Ale o to chodzi ze na tej wysokosci mój budynek w ogóle nie graniczy z drogą... ani nie wychodzi przed szereg...
Pociagnęli mi linię zabudowy wzdłóż granicy z sąsiadem, , przez środek budynku, ( no tak 1/3)
To jest sprzeczne z definicją linii zabudowy.. któa mówi o odległości zabudów od dróg publiczcnych, a nie od granic z sąsiadami...
ten sam Plan mówi z resztą.. ze można tu budować domy bliżniaki.. przylegajace do siebie przez granicę..
a tu nagle... na istniejacym... przynależnym do szeregu domków jednorodzinnych lokalu pociagnęli sobie linię zabudowy...
Przeceiz to jest niekompetencja!!!
Co za ludzie uchwalają te plany!!!