Witam wszystkich. Też planuję zakup płyty indukcyjnej, lecz wczoraj zwątpiłem, poniewaź na innym forum przeczytałem, że jest duży problem z gotowaniem na małym "ogniu". Oto cytat: "Od kilku tygodni jestem posiadaczem kuchni indukcyjnej. Poprzednio miałem ceramiczną. Zła nie była ale wiecie.....żona. Żadna rewelacja ( oczywiście mowa o płycie ). Nie wiem czy to kwestia modelu " Teka " basic czy też każdy modela tak ma ale... Gotowanie na niższych mocach to kabaret. Tak skomplikowane danie jak jajka na miekko nie wychodzi.Po zagotowaniu wody, zmniejszam moc na np 3 lub 4 . Kuchnia zaczyna pracę na mniejszej mocy co w tym przypadku oznacza cykliczne załączanie i rozłączanie. Przez 3 sekundy widać jak moc ostro daje po czym na 4 sekundy spada do zera i tak cylkicznie.W momencie otrzymania impulsu indukcyjnego woda zaczyna gwałtownie buzować przez 3 sekundy a jajka mało co nie wyskoczą z garnka po czym jak impuls słabnie opadaja na dno czekając kilka sekund na następny impuls. Po kilkudziesięci takich cyklach nie nadają się do estetycznego podania. Czy to jest specyfika tego modelu Teka GKST 6014 basic ? Czy kazda płyta tak ma ? Generalnie nie ma płynnej regulacji mocy." Co o tym sądzicie. Ja niestety nie znam nikogo, kto posiada kuchnię indukcyjną. DZIĘKI za pomoc !!!