Witam   chciałeem sie z wami podzielic kłopotami z dachem w Klaudynie II, wybudowana wg projektu ,ciezko przeżył zime , klopoty ujawniły sie po mrozach 20 C.   To bardzo skomplikowany dach i jak widze wielu z was nie buduje go wg projektu ( co swietnie) i upraszcza jego konstrukcje  ale podziele sie moim doswiadczeniem z klaudyną II   zaczęlo cieknac we wszystkich rogach gdzie sa ( i tu nie jestem specjalistą) okna balkonowe , okazalo sie ze w obszarze trujkątow nad oknami tworza sie mostki cieplne i gromadzi sie tam lód ,ktory przy roztopach wlewa sie do domu - masakra.   Poza tym wg projektu na dachu znajduja sie przy zejsciu połaci 4 kwadraty - dramat wiecznie oblodzone musialem zalozyc ogrzewanie , gdyz zamroziło calkowicie rynny.   Nastepnie z tylu domy rynny ( a tak naprawde ich kolanka) zatopione sa w konstrukcji dachu , w casie zimy rynny pecznieja i woda wewnatrz muru wlewa sie do domu.( sa ogrzane murem)   W projekcie brak jest całkowicie detali obróbek blacharskich i teraz jezeli traficie na dobra firme to jest ok ale jezeli na partaczy to bez wyraznych wskazówek moze zakonczyc sie jak u mnie    zalanie ,przemokniete sciany i remont bezposrednio po wybudowaniu domu   pozdrawiam  Antos