Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KAS01

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2 008
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez KAS01

  1. KAS01

    Kieszonkowe

    Nie daje kieszonkowego w rozumieniu dawania pieniedzy o okreslonej kwocie w okreslonym czasie. Corka (9lat) jakis czas temu powiedziala, ze chcialaby dostwac kieszonkowe bo dostaja je dzieci z jej klasy. Ustalilismy 5zl tygodniowo. Dostala raz i zapomniala sie upominac, a ja zapomnialem dawac. Bo to kieszonkowe nie jest jej do niczego potrzebne. Daje jej co jakis czas pieniadze "do skarbonki" (zawsze zbiera na jakis nieglupi cel) i sa to kwoty nawet do 100zl (jak zbierala na basen za 1000). Kupuje jej tez wszystko co chce (gazety, zabawki, lody itp). Mozna powiedziec, ze ja rozpuszczam, ale moi dziadkowie tez mnie tak rozpuszczali i jakos wyszedlem na ludzi. Zreszta widze, ze wlasne pieniadze nie wydaje na glupoty i zawsze uzgadnia co chce kupic (ostatnio np kolczyki). PS. U nas tez czesto z zona pozyczamy pieniadze od corki. Na wsi nie ma bankomatow, a ona ma zawsze kase pozdrawiam Konrad
  2. Witam. Nie pospieszylem sie. To byl bardzo dobry wybor i chyba zostane w tej ubezpieczalni na dluzej. Teraz trafilem nawet na niezla promocje i za takie samo ubezpieczenie jak rok wczesniej zaplacilem 398zl (normalna cena chyba bylaby 530zl). Samo ubezpieczenie budynku na 400 tys. to 176zl. pozdrawiam Konrad
  3. Rozmawialem z takim ktory chcial 3,5zl za cegle + 0,5 za fugowanie. Fundament z szalowaniem to 80zl/mb. Powiedzialem, ze cena kosmos i chcialem zakonczyc dalsza rozmowe. Ale facet nie mial zlecen i bardzo chcial ta robote dostac. W koncu zaproponowal, ze moze to zrobic za 3zl za cegle i 40zl za fundament. Dzisiaj bede rozmawial z jeszcze dwoma fachowacami poleconymi mi przez sasiada majacego firme budowlana. Jak do tej pory wszyscy ktorych mi magrywal nie byli drodzy. Zobaczymy jak bedzie z tymi. Wrazie czego wezme tego poprzedniego. pozdrawiam Konrad
  4. Z ich serwisu jestem zadowolony. Mam m.in. ich deszczownie. Zamontowana dlugo po zakupie. Po jakims czasie zaczela przeciekac bateria. Rozkrecilem ja i okazalo sie, ze pekniety jest bardzo drobny plastikowy element w zwrotnicy. Zadzwonilem chyba bezposrednio do magazynu czesci zamiennych, powiedzialem co i jak. Gwarancja juz minela, ale nie mialo to znaczenia. Chciano tylko abym przyslal zamowienie na czesc mailem. Zostalo to uznane za reklamacje i bardzo szybko dostalem ta zwrotnice przesylka kurierska. Za darmo. pozdrawiam Konrad
  5. Sam teraz szukam. Czekalem przed zima na fachowca, ale ciagle mial jakies opoznienia, az przyszly mrozy. Teraz szukam od nowa. Interesuja mnie tylko tacy co biora ponizej 3zl za cegle (ten na ktorego czekalem bral 2zl). Drozszych od 3zl moge miec od reki. Rozmawialem w zeszlym roku tez z takim ktory zgodzil sie na 3zl, ale zazyczyl sobie 1500zl za fundament 20mb, czyli wykopanie rowu i wlanie betonu towarowego. pozdrawiam Konrad
  6. Tzn jak to jest liczone? Cala powierzchnia z 4 bokow slupka + gora oraz po dwa boki murka + gora? Czy tylko sam rzut. Ale z boku, czy z gory? Czy moze jest to za mb, bo wtedy cena bylaby bardzo ok.
  7. Kiedys jakis pracownik powiedzial mi, ze kierownik moze dac do 5% (pracownik nic nie moze). Ja raz dostalem 70% rabatu na paczke potluczonych plytek (dwie byly cale, a te potrzebowalem) pozdrawiam Konrad
  8. Witam Wpadam tu w miare regularnie, glownie aby poczytac. Rzadko sie loguje i cos napisze. pozdrawiam Konrad
  9. http://forum.muratordom.pl/myjka-cisnieniowa-jaka-wybrac-i-dlaczego,t41365.htm Wciaz jestem bardzo zadowolony z myjki LAVORA sprzedawanej co jakis czas przez Lidla. Chyba najlepszy stosunek ceny do jakosci. pozdrawiam Konrad
  10. KAS01

