
Geodeta wyrobił się z mapkami w listopadzie, architekt uwinął się w miesiąc, co poskutkowało otrzymaniem PnB jeszcze w styczniu. Cuda jakieś? Nastwaiałam się na marzec lub kwiecień.
Ekipa już jest, choć zasatanawiam się własnie nad jej zmianą - zaczynają podejrzanie szybko drożeć...
Trza czekać aż zima się skończy i ziemia rozmarznie. I do roboty!
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 945 wyświetleń