Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

manolo1978

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez manolo1978

  1. Czy ktos moglby doradzic co zrobic z tym fantem?
  2. Witam, mam pytanie o drenaz. Moja sytuacja wyglada nastepujaco: dom niepodpiwniczony, rok temu zaczeta budowa, teraz jeszcze SSO, dzialka w terenie plaskim jak stol, grunt do 4m to paskudna glina-namuly z warstwa torfu na ok. 3m (dlatego zaprojektowany solidny fundament), okolo 50m za dzialka sasiadki row melioracyjny 1,5m glebokosci, w ktorym normalnie wody prawie nie ma, przy tegorocznych ulewach bylo do polowy, zdarzalo sie w czasie powodzi,ze wiecej, choc ponoc nigdy nie wylal. Dom postawiony troche nisko-fundament pod garazem i salon 20cm ponad orginalny poziom terenu (teraz troche obsypany), reszta domu 25cm wyzej. Podczas badan geologicznych (a byla to susza) geolog wode namierzyl na 3m. Aha, w latach 60 zostaly co 10m zakopane saczki z kamionki, na glebokosci 70-90cm ()podczas budowy przerwane byly 2,zrobione bypasy po rogach budynku peszlem bez otworow).. Majstry zrobili drenaz opaskowy (w poziomie law przy samych lawach rekaw z geowlokniny, w nim zwir i rura drenarska, wyzej zasypane glina- mimo mojego gderania koparkowy starajac sie zrobic spadek przekopal ponizej spodu law na kilkunastu metrach, max 10-15cm w najnizszym punkcie, potem majstry zasypali to niby do spodu law luzna glina przy okazji puszczajac tam jeden z bypasow). Od zakonczenia roboty az do teraz spust drenazu wpuszczony jest do dolu (wykopany okolo 2m, teraz zostalo go z 1,2m) w ktorym przez cala zime stala woda na moje oko na 1m, czyli pewnie w poziomie ulozenia saczkow, przy roztopach czy ulewach dochodzac do 0,5-0,4m pod poziom terenu, czyli robila sie cofka. Teraz po suszach spod dolu jest nadal lekko mokry. Konczac przydlugi post przechodze do pytan: Czy takie warunki gruntowo-wodne uzasadniaja robienie drenazu (dom niepodpiwniczony)? Czy ten drenaz tak jak jest teraz, nieodprowadzony, szkodzi? Czy ten drenaz odprowadzony (konieczna przepompownia) do rowu melioracyjnego zrobi wiecej dobrego niz zlego (przekopany)? Czy przy wysokim stanie wod gruntowych nie bede pompowal wtedy wody z calego pola? Bardzo prosze forumowiczow o pomoc, jestem na tyle zdesperowany, ze zastanawiam sie czy nie lepiej byloby wydrzec calosc i zasypac glina.
  3. Dzieki za odpowiedzi. Jeszcze zeby uscislic: gmina pokrywa wszystkie koszty (o ile ma pieniadze), lacznie z honorarium geodety za wytyczenie w terenie? Dojazd ta droga tez bylby do 2 dzialek, tyle ze stopien zaawansowania inwestycji na nich zaden-m.in. poniewaz nei ma drogi... Szczerze mowiac mam i 2 opcje, mianowicie wykupienie ziemi dlugosci ok 25m z drugiej strony dzialki i wytyczenie tam wlasnego dojazdu, nawet lepszego,bo w sumie 2 razy krotszego i w wiekszosci juz po uzytkowanej drodze utwardzonej. Niestety brakujacy fragment musialaby przechodzic przez 2 dzialki i koszta sie robia spore (odstepne dla 2 sasiadow, honorarium geodety-zaskakujaco sporo jak za taka robote,a potem sama budowa drogi, i to wszystko na wlasny koszt). Dlatego zastanawiam sie co lepiej, bo z gmina zdaje sie moze to potrwac latami...
  4. Witam was, jestem nowy na grupie. Zwracam sie z pytaniem o koszty wykonania drogi. Sytuacja wyglada tak,ze do mojej dzialki prowadzi droga gminna (ma ten status), niestety istnieje tylko na mapach, bo fizycznie rosna tam jakies wikliny. Droga ma ze 200metrow i zakreca o ponad 90stopni,tak ze nie przelewki. Czy calkowity koszt (1. wytyczenie przez geodete, 2. material, 3. robota) poniesie gmina? Czy musze o tym myslec we wlasnym zakresie? Dziekuje i pozdrawiam, Tomasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...