Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

samsonklos

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez samsonklos

  1. OK czyli ze scinka poczekac do zimy. Czy sciete klody powinny lezec w calosci przez jakis czas? W jakich warunkach (osłoniete, z zamalowanymi koncami?)
  2. Witam Ostatnio stanelem przed sporym dylematem. Przy okazji proponuje aby bardziej doswiadczeni uzytkownicy podzielili sie swoja wiedze tak aby ten post stanowil pewnego rodzaju kompedium wiedzy Na poczatek na warsztat proponuje jesion 1. Mam w lesie kilka ladnych okazow jesiona i chcialbym w przyszlym roku je wykorzystac przy urzadzniu domu. Czy ich wycinka w maju moze byc niekorzystna? Wiem, wiem 3 miesiace temu byloby lepiej ale wtedy jescze nie wiedzialem ze je wogle mam ;/ 2. Co po scieciu... tzn... klody odrazu zawiezc na tartak i pociac na deski czy lepiej zeby cale klody przelezaly ok rok gdzies w ustronnym mijescu nieobkorowane i dopiero potem na tartak? 3. Deski z tartaku rozumiem najlepiej odrazu obkorowac? 4. Czy odrazu deski wiezc na suszarnie, wysuszyc i do stolarza czy tez sezonowac gdzies we wlasnym zakresie np pol roku i dopiero wtedy do suszarni? 5. Jak uchronic deski/bale przed nadmiernym pekaniem (poza malowaniem czol desek bo o tym juz wiem ) Wiem, ze sporo tych pytan ale wiem ze jesion jest cennym drzewem i nie chcialbym go zmarnowac... Czy z innymi gatunkami drzew lisciastych/iglastych nalezy postepowac podobnie? Z góry dziekuje za wszystki rady Pozdrawiam
  3. OK malowac ale czym? Zwykla farba emulsyjna do scian czy jakims impregnatem. Zajeb** ten twoj stol.. moze zrobie se podobny tylko wiekszy do jadalni. Ale czy to ze w samym blacie polaczyles rozne gatunki drewna nie wplynie negatywnie na jego wytrzymalosc i trwalosc?
  4. Witam Mam problem z ww drewnem. Nie wiem gdzie popelnilem bledy i jak mozna naprawic sytuacje. A mianowicie: 2 lata temu scialem 2 jesiony i jedna grusze (wszystko po ok 30 cm srednicy), drewno 1,5 roku lezalo sobie nieprzetarte. Dodam ze bylo nieobkorowane, nie popekalo. W grudniu zawiozlem wszystko na tartak i przetarlem na deski 45 mm. Obkorowalem i ulozylem z przekladkami na stropie garazu. Z tygodnia na tydzien jednak pojawialy sie coraz wieksze pekniecia przy krawedziach najszerszych desek (glownie w tych jesionowych). W tym roku zamierzam zawiezc drewno do suszarni bo slyszalem ze takiego prosto z tartaku lepiej nie wozic. W przyszlosci chcialbym zrboic sobie z niego jakies mebelki do nowego domu. Pytalem stolarza i powiedzial ze pekniecia nie przeszkadzaja, kazda peknieta deska przetnie na pol, obrown i na nowo sklei. Mam jednak kilka pytan: 1. gdzie popelnilem blad przy suszeniu/skladowaniu drewna - niektore pekniecia maja juz po 2-3 mm 2. czy takie drewno najlepiej juz teraz wiezc do suszarni czy jeszcze nie 3. czy podczas lezakowania desek na suszarni pekniecia sie poglebia 4. czy nie lepiej bylo zawiezc do suszarni deski odrazu po przetarciu, bez skladowaniaa na wlasna reke 5. jak myslicie jak bedzie wygladal np stol w ktorym blat bedzie z gruszy a reszta z jesionu Z gory dziekuje za odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...