Witam
Właśnie od wczorajszego południa mam zainstalowany w powstającym domu kocioł Elektrometu 25kw (pod nazwą Kellar).Wstępnie został ,,odpalony,, i podgrzał grzejniki,podlogowke i c.w.u. ale...jak tylko doszedł do zadanej temperatury(55st),ruszyła pompa c.o. szybciutko stracil temperaturę...(niby oczywiste),nawet do 34st i kolejne nagrzewanie trwało,trwało....aż wyłączyłem piec ok północy,bo musiałem wracac do mieszkania a jeszcze nie darzyłem go zaufaniem.Nadmienię że to 1 mój piec w życiu...mieszczuch jestem podłaczony do elektrociepłowni.
Dziś z rana,pełny zapału ponownie go uruchomiłem...nastawy firmowe.Efekt jak dnia poprzedniego...i...o zgrozo...niemal pełny popielnik,częściowo tylko spalonego groszku.Zmieniłem ustawienia na znalezione wczoraj na tym forum...Ghosta...efekt...lepsze spalanie,ale temperatura znow bardzo powoli wzrasta do zadanej(obserwowałem ok.4 godzin)...a wlasciwie to raczej mam nadzieje że wzrasta,bo już jestem w mieszkaniu a on pracuje...zobaczę jaka bedzie temperatura z rana.
Reansumując..na razie wrażenia średnie,ale mam nadzieję,że to jedynie mój brak umiejętności ustawień...lub brak cierpliwości są powodem kłopotów z opanowaniem ,,drania,,
Pozdrawiam