Witam i pozdrawiam Przez 3.5 roku naoglądałem się na technikę g-k, poniekąd pośrednio też w tym uczestniczyłem. Mogę powiedzieć, że pracowałem z ludźmi którzy mają kilkudziesięcioletnie doświadczenie w tym temacie. Nigdy nie widziałem aby szpachlowano całe płyty ---- po co --- po to je kupujemy prościutkie i ładniutkie, żeby nie paciać gipsem tych metrów kwadratowych, po to także płyty posiadają tatyczne zagłębienia na dłuższych bokach aby zmieściła się szpachla + taśma + warstwa wygładzająca. Wkręty mocujące umieszczone są liniowo góra - dół i szpachlujemy je jednym pociągnięciem pionowym a nie "plackami". W spoiny nie super siatki ale taśmy papierowe (oczywiście połączenia ściana - sufit, rogi wewnętrzne też taśma, zewnętrzne profil kątowy). Jeżeli płyty mają dobre, stabilne mocowanie (nie pracują między sobą) i są szpachlowane techniką powyżej MUSI wyglądać równo i nic nie pęknie. Poza tym polecam ostatni numer Muratora, jest tam zawarte minimum wiedzy o ścianach G-K. ps - jeszcze raz, nie pozwól by twój majsterek szpachlował całych ścian. Miło, że jest dokładny ale czasami "naddokładność" nie da lepszego efektu, a do tego jeszcze czas pracy i ekonomia