Witam
Mam na działce stary drewniany dom, nie nadający się praktycznie do remontu (spróchniały, zgrzybiały itp.). Czy jest jakaś możliwość, żeby postawić na tej działce dom, ale tak, żeby nie była to (formalnie) budowa nowego domu, tylko modernizacja starego? Jeden architekt powiedział mi, że można zrobić modernizację tak, że zostawia się np. kawałek starego fundamentu i resztę robi od nowa, z kolei inny powiedział, że to jest niemożliwe, bo nie można mówić o modernizacji, jeśli nowy budynek nie ma praktycznie nic wspólnego ze starym. Ja już zupełnie zgłupiałem i nie wiem kto ma rację, co mam w końcu zrobić i co wyjdzie taniej - budowa nowego z gotowego projektu (1100 za projekt + 1100 adaptacja), czy kombinowanie z przebudową starego? Oczywiście chcę być w zgodzie z prawem