W styczniu miałam tego pecha,ze sąsiadka zalala mi mieszanie.Najbardziej ucierpiała łazienka,a konkretnie jej sufit, który jest podwieszany.Nie chciałabym go jeszcze usuwac,gdyż jest w miarę nowy, a poza tym duży remont calego mieszkania planuję za jakie 3 lata.Ale jak go odnowić,może ktoś spotkał się z takim prolemem? Gdyby były same zacieki ,to pewnie wystaczyłoby tylko go przemalować( mam nadzieję,ze przeschnie(czy się mylę?),gdyż są w nim 2 kratki wentylacyjne i 3 otwory na lampki sufitowe, które wykręciłam, aby lepiej podsuszał się.)
Najgorzej wyglądają miejsca łączenia płyt kartonowo-gipsowych,gdzie zwisają odklejone kawałki kartonu(przypomina to odklejoną ,porozrywaną grubą tapetę)Czy da się z tym coś zrobić bez nakładu dużych pieniedzy, a najlepiej i umiejętności.Proszę o rady.