Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jk

  1. Będe sie troche mądrzyć, bo ja już mieszkam, zgóry przepraszam, ale moje rozwiązanie u nas działa i pasuje nam. Ja mam tak : kominek w salonie, głowice termostatyczne na każdym grzejniku oraz automatykę pogodową (wcale nie jest droga nawiasem mówiąc,niecałe 500 zł, piec Eurostar) i programator. To wcale nie jest tak , że automatyka pogodowa znacznie wyprzedza "potrzeby' grzejne domu. Dom szybciej traci ciepło niż mieszkanie w betonowym bloku, ale szybciej się też nagrzewa. Jak w ciągu godziny temperatura na dworze spadnie o 5 stopni, to w domu szybciej to poczujesz niż w mieszkaniu . Nasz dom jest z bet. komórkowego 24 +10 cm styropianu, od góry 15 cm wełny. Polecam wszystkim pogodówkę pozdrawiam jk
  2. locus_bw! Gdzie są te Gaszowice na Dolnym Sląsku? Podoba mi się pomysł z różą pomarszczoną na żywopłot. Czy wygrywa z chwastami, czy trzeba bardzo plewić wokół niej? Mam ziemię ciężką, gliniastą. Chociaż jak ozdobne róże rosną to chyba i dzika wyrośnie, co? pozdrawiam
  3. Buduj. Dasz radę pod warunkiem, że ci się dochody nie zmniejszą. Wykorzystaj żonę do zbierania informacji o lokalnych firmach(referencje-niech podają telefony do poprzednich klientów, sprawdzajcie to, ludzie chętnie opowiadają o swoich doświadczeniach), materiałach itd. Myśmy się wybudowali właśnie dzięki temu, że byłam na wychowawczym, różnica między dziećmi taka sama. Starsze opiekuje się młodszym, matka na wychowawczym dużo czyta, dzwoni i załatwia, a ty zarabiasz kasę. Na wariata nic się nie da, trzeba dużo wiedzieć żeby w miarę pewnie podejmować decyzje. Powiedz żonie ,że tematy budowlane to nic strasznego, ja też się kiedyś brzydziłam słowami: ława fundamentowa i jętka. Ale to jest naprawdę fajna odskocznia od poziomu dzieci, zupek i pampersów. I kobieta się dowartościuje i będzie z pożytkiem dla waszego przyszłego domu. Pozdr. Aśka
  4. Używamy Eurostara(junkers) prawie od 1,5 roku. Ogrzewamy nim domek ok. 150 m2 z jedną łazienką. Wogóle się nie psuje. Jest banalnie prosty w obsłudze. Mamy do niego dołączony programator + czujnik pogodowy. Za gaz (ogrzewanie+cwu) zapłaciliśmy 2450PLN za rok. Powodem wyboru właśnie tego pieca był fakt posiadania takiego przez znajomych mieszkających w podobnym domku i zadowolonych. Mieszkamy na Dolnym Sląsku- junkers ma tu dużo punktów servisowych.
  5. Ja przeżyłam.Ale budowaliśmy tylko 2 lata. Więcej bym nie przeżyła, bo zaczęła mi się choroba wrzodowa żołądka. Ale jakoś sie cofnęła po przeprowadzce. Ogólnie jest tak: jak żeśmy coś przemyśleli dokładnie to nie chcemy nic zmieniać , a jak nie, to teraz "wyłazi". Np. rozkład łazienki. Jest duża (ok.20 m2), no i teraz trzeba latać na golasa - od prysznica po ręcznik albo jakiś szampon. Nad kuchnią myśleliśmy długo i jest bardzo wygodna. No ale w końcu w kuchni nie lata sie na golasa... [ Ta Wiadomość była edytowana przez: jk dnia 2002-03-13 11:43 ]
  6. Ludzie ! Chwastów sie nie da zlikwidować. Chyba że chce sie mieć trawnik wszędzie. Ale nawet w trawie zawsze coś wyrośnie. Tylko jak sie kosi często trawnik to chwasty koszą się razem z trawą i nie są tak widoczne. Nawet między zadarniającymi bylinami rosną chwasty. Nawet jak wszystko wyplewicie mechanicznie i potem polejecie chemią, to i tak chwast się zasieje, bo przylecą nasionka z wiatrem. Taka jest natura chwastów, że rosną na najbardziej ubogiej ziemi w przeciwieństwie do rośli ozdobnych. Póki nie wyrośnie wam gąszcz roślin w ogrodzie, trzeba będzie ciągle to cholerstwo plewić, albo malować pędzelkiem z trucizną , bo jak zaczniecie psikać to sobie wszystko wytrujecie. Czyli jakieś 5 lat (chyba , że trawa wszędzie i iglaki) Też się najpierw buntowałam, że przynajmniej raz na miesiąc trzeba plewić, ale już się z tym pogodziłam. Za to jakie ładne kwiatuszki w zamian można oglądać.
  7. Mam okna Ferno sosnowe, białe. Sosnowe wybrałam , bo chciałam mieć białe, uważam ,że jest jaśniej w chałupie. Sąsiad ma z tej samej firmy mahoniowe, ale nie widzę różnicy . Z tych moich białych jestem b. zadowolona, bardzo dobrze się myją, są dżwiękoszczelne i wszystko O.K. Naprawdę z tymi ciemnymi lazurami są smutniejsze wnętrza (ciemniej. Przemyślcie to. A jak się chce białe to bez sensu brać mahoń. pozdrawiam
  8. Nie budujcie domów tak blisko siebie ! Póki nic nie stoi na działce to 2 metry wydaje się dużo, ale potem , co ci dadzą okna , które patrzą w ślepą ścianę ?! Widoki i ilość światła chyba będą kiepskie . Sama wpadłam w taką pułapkę. Zbudowałam dom na wolnostojący na działce przeznaczonej pod szeregówkę (architekt miejski się zgodził, moja działka jest brzegowa, 3x większa od działki sąsiada. Potem sąsiad wybudował się nagranicy mojej działki i jest to ściana z oknami !!! Ja się sama zgodziłam na te okna , bo on w zamian przesunął dom o 3 metry do przodu, żeby nie zabierać mi słońca (jego dom jest od południa). Wyszło bardzo głupio. Jego okna wychodzą prosto na mój ogród i ja się teraz zastanawiam jakie krzaki mu posadzić przed oknem, żeby się na nas nie gapił.
  9. Jola_, nasz dom też był pierwszy w życiu , ale jestem pewna , że bez sprawnej ekipy budowlanej wiele rzeczy nie wyszłoby dobrze. Ilość okien którą w zasadzie można sprawdzić to rzeczywiście małe piwo, ale ktoś już wspominał na forum o kłopotach z Archipelagiem. Jeśli masz wątpliwości na jakiś temat to zasięgnij opinii u kilku fachowców. Acha, przypomniało mi się , że w projekcie czasami nie zgadzała się suma wymiarów na jednym rysunku, ale to szczegół, bo w końcu pewne rzeczy można bło policzyć. My też zmieniliśmy Ytong 36 na beton komórkowy z Powodowa , bloczki 24 + 10 cm styropianu. W sumie cena wychodzi podobna, ale etapami z bloczkami jest taniej. pozdr.
  10. Mam w domu położone tynki trdycyjne i płyty gk na poddaszu. Mieszkamy ponad rok. Popękały i jedne i drugie .(gk na złączach, były wcześniej silikonowane) . Po roku przyszła firma w ramach reklamacji, zalepili pęknięcia taśmą , wyszpachlowali i pomalowali od nowa. Tłumaczyli, że popękało aż tyle , bo musi, że jest gdzieś błąd w konstrukcji dachu (faktycznie najwięcej pęknięć było na poddaszu, na złączach płyt gk) . Myślałam ,że trochę tak gadają , żeby usprawiedliwić własną fuszerkę, ale podwóch miesiącach pęknięcia zaczęły się znowu pojawiać. Na poddaszu. Trochę mnie przestraszyła ta "słaba konstrukcja" . Co to znaczy? Będzie mi tak stale pękać , czy ściany mi się rozlecą ? Mieszkam na terenach górniczych . Czasami trzęsie no i grunt osiada. ściany fundamentowe i narożniki domu są specjalnie wzmocnione na tę okoliczność . Faktycznie dach jest masywny ze ścięciami , opiera się na wieńcu, nie ma ścianek kolankowych.
  11. My zbudowaliśmy "Jędrzej" autorstwa archipelagu, w projekcie były błędy, np. inny kąt nachylenia dachu garażu niż kat dachu domu . Karygodne , prawda? Nasze szczescie, ze budowala nam firma , a nie ekipa znikad. Błąd udało się naprawić. Następnym błędem była belka kosza dachu przechodząca przez przez przewód dymny komina . Wykonawcy narzekali również na kiepskie rysunki. Po zakończonej budowie nie mam już sił ani funduszy na procesowanie się z "Archipelagiem". Czy ktoś miał podobne problemy z nimi ? [ Ta Wiadomość była edytowana przez: jk dnia 2002-02-19 22:47 ]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...