Witam,
Stoję przed koniecznością podjęcia decyzji co do drewna, z jakiego mają być zrobione stopnie schodów na policzkowej konstrukcji metalowej. Konstrukcja ma być stalowa i matowa, a schody ażurowe.
Wiem, że polecane jest merbau jako drewno stabilne i dosyć twarde. Z drugiej strony jest ono dosyć ciemne (a i ciemnieje jeszcze bardziej), a tym samym wpływa w pewien sposób na przyszłe wybory podłóg, drzwi i tak dalej...
Pokazywano mi także bambus, jako twarde drewno (czy też trawiasty wytwór ), ale - przynajmniej ten jasny - jest absolutnie bezpłciowy, strasznie nudne drewno. Mam jeszcze oglądać ciemniejszy, bardziej karmelowy w kolorze. Nie wiem też czy bambusowi - zwłaszcza na schodach można ufać...
Miłością wielką pałam do teak'u , jego kolor- nie za jasny nie za ciemny - i struktura jest dla mnie absolutną rewelacją, ale ta cenaaaaa.....masakryczna.
Co tu więc wybrać, czego szukać ?
Nie określam czy szukam drewna jasnego czy też ciemnego. Mam otwarty umysł.. z pewnym ograniczeniem.. w jakieś piekielne ciemności wengowate raczej bym "nie szedł".
Znacie polecacie jakieś dobre drewno na schody ? Najchętniej egzotyk, stabilny, o twardości odpowiedniej do miejsca użycia ? Wiem, że robi się schody z prawie wszystkich egzotyków, lecz tak naprawdę - nieoficjalnie - już zdołałem się dowiedzieć, że nie wszystkie są - rozsądnie - bezproblemowe.. takie np. nie bardzo podobno stabilne Sapeli.
Czy ktoś z was głowił się nad podobnym wyborem i szukał dobrego na schody, stabilnego drewna ?
A ...i P.S. Traktowalibyście schody jako "mebel" i nie koniecznie dopasowali do niego podłogi/drzwi ?