Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

gpiesiewicz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

gpiesiewicz's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. hm, minelo kilka miesiecy i remont skonczony. niestety przecenilam swoje sily i dostepny czas wiec zaden wpis w czasie trwania remontu sie nie pojawil. postaram sie jednak uzupelnic braki i opisac co sie dzialo. niespodzianek kilka oczywiscie bylo, jak to przy remoncie, ale ogolnie efekt swietny, a zdrowie fizyczne i psychiczne zachowane wiec jestesmy na plus. opis i zdjecia wkrotce.
  2. Polecam sklep http://www.reuter-badshop.de/. Dowoz do Polski wyprobowany (za darmo powyzej 2000€ zamowienia), obsluga rewelacja. Wiem, ze to nie sa najtansze rzeczy, ale jesli ktos szuka wyrobow marek z nieco wyzszej polki, ktore w Polsce sa wyjatkowo drogie, to w tym sklepie znajdzie co potrzeba.
  3. czesto goszcze na forum i korzystam z porad, opinii, komentarzy, ktore dla takich laikow, jak my z mezem, okazuja sie nieocenione. no moze maz laikiem jest mniejszym, ale ze praca zajmuje mu wiekszosc czasu, to remont glownie organizuje ja (i wesolo, i straszno :)). jako, ze za kilka dni start, zdecydowalam sie zalozyc dziennik, a moze nasze doswiadczenia komus sie przydadza i w tenze sposob oddam forum, co zyskalam :). namiary: dom z 1971 roku, w Luksemburgu, nie za maly, nie za duzy, w sam raz dla nas i dla psa (poki co). dach wymieniony w 2008 roku wiec tu mamy spokoj, okna piekne drewniane wymienione kilka lat temu, wiec tez odetchnac mozna. w ogole dom jest w bardzo dobrym stanie i oprocz potencjalnego ocieplenia i zagospodarowania terenu wokol, wiele mu nie potrzeba. zaczelo sie zreszta calkiem niewinnie - od projektu remontu lazienki (oprocz niej jest drugie WC tylko), bo to od 1971 roku nie byla ruszana. kiedy okazalo sie, ze podczas przebudowy bedziemy burzyc sciany, to nagle mocno zakuly nas w oczy inne szczegoly wystroju domu. Np ulubiony w Luksemburgu marmur na podlogach w korytarzach i na schodach (na szczescie wyjatkowo dla tego kraju mamy drewno w pokojach), kominek zawalajacy 1/3 salonu, stara rufaza na scianach, metalowe framugi drzwi wewnetrznych, a przede wszystkim dosc niechlujna i nieremontowana od zarania dziejow piwnica i garaz. z malego zatem projektu zrobio sie wieksze przedsiewziecie. tym wieksze, ze zdecydowalismy sie zatrudnic ekipe z polski w ramach swobody przeplywu uslug na rynku unijnym (50% oszczednosci, jak by nie bylo...) i rowniez w Polsce kupic wiekszosc materialow. W tej chwili jestesmy u kresu pierwszego etapu: projektowanie (po wielotygodniowym glowkowaniu zatrudnilismy architekta do wykonania projektu lazienki), legalizacja ekipy w Luksemburgu (a jakze ), zakup materialow, organizacja robot etc. Kilka dni dzieli nas od przyjazdu ekipy i ciezarowki z 9 tonami materialow. Dodam tylko, ze jako hardcorowcy w czasie robot bedziemy mieszkac w domu - co prawda na poddaszu, ktore zostalo zaadaptowane 2 lata temu i jakos daje sie je oddzielic od reszty domu, ale jednak... . Do tego czasu pozostaje zakupic reszte materialow (na szczescie tym zajmuje wynajeta przez nas ekipa, ale wszystko musimy zatwierdzic), dokonczyc formalnosci podatkowe w Luksemburgu (jako, ze dom ma ponad 20 lat przysluguje nam prawo do 3% podatku VAT na wykonane prace remontowe), spakowac dom i jedziemy. Z kolejnymi wpisami na pewno pojawia sie zdjecia. Mam nadzieje, ze nasze doswiadczenia komus sie przydadza.
  4. gpiesiewicz

    Emigranci

    mieszkam obecnie w luksemburgu, wczesniej w belgii, francji (najdluzej), maly skok do stanow na rok i walia. za polska i tesknie, i nie. tesknie chyba za wyobrazeniem polski, jakie posiadam . Natomiast takie wymiany jak w powyzszym watku przypominaja mi (m.in.) dlaczego moja jedyna poki co proba powrotu zakonczyla sie porazka: wedlug mnie polacy nie potrafia dyskutowac. dla polaka dyskusja znaczy za wszelka cene przekonanc "przeciwnika" do swoich racji i opinii (przy okazji uznajac opinie odmienna za ujme na wlasnym honorze), a nie wysluchac i np skonstatowac roznice opinii. nie ma jedynych slusznych opinii. takie podejscie konczy sie np trudna atmosfera w pracy, gdzie zamiast konstruktywnych wnioskow robi sie gesto i powstaja konflikty. pozdrawiam i z przyjemnoscia ide dalej buszowac na forum.
  5. gpiesiewicz

    Skąd piszecie?

    Pozdrowienia z W.K. Luksemburg! Kilka miesiecy temu kupilismy tu dom (kilka km pod miastem Luksemburg), z 1971 roku (w przeciwienstwie do Polski budownictwo z tego okresu okazalo sie porzadne . W styczniu / lutym zaczynamy remont, ale nic wielkiego, bo dach / okna/ kuchnia sa nowe z 2008 roku i bardzo porzadne. glownie przerabiamy lazienke, podlogi, szpachlujelmy sciany, przebudowujemy kominek, odswiezamy piwnice i pralnie czyli kosmetyka. wlasnie przerabiam zakup materialow w Polsce i rejestracje wykonawcow, ktorzy przyjezdzaja do nas z PL na 4 miesiace. jest wesolo . a Polska nieoceniona jesli chodzi o uslugi budowlane!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...