekipy.Potem wiercili jeszcze u mojej kuzynki w Brennej i kolegi w Górkach Wielkich.Wszyscy są zadowoleni!!!!