    spacerówka

    Witam Gdy szukalem wozka w zeszle wakacje to moim faworytem byl Implast Bolder 3. Szukalem wozka jak najbardziej terenowego na duzych pompowanych kolach. Niestety zonie sie on nie za bardzo podobal (wyglad i brzydkie kolory), a dodatkowo sprzedawca namowil nas na X-landera XT (troche go podkolorywujac). Twierdzil tez, ze nie warto przeplacac 1000zl za Implasta bo X-lander to prawie to samo. Niestety trafil nam sie felerny model. Wozek bardzo lekko skreca na boki. Co ok.10m musze go wyrownywac. Poniewaz bylo to dla mnie strasznie upierdliwe, a rachunek za wozek gdzies sie podzial, postanowilem poszukac nowego. Teraz bralem pod uwage tylko spacerowki. Wiedzialem juz dokladnie czego chce i szukalem wozka dla mnie idealnego, porownujac go z tym moim X-landerem. Cena nie grala roli. Niestety wozka idealnego nie znalazlem, a porownania kompleksowe nie potwierdzily przewagi zadnego innego. Na szczescie za wozek placilem karta i transakcje moge sobie odtworzyc. Na tej podstawie sprzedawca odtworzy mi gwaracje i naprawi wozek. Najwieksza wada tego wozka (ale jest to zarazem zaleta) jest jego wielkosc i waga. Zona mialaby problemy z zaladunkiem go do samochodu, a poza tym zajmuje duza czesc bagaznika. Dlatego zamiast nowego wozka dokupilem drugi - Quinny Zapp. Podobno najmniejszy wozek swiata. Swietny na wyjazdy na zakupy i na krotkie wypady na miasto. pozdrawiam Konrad
  11. Witam Widzialem wczoraj w TVN Twoje mieszkanie. Od pierwszych kadrow wiedzialem, ze juz te wnetrza widzialem wczesniej. Wprawdzie slupy wygladaly inaczej niz te ktore pamietalem ze zdjec, ale reszta sie zgadzala. Kiedys sledzilem Twoj watek od samego poczatku, bo bardzo mi sie Twoje mieszkanie podoba. pozdrawiam Konrad
  12. Witam Tez mysle, aby za jakis czas poszukac oferty wykonania takiego swiadectwa w internecie. Poniewaz dla wiekszosci ludzi tego typu dokument jest nic nie znaczacym papierkiem, wiec jakosc jego wykonania moze byc byle jaka (byleby spelnial wymagania ustawowe) . Dla mnie bedzie sie liczyc tylko cena, jakosc moze byc zerowa. Tak moze myslec wielu ludzi, wiec moze dojsc do ostrej konkurencj cenowej. Watpie aby wykonanie takiego lipnego swiadectwa zajelo wiecej niz pare minut, wiec ceny na pewno spadna. pozdrawiam Konrad
  13. KAS01

    Dowcipy

    **Harlekiny dla mężczyzn** O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny... ======================================================= Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć. Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką. ======================================================= Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem = otworzyła drzwi... - Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko. - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie?? Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota...". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
  14. KAS01

    Dowcipy

    **Harlekiny dla mężczyzn** O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła.... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny... ======================================================= Tego dnia miarka się przebrała. Anna postanowiła z sobą skończyć. Usiadła w kuchni koło lodówki. Po chwili usłyszała znajomy warkot. Jej mąż wrócił właśnie z ogródka, gdzie kosił trawniki. Za chwilę wszedł do domu, cmoknął Annę w policzek. Wziął do ręki otwieracz, wyjął z lodówki butelkę piwa. Gdy odskoczył kapsel i syknęła mgiełka, Anna szybkim ruchem wyrwała mężowi butelkę i wyrzuciła przez okno. Śmierć miała szybką. ======================================================= Od wielu miesięcy patrzyła jak się męczy. Codziennie do późna przesiadywał w garażu. Podziwiała go za jego cierpliwość - nigdy się nie skarżył, a wręcz starał się zawsze wyglądać na zadowolonego z siebie i swojego samochodu. Ale jej kobieca intuicja podpowiadała, że to wszystko jest wymuszone i sztuczne. Wydawało jej się, że patrzy z zazdrością na sąsiadów i znajomych jeżdżących autami z salonu, siedzących wieczorami przy grillu z rodziną... gdy on znów rozbierał silnik... Pewnej nocy, gdy pracował do późna w garażu podjęła ostateczną decyzję... Wszystko miała dokładnie zaplanowane. Okazja pojawiła się, gdy wyjechał na parę dni na delegację, służbowym samochodem. W jeden dzień załatwiła kredyt w banku i wizytę u dealera. Na drugi zamówiła lawetę. Teraz pozostało tylko czekać... a w garażu... taki nowiutki... błyszczący... musi mu się spodobać... Gdy przyjechał zaprowadziła go przed garaż, uroczystym ruchem = otworzyła drzwi... - Gdzie mój zabytkowy ford mustang....... - jęknął tylko. - Nooo... na złomie, tam gdzie jego miejsce, już nie będzie cię denerwować, cieszysz się kochanie?? Po pierwszym ciosie zadanym kluczem do kół zdążyła resztką świadomości pomyśleć "A może VW golf to nie był dobry wybór.. może toyota...". Pozostałych dwudziestu sześciu już nie czuła...
  15. Najlepsze ceny dawal mi zawsze Budohurt. Nawet mi powiedzieli, ze jak znajde gdzies taniej, to i tak mam przyjsc do nich, to postaraja sie przebic. Bralem tez we Frambudzie, bo byli pod reka. Jesli chodzi o instalacje to najwiecej dalo sie wycisnac z Metalika (nawet "ich" instalator nie mial u nich takich rabatow ). Kompletna porazka kiedys i teraz jest Fertdach (Maksiu ma o nich inne zdanie). Kupuje teraz bruk i kostke klinkierowa. Dostalem od nich dobre ceny (bez targowania), ale akurat cegly nie mieli na placu (bruk zawsze jest na zamowienie). Po kilku dniach cegla sie pojawila, wiec jade ja kupic. No i przy kupnie z rabatu 12% zrobila sie cena katalogowa + 2%. Oczywiscie z zakupu zrezygnowalem, bruku tez nie zamowilem. Sciagam wszystko ze Szczecina (tam dostalem jeszcze lepsze ceny).
  16. Nie powiesz mi, ze np kable kupowaliscie po cenach katalogowych? Ja w hurtowniach budowlanych targowalem sie do upadlego. Z niektorych to mnie wrecz wyganiano Ale dzieki temu bylem kilka tysiecy do przodu. pozdrawiam Konrad
  17. Witam Targowalem sie w niemieckim Realu i to wielokrotnie. Ale nie z kasjerka, tylko z kierownikiem dzialu. Kupowalem elektronike (tv, dvd itp) do wynajmowanego tam mieszkania. Zalezalo mi, aby bylo to jak najtansze (bo tymczasowe), wiec zawsze bralem towar z wystawek. Czasami wystarczylo, aby sprzet byl zakurzony, aby mozna bylo niezle zejsc z ceny. pozdrawiam Konrad
  18. Do Einhella zrazilem sie jak "jubileuszowa" szlifierka padla mi po pierwszym wlaczeniu. Kupiona byla (wraz z calym zestawem) w Niemczech i nie oplacalo mi sie tam jechac, aby skorzystac z gwarancji. Naprawa w Polsce kosztowalaby wiecej niz kupno nowej. Kupilem jakas najtansza szlifierke w Nomi (za 30zl). Sluzyla mi ponad 3 lata (cala budowe). Od tej pory kupuje najtansze elektronarzedzia. Nawet jak padna, to nie zal je wyrzucic. pozdrawiam Konrad
  19. Witam 0.00 - karmie niemowlaka (je tylko z butelki) 5.30 - wstaje, karmie malego, szykuje sie do pracy 6.30 - wyjezdzam z domu 7.00 -17.30 - praca 17.30-18.30 - powrot do domu i zakupy po drodze. 18.30 - dopoki bede widzial - ciecie drewna do kominka 20.00 - 0.00 -tv lub internet z mlodym na reku pozdrawiam Konrad
  20. Witam Na mojej dzialce staly przed wojna budynki. Teraz nie ma po nich sladu. W ziemi pozostaly fundamenty i czesc scian (teren jest teraz troche wyzej). Cegly silikatowe ktore wyciagam z takich scian sa w doskonalym stanie. Ciezko jest tez je rozbic mlotem. Cegly ceramiczne (czerwone) tez wyciagam w calosci, ale te jest juz rozbic bardzo latwo. Przy stawianiu ogrodzenia z siatki bede wykorzystywal te biale. Jak do tej pory nic im sie nie stalo, to mysle ze i w przyszlosci tak bedzie. pozdrawiam Konrad
  21. Ja na rozpoczecie budowy wzialem niewielki kredyt hipoteczny (70tys). Reszte mialem sfinansowac ze srodkow wycofanych z Kasy Mieszkaniowej oraz z biezacych zarobkow. Kasa na budowe szybko topniala, wiec zamiast brac kolejne kredyty hipoteczne (bo tanie) po prostu chodzilem do banku i podwyzszalem kwoty kredytu odnawialnego (bo tak bylo prosciej, jedyne kryterium to wplywy na konto). Najsmieszniejsze jest to, ze mogli mi dac "na gebe" tyle samo kredytu odnawialnego, ile mialem juz u nich kredytu hipotecznego (przy ktorym dwa miesiace zbieralem rozne papierki) Gdy jednak kupowalem samochod, to wzialem drugi kredyt hipoteczny, bo finasowanie tego z kredytu odnawialnego byloby za drogie. pozdrawiam Konrad
  22. KAS01

    Grupa Szczecińska

    Witam W Stargardzie najtaniej znalazlem za 25/tone brutto (kiedys piasek bralo sie netto, a teraz nikt nie chce o tym slyszec ) pozdrawiam Konrad
  23. Witam W Stargardzie najtaniej znalazlem za 25/tone brutto (kiedys piasek bralo sie netto, a teraz nikt nie chce o tym slyszec ) pozdrawiam Konrad
  24. Standardowo kostka ma 20x10 cm. Jest jeszcze 5x5 i 20x20 (tych to nawet nie widzialem). O innych wymiarach i ksztaltach nie slyszalem. Tak wogole to jest to trudny towar do zobaczenia w skladach na zywo. Niewiele hurtowni go ma, ale wiekszosc moze na zamowienie sprowadzic pelne palety. pozdrawiam Konrad
  25. Witam Rowniez bede mial taras i schody wejsciowe z bruku klinkierowego. Najbardziej podoba mi sie kolor ciemnobrazowy. Juz prawie chcialem brac CRH Wega N, ale w jednym skladzie udalo mi sie zobaczyc cegle Wienerbergera - Dresden. I ta wlasnie biore. Jest grubsza o 7mm, przez co zuzyje jej prawie 200 sztuk mniej (poniewaz u mnie polowa cegiel idzie na obrzeza gdzie cegly beda postawione na sztorc). Bruk ten tez zdecydowanie bardziej mi sie podoba jesli chodzi o kolor, jest znacznie tanszy. Dla mnie dodatkowa zaleta jest tez to, ze na palecie w wienerbergerze jest 468szt, a w CRH 630. Akuart tak sie zlozylo ze potrzebuje 6 palet wienerbergera i zostanie mi mniej niz 30 cegiel. Przy CRH, albo musialbym zmienic projekt tarasu, albo zostaloby mi 2/3 palety. Ciezko jest znalezc kogos, kto sprzedaje bruk klinkierowy na sztuki. Na ogol trzeba brac pelne palety. pozdrawiam Konrad
×
×
  • Dodaj nową pozycję...