Dziękuję za odpowiedź. Gdy w 1992 r. kupiłem działkę było to pole uprawne bez wyraźnie zaznaczonego rowu. Miejsce rowu z planu zostało zosypane podczas podnoszenia terenu i dopiero poprzedni rok przywrócił temat rowu. Ciekawą jest mapa do celów projektowych, którą otrzymał nowy sąsiad z wydziału geodezji ubiegając się o pozowlenie na budowę w 2007 roku, na której rowu nie ma. Istnienie rowu jest uzasadnione, lecz czy musi być to rów otwarty? Melioracja służy większej ilości mieszkańców, więc czy gmina nie powinna się zaangażować w przygotowanie rowu zakrytego/podziemnego? Myślimy, że problem rozwiązałyby kanalizacja sanitarna i deszczowa, której jak dotychczas nie mamy, a mieszkamy w trzecim co do wielkości mieście w Polsce. Pozdrawiam